Metalium
#6
Metalium - Nothing to Undo - Chapter Six (2007)

[Obrazek: R-3088583-1351014288-3502.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Spineless Scum 01:13
2. Spirits 03:45
3. Mindless 04:55
4. Straight into Hell 03:45
5. Mental Blindness 06:54
6. Heroes Failed 03:44
7. Way Home 06:42
8. Dare 03:45
9. Follow the Sign 04:59
10. Show Must Go On (Queen cover) 04:20

Rok wydania: 2007
Gatunek: power metal/heavy metal
Kraj: Niemcy

Skład zespołu:
Henning Basse - śpiew
Matthias Lange - gitara
Lars Ratz - bas
Matthias Ehrè - perkusja

Szósty rozdział Niekończącej Się Opowieści METALIUM. Maasacre Records wydaje ten album w lutym 2007.

Czy ten zespół jest w stanie czymś zaskoczyć? Niestety, już od kilku Rozdziałów niczym. To, co było zawsze atutem - wokalista, dynamizm i solidne wykonanie pozostało. Dobrze, że chociaż to, bo to już jedyne plusy powodujące, że jest pewna chęć posłuchać tej płyty do końca. No i jeszcze produkcja - mocne, soczyste gitarowe mięso, dudniący gęsty bas i przestrzennie rozmieszczona perkusja. Co z tego. Samym brzmieniem delektować się nie można, potrzebna jest jeszcze treść, a tej tu nie ma wiele. Nie można oczekiwać od zespołu grającego mocny melodyjny power/heavy metal jakichś niezwykłych rozwiążań i cudów w konstrukcji utworów, ale można i trzeba liczyć w przypadku płyty dobrej na dobre melodie, konkretne refreny i gitarowe ataki. Tu tego po prostu nie ma. Początek płyty to ograny schemat METALIUM, do tego zupełnie pozbawiony momentów przykuwających uwagę. Coś lekko drga przy "Mindless", jakoś tam mija "Straight into Hell", ale już wolniejszy i bardziej tradycyjny heavy metalowy "Mental Blindness" nudzi ogromnie jednostajnością pozorującą klimatyczność. Gadki, elektroniczne wstawki, bezsensowne sola gitarowe i mało ekscytujący wokal Basse'a wypełniają te siedem minut. "Heroes Failed" to próba odzyskania dawnej chwały, ale udaje się to tylko w pracy gitary, wygrywającej te ostre, połamane riffy w przejściach.
METALIUM to zawsze coś z metalowego teatru i tym razem przedstawienie nosi tytuł "Way Home". Spokojne wejście z jak zwykle potrafiącym się znaleźć w takich sytuacjach Basse'm, nieco symfonicznego tła, dużo emocji podanej w wysmakowany i wyważony sposób i rozmarzone solo gitarowe. Miłe zaskoczenie na tym pełnym bezproduktywnego pędu albumie. Tego gnania donikąd jest tu jednak znacznie więcej, bo i w "Dare", gdzie jakoś nie mogą się zdecydować, czy to ma być rycerski heavy power, czy ostry hard'n'heavy. Krusząca moc gitary słyszalna jest w "Follow the Sign", ale obruszające się na słuchacza moc lawiny dźwięków nie powoduje niczego więcej poza znużeniem.
Na koniec i na pocieszenie "Show Must Go On". Basse udowadnia, że jest wokalistą z najwyższej półki. Nie jest tu Mercurym, co się bardzo chwali, ale nie jest to interpretacja odległa od ducha oryginału.
"Show Must Go On"... owszem, ale niekoniecznie w wykonaniu METALIUM.

Rozdział Piąty stwarza wrażenie napisanego jakby przez kogoś innego i zagranego przez mniej uzdolnione wcielenia członków zespołu.

Ocena: 5.5/10

24.09.2007
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Metalium - przez Memorius - 23.06.2018, 21:28:15
RE: Metalium - przez Memorius - 23.06.2018, 21:28:55
RE: Metalium - przez Memorius - 23.06.2018, 21:30:32
RE: Metalium - przez Memorius - 23.06.2018, 21:31:16
RE: Metalium - przez Memorius - 23.06.2018, 21:32:04
RE: Metalium - przez Memorius - 23.06.2018, 21:33:43
RE: Metalium - przez Memorius - 23.06.2018, 21:34:41
RE: Metalium - przez Memorius - 23.06.2018, 21:35:54

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości