Motörhead
#14
Motörhead - We Are Motorhead (2000)

[Obrazek: R-11233099-1512577633-3610.jpeg.jpg]

Tracklista:
1.See Me Burning (2:59)
2.Slow Dance (4:29)
3.Stay Out Of Jail (3:02)
4.God Save The Queen (3:19)
5.Out To Lunch (3:26)
6.Wake The Dead (5:14)
7.One More Fucking Time (6:46)
8.Stagefright/ Crash & Burn (3:02)
9.(Wearing Your) Heart On Your Sleeve (3:42)
10.We Are Motorhead (2:21)

Rok wydania: 2000
Gatunek: Heavy metal
Kraj: Wielka Brytania

Skład zespołu:
Ian "Lemmy" Kilmister - gitara basowa, śpiew
Phil Campbell - gitara
Mikkey Dee - perkusja

Millenium, nowe tysiąclecie a MOTORHEAD stwierdza: "We Are Motorhead" i wydaje nakładem Steamhammer w maju 2000 album pod tym właśnie tytułem . Sądząc po zawartości trzech ostatnich albumów, można by postawić przy tym niby aksjomatycznym stwierdzeniu znak zapytania. Lata 1995-1998 to czasy średnich płyt zespołu, czerpania ze wcale nie najlepszych pomysłów własnych z przeszłości, czas grania zachowawczego. Ten harley jakby zaczyna się psuć, traci moc, nie zawsze udaje się go zapalić za pierwszym razem...
Coraz większa rzesza fanów kupuje i słucha nowych płyt grupy siła rozpędu i przyzwyczajenia, zadając sobie pytanie - "czy Lemmy jeszcze czymś jest w stanie zaskoczyć?".
Zaskoczył. Wreszcie po latach pojawia się album, który swoim tytułem nie stanowi pustej deklaracji. Album bezpośrednio nawiązujący do złotych lat zespołu. Melodyjny, ostry, bezkompromisowy i pełen czadowego, bujającego motorheadowego rokendrola na najwyższych obrotach.

Już na początku superszybki See Me Burning sieje spustoszenie i oczywiście trwa tyle, ile powinien trwać kilmisterowski killer - dwie i pół minuty, jak za starych dobrych czasów. Campbell nie naśladuje tu Clarke'a, ale coś z jego stylu gry tu słychać. Do tego mocne zakończenie i jest to największy killer zespołu od lat. Slow Dance, niestety w tej swojej bezmelodyjności to słaby punkt albumu, najsłabszy, ponadto i zaśpiewany przez Kilmistera jakoś bez ikry. Solidny za to jest Stay Out Of Jail z ładną płynną grą gitarzysty i udanym solem. To jednak tylko przygrywka do ostrego Out To Lunch wyjętego żywcem z lat 80tych zespołu i rozwalającego zagrywkami Campbella i przepitym suchym wokalem Lemmy'ego, który tu wypada znakomicie. No buja i przywraca wiarę w ten zespół po prostu. Dee na tym albumie gra ponownie bardzo głośno i gęsto, ale tym razem, w przeciwieństwie do płyty poprzedniej w te mocne dynamiczne granie to wpasowuje się świetnie. W dłuższym Wake The Dead z ciekawie powiązanymi szybkimi zagrywkami gitarowymi z wokalem i fajnie opowiedzianą historią MOTORHEAD po raz pierwszy nie zanudza w kawałku ponad pięciominutowym, gdzie jest też miejsce na klimatyczne solo basowe. Po raz pierwszy od lat zespół prezentuje wreszcie piękną balladową spokojną, niemal romantyczną kompozycję One More Fucking Time. Refren ciarowy, wzruszający, z tym smutnym wisielczym odcieniem szarości, jaki potrafi Lemmy wydobyć w przypływie geniuszu. Coś tu z czasów "1916" coś z czasów Robertsona... piękny, delikatny, ale chropowaty MOTORHEAD. No i ten Campbell ze swoim solem na koniec wspaniały i tak wybornie to on nie grał od lat.
Potem wyremontowany harley rusza z rykiem na autostradę. Mordercze trzy kawałki na koniec. Stagefright/Crash And Burn ostry, nerwowy i rokendrolowy w starym stylu grupy i ile w tym treści zawartej w trzech minutach. (Wearing You) Heart On Your Sleeve to granie szybsze, popędzane i napędzane przez gitarę z surowym refrenem, ale pełnym kilmisterowskiej melodii.
No i wreszcie We Are Motorhead. Konkretna odpowiedź i potwierdzenie. Znak zapytania, który na wstępie postawiłem, można skreślić i wymazać.

Tak, to MOTORHEAD pędzący na swoim harley po autostradzie bez końca i początku. Krótki album, zamykający się w 35 minutach, będący kwintesencją tego co najlepsze w muzyce tego zespołu.
Album klasyk grupy, choć nagrany wiele lat po poprzednich klasykach.


Ocena: 8,5/10

15.09.2007
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 07:15:28
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 07:17:26
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 07:18:31
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 07:19:35
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 07:20:54
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 07:22:20
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 08:30:30
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 08:36:14
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 08:37:14
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 08:38:59
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 08:40:08
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 08:41:11
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 08:42:02
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 08:43:35
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 08:44:21
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 08:45:13
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 08:45:58
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 08:47:51
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 08:49:00
RE: Motörhead - przez Memorius - 28.09.2018, 20:38:33
RE: Motörhead - przez Memorius - 04.12.2018, 18:58:19
RE: Motörhead - przez Memorius - 26.09.2020, 08:49:34

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości