Motörhead
#18
Motörhead - Motorizer (2008)

[Obrazek: R-1522612-1514571572-6727.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Runaround Man (2:59)
2. (Teach You How To) Sing The Blues (3:07)
3. When The Eagle Screams (3:01)
4. Rock Out (3:53)
5. One Short Life (4:46)
6. Buried Alive (4:22)
7. English Rose (3:46)
8. Back On The Chain (3:43)
9. Heroes (3:58)
10. Time Is Right (3:42)
11. The Thousand Names of God (4:09)

Rok wydania: 2008
Gatunek: Heavy metal
Kraj: Wielka Brytania

Skład zespołu:
Ian "Lemmy" Kilmister - gitara basowa, śpiew
Phil Campbell - gitara
Mikkey Dee - perkusja
gościnnie:
Wes - gitara slide w 11

Nowa płyta MOTORHEAD ukazała się w sierpniu 2008 nakładem Steamhammer i pod względem regularności można uznać ten zespół za wzorcową maszynę do wydawania albumów. Od roku 2002 jest to jednak maszyna pracująca nierówno, zacinająca się i wypuszczająca czasem buble na swych krążkach, choć poniżej pewnego poziomu naturalnie nigdy nie schodzi. "Kiss of Death" z roku 2006 był nierówny i teraz pozostało pytanie, czy proporcja pomiędzy hitami a bublami nie zostanie zachwiana. Lemmy zawsze i na każdej niemal płycie miał receptę na hity, większe, mniejsze, ale zawsze ratowały one albumy trio w składzie z Campbellem i Dee.

Tym razem wygląda to podobnie. Znakomite otwarcie w postaci Runaround Man to średnio szybko zagrany tradycyjny kilmisterowski rokendrolowy kawałek z klasycznym dla gatunku solem, odrobiną zabawy rytmami w części instrumentalnej i chuligańskim refrenem. Tak się powinny zaczynać albumy z metalicznym rock'n'rollem. Bardziej surowy i gniewny jest Teach You How To Sing The Blues, ale tu już wkracza sztampa i rutyna. Podobnie jest we When The Eagle Screams. Tytuł dumny, ale jak na kolejny utwór wojenny to za dużo tu mielizn i za mało wykorzystania tego niemal hipnotycznego riffu przewodniego. Refren słaby, gdzieś pryska ten wojenny klimat, solo też jakieś nie bardzo wyrażające cokolwiek związanego z samą ideą utworu. Trochę to przekombinowane, w przeciwieństwie do dwuminutowego killera Rock Out w najlepszej tradycji zespołu i to nic, że grali podobne rzeczy już wielokrotnie.
W One Shout Life niezła próba wydobycia klimatu w wolnej kompozycji, opartej o tradycyjne rockowe motywy lat 70tych i warto zauważyć bardzo fajną pracę basu. Lepszy jest jednak MOTORHEAD intensywny i szybki jak w Buried Alive, który oryginalnością nie imponuje, ale jest potoczysty zarówno w refrenie jak i zagrywkach Campbella. English Rose to kompozycja tyleż urokliwa, ile kiczowata. Ładna to piosnka, ale gdzieś tu w tym stosunkowo ostrym "Motorizer" stanowi dysonans. Ponadto zrzynka z samych siebie z Angel City jest po prostu aż nazbyt słyszalna. No pewnych motywów nie można eksploatować kilka razy po prostu bez zwracania uwagi na autoplagiat. W Back On The Chain może nie ściągają od nikogo poza DEEP PURPLE, ale w tym przypadku to brzmi świeżo i buja, jak należy, choć ten kawałek nie jest wcale zagrany szybko. Tu godna uwagi jest duża dbałość o pewne niuanse i szczegóły co słychać w motywie głównym odegranym bardzo starannie i w samej solówce. Heroes to tradycyjny zamulacz i bez tego się nie mogło obejść niestety jak widać. Miało być może epicko i z odrobiną zadumy balladowej w przyjemnym refrenie, ale wyszło przeciętnie. Z lekkiego otępienia wyrywa Time Is Right, kompozycja udana głównie przez dynamiczne wiązanki riffów posyłanych przez Campbella, ale niespecjalnie wychodząca poza schemat MOTORHEAD w głównym nurcie grania w średnim tempie.
Album zamyka The Thousand Names Of God. Ponownie nie za szybko zagrany dobry kawałek ze średnio wyrazistą melodią.
Idealny na podsumowanie tej dobrej płyty ze średnimi melodiami i niestety tym razem niezbyt porywającym wykonaniem. Nie jest to może płyta nagrana na siłę, ale odegrana raczej niż zagrana z pasją. Sam Kilmister w formie przeciętnej, ale chyba te najlepsze lata tego nieokrzesanego głosu już bezpowrotnie minęły. Reszta zespołu dopasowuje się do tego i jedzie głównie na doświadczeniu. Pasji niewiele.

MOTORHEAD wciąż utrzymuje się na powierzchni, nie tonie, ale jak długo jeszcze ta delikatna równowaga może się utrzymywać ?
Zapewne przekonamy się, słuchając następnej płyty, która rzecz jasna zgodnie z rozkładem jazdy musi się ukazać w roku 2010.


Ocena: 7,4/10

26.08.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 07:15:28
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 07:17:26
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 07:18:31
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 07:19:35
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 07:20:54
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 07:22:20
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 08:30:30
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 08:36:14
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 08:37:14
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 08:38:59
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 08:40:08
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 08:41:11
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 08:42:02
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 08:43:35
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 08:44:21
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 08:45:13
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 08:45:58
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 08:47:51
RE: Motörhead - przez Memorius - 24.06.2018, 08:49:00
RE: Motörhead - przez Memorius - 28.09.2018, 20:38:33
RE: Motörhead - przez Memorius - 04.12.2018, 18:58:19
RE: Motörhead - przez Memorius - 26.09.2020, 08:49:34

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości