Raven
#7
Raven - Architect of Fear (1991)

[Obrazek: R-3311147-1400783452-8338.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Architect of Fear Intro 01:21 
2. Architect of Fear 04:01
3. Disciple 04:03
4. Got the Devil 04:39
5. Part of the Machine 03:59
6. Under the Skin 05:27
7. White Hot Anger 05:31
8. Can't Run & Hide 02:48
9. Blind Leading the Blind 05:03
10. Relentless 03:49
11. Just Let Me Go 06:08
12. Heart Attack 03:52
13. Sold Down the River 03:52

Rok wydania: 1991
Gatunek: Power/Thrash Metal
Kraj: Wielka Brytania

Skład zespołu:
John Gallagher - śpiew, bas
Mark Gallagher - gitara
Joe Hasselvander - perkusja

Po pewnej przerwie RAVEN przystąpił do nagrania, tym razem w Niemczech kolejnej płyty, która została wydana w ramach kontraktu z wytwórnią Steamhammer z Hannoveru.

Ta płyta zdecydowanie wyrasta z amerykańskich doświadczeń.
Surowa w brzmieniu, posunięta niemal do ascezy gitarowego soundu, pełna pustych przestrzeni w utworach z przelewającym się basem i młócącą, ale znakomicie rozplanowaną perkusją. Mało tu melodii, nie ma wiele refrenów które można uznać za przebojowe. Album z pogranicza power metalu i thrash metalu, rozgrywany nie za szybko, ale z dużą dawką brutalności. Niekiedy ponuro brzmiące zwolnienia są centralną częścią kompozycji, jak w Disciple, dopracowane są też w drobnych szczegółach przeszywające i fantazyjne sola gitarowe. W tym wszystkich słychać też taką muzyczną bezczelność, jakby chcieli powiedzieć - "nie jesteśmy rockmenami z okładek muzycznych czasopism, jesteśmy źli". Płyta jest momentami złożona, pełna łamańców, przetykanych prostymi melodiami, jakby zwulgaryzowanymi w formie numerami rocka stadionowego (Got the Devil, Under the Skin czy Can't Run & Hide). Wokalnie John Gallagher operuje głównie niemal meloskandowaniem wypełnionym jadem i gniewem, co w połączeniu z typowo thrashowymi zagrywkami, jak w White Hot Anger, zupełnie zmienia wyobrażenie o zespole jako grupie wywodzącej się z NWOBHM. Zdecydowanych speedowych numerów niewiele, i z nich najlepszy jest Relentless, przy czym także wypełniony zmianami tempa i napędzony dodatkowo solem gitarowym w charakterystycznym dla RAVEN stylu. Bardzo interesująco wypada Just Let Me Go, spokojny, w nieco psychodelicznym klimacie z kroczącą gitarą i nietypowym drugim planem, zakręconym, ale równocześnie intrygującym. To zakręcenie jeszcze bardziej nasila się w Heart Attack z dziwnym zaczerpniętym z bluesa początkiem i rozwinięciem najbardziej korzennym dla wczesnego RAVEN. 

Płyta inna niż poprzednie, w pewnym sensie post thrashowa, chwilami trudna w odbiorze. Z pewnością nie zadowoli fanów klasycznego NWOBHM czy hard rocka amerykańskiego.
Inne oblicze zespołu, gdzie w zasadzie jedyną cechą wspólną z poprzednimi albumami jest wszechobecna surowość, doprowadzona tu do granicy z ubogością brzmienia.


Ocena: 7.5/10

31.07.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Raven - przez Memorius - 25.06.2018, 09:28:59
RE: Raven - przez Memorius - 25.06.2018, 09:29:50
RE: Raven - przez Memorius - 25.06.2018, 09:31:50
RE: Raven - przez Memorius - 25.06.2018, 09:32:59
RE: Raven - przez Memorius - 25.06.2018, 09:34:35
RE: Raven - przez Memorius - 25.06.2018, 09:35:26
RE: Raven - przez Memorius - 25.06.2018, 09:36:22
RE: Raven - przez Memorius - 25.06.2018, 09:37:22
RE: Raven - przez Memorius - 25.06.2018, 09:38:04
RE: Raven - przez Memorius - 25.06.2018, 09:40:20
RE: Raven - przez Memorius - 20.09.2020, 11:25:42
RE: Raven - przez Memorius - 30.06.2023, 20:24:11

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości