Running Wild
#13
Running Wild - The Rivalry (1998)

[Obrazek: R-1075224-1422560104-4462.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. March of the Final Battle (The End of All Evil) 02:00
2. The Rivalry 05:34
3. Kiss of Death 03:36
4. Firebreather 04:04
5. Return of the Dragon 06:47
6. Resurrection 04:45
7. Ballad of William Kidd 08:43
8. Agents of Black 03:56
9. Fire & Thunder 07:32
10.The Poison 04:39
11.Adventure Galley 04:19
12.Man on the Moon 04:48
13.War & Peace 07:44

Rok wydania: 1998
Gatunek: heavy metal
Kraj: Niemcy

Skład zespołu:
Rolf Kasparek - śpiew, gitara
Thilo Hermann - gitara
Thomas "Bodo" Smuszynski - gitara basowa
Jörg Michael - perkusja


Choć sukces "Masquerade" był ogromny, to na kolejny album RUNNING WILD przyszło czekać trzy lata. Tym razem płytę wydała wytwórnia GUN Records z Bochum, znana ze współpracy z takimi potęgami niemieckiej sceny metalowej jak KREATOR, RAGE czy GRAVE DIGGER.

Tym razem ekipa Kasparka odeszła od ponurych spraw Szatana i Piekła i album jest pierwszym z cyklu nazywanego niekiedy napoleońskim, bo jest tu sporo nawiązań historycznych do tego okresu, ze słynnym nawiązaniem do "Wojny i pokoju" Tołstoja w "War & Peace".
"Th4e Rivalry" nie jest tak ciężkim brzmieniowo albumem jak poprzedni i po premierze padały zarzuty, że RUNNING WILD gra tu za lekko. Oczywiście za lekko to pojęcie względne i jest to nadal brzmienie wyraziste i ostre, z którego po prostu zdjęto nieco masywności gitar. Mniejsza masywność wpłynęła na większą czytelność i uwypuklenie kapitalnej współpracy obu gitarzystów. Kunszt ten jest słyszalny w kapitalnym riffowo Adventure Galley, co ciekawe jedynej kompozycji Hermanna na tym LP. Zniszczenie! Podobne zniszczenie to równie szybki niemal speedowy Firebreather i to co tu robią obaj gitarzyści, to jest godne najwyższego szacunku, no a refren to ultra klasyka RUNNING WILD.
Dużo wspaniałego kasparkowego metalu zapowiada zresztą już na początku tytułowy The Rivalry. Moc klasycznych riffów, motywów i melodii RUNNING WILD, heroicznie, patetycznie i pompatycznie! Z tych szybkich, granych na drobnych wartościach do zdecydowanie wybitnych należy także potoczysty Agents of Black, a z wolniejszych z wykorzystaniem dłuższych wybrzmiewań genialny w rytmice Fire & Thunder. RUNNING WILD gra  tu miejscami z precyzją zegara atomowego. Zresztą jest to tylko jedne z serii epickich heavy metalowych potworów, jakie RW wypuszcza tu na słuchacza. Z pewnością najbardziej szlachetną oprawę liryczną i muzyczną ma tutaj War & Peace, ale krew najszybciej krąży w żyłach przy przepotężnym majestatycznym, a zarazem melodyjnie powalającym Return of the Dragon. Fenomenalna jest część instrumentalna zagrana w stylu inspirowanych irlandzkim folklorem kompozycji Gary Moore'a. Oczywiście trudno jednak by coś się równało z przepięknym symfonicznym wstępem do "Wojny i Pokoju"...
Ballad of William Kidd w tym towarzystwie wydaje się nieco słabszy, ale tylko pod względem mniej killerskiej melodii i pewnych dłużyzn w części instrumentalnej.

Wykonanie jest pełne pasji i rozważnej agresywności, sola świdrują mózg melodyjnymi wiertłami, a partie perkusji Michaela wspaniałe i niezmiernie pomysłowe. Godne szacunku są mocne wokale Kasparka, może nawet lepsze niż na "Masquerade" kiedy zdarzało się, że sound gitar lekko go przytłaczał. Tu panuje nad całością bezapelacyjnie. Znaczna część tej płyty to absolutny majstersztyk i niezapomniana klasyka RUNNING WILD, jednak jest tu i kilka po prostu  bardzo dobrych, ale generycznych i mocno powtarzających już ograne motywy kompozycji (Kiss of Death, Resurrection, The Poison, Man on the Moon) i dlatego ten album jest nieco słabszy całościowo od dwóch poprzednich nagranych w tym składzie.
W "tym" składzie jest to ostatnia płyta RUNNING WILD. Jeszcze w tym samym roku, gdy album się ukazał, Michael, zajęty w wielu innych grupach postanowił podziękować za dalszą współpracę. Rozpoczęła się pełna niejasności Epoka Angelo Sasso.


ocena: 9,2/10

new 29.07.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Running Wild - przez Memorius - 25.06.2018, 10:58:16
RE: Running Wild - przez Memorius - 25.06.2018, 10:59:04
RE: Running Wild - przez Memorius - 25.06.2018, 10:59:52
RE: Running Wild - przez Memorius - 25.06.2018, 11:00:43
RE: Running Wild - przez Memorius - 25.06.2018, 11:02:10
RE: Running Wild - przez Memorius - 21.09.2018, 21:31:52
RE: Running Wild - przez Memorius - 30.10.2018, 20:09:47
RE: Running Wild - przez Memorius - 01.02.2019, 19:20:20
RE: Running Wild - przez Memorius - 14.02.2019, 19:14:31
RE: Running Wild - przez Memorius - 31.03.2019, 20:53:14
RE: Running Wild - przez Memorius - 01.04.2019, 21:40:58
RE: Running Wild - przez Memorius - 23.07.2019, 22:51:21
RE: Running Wild - przez Memorius - 29.07.2019, 17:11:13
RE: Running Wild - przez Memorius - 10.08.2019, 20:28:07
RE: Running Wild - przez Memorius - 23.08.2019, 17:01:36
RE: Running Wild - przez Memorius - 15.09.2019, 12:30:44
RE: Running Wild - przez Memorius - 29.10.2021, 19:42:45

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości