Vicious Rumors
#4
Vicious Rumors - Vicious Rumors (1990)

[Obrazek: R-3649217-1372767226-3625.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Don't Wait for Me 04:14
2.World Church 05:05
3.On the Edge 03:07
4.Ship of Fools 04:26
5.Can You Hear It 03:25
6.Down to the Temple 05:17
7.Hellraiser 04:14
8.Electric Twilight 01:51
9.Thrill of the Hunt 04:01
10.Axe and Smash 03:44

rok wydania: 1990
gatunek: heavy metal/power metal
kraj: USA

skład zespołu:
Carl Albert - śpiew
Geoff Thorpe - gitara, śpiew
Mark McGee - gitara
Dave Starr - gitara basowa
Larry Howe - perkusja

W roku 1989 VICIOUS RUMORS zmienił wytwórnię na Atlantic Records i ona to właśnie w lutym 1990 wydała trzeci album zespołu. Grupę jakoś ominęło trzęsieni ziemi związane z upadkiem sceny heavy i power w USA, może dlatego, że popularność tej ekipy była nadal duża, a płyty sprzedawały się dobrze.

Trzeci album jest nieco, ale tylko nieco bardziej ukierunkowany na słuchacza mainstreamowego, z minimalnym dodatkiem przyjazności dla radia i słychać to także w łagodniejszej formie wokalnego przekazu Carla Alberta. Mniej drapieżnie w gitarach, choć sola są nadal wyśmienite, jednak rock metalowe refreny, jak ten w Don't Wait for Me nie znamionują zbyt wysokiej klasy. Pewne arena metal stylizacje jakoś VICIOUS RUMORS tu nie wychodzą. Mroczniejsze granie w World Church, to wahanie pomiędzy classic USPM a flirtem z Alice Cooperem i dopiero w On the Edge nabierają nieco konkretniejszych barw w dynamicznych rwanych riffach i gwałtownym, niemal thrashowym ataku perkusji. Nic super ekscytującego, ale przynajmniej rasowo. Ship of Fools jest zdecydowanie classic heavy metalowy i mocno przypomina styl BLACK SABBATH Martin Era, tyle, że specyficzne, mało nasycone gitarowo brzmienie nieco niweczy efekt budowania dusznej melancholijnej atmosfery. I bardzo podobnie to wygląda w Can You Hear It. Tak próbują różnych rzeczy, różnych połączeń, korzystają z różnych źródeł... Także classic heavy typowego dla USA z elementami epickimi w dobrym, ale nie wyróżniającym się niczym  Down to the Temple oraz typowych patentów speed melodic metalu w zadziornym, lecz bardzo wtórnym Hellraiser.
Zupełnie rozczarowuje instrumentalna miniatura Electric Twilight, bo zamiast eksplozji gitarowej pirotechniki mamy prog rockowe plumkanie na akustykach. Czegoś brak, by to wszystko budziło entuzjazm. Trzeba być mało wybrednym, by taki entuzjazm budził melodyjny power metal z Thrill of the Hunt. Naprawdę, druga liga i do tego jakieś podjazdy pod klasykę brytyjską... Tak po prostu dobrze się również to wszystko kończy w heavy/power metalowym Axe and Smash z akcentami heroicznymi i bardzo płaskim refrenem chóralnym.

Dobrze grają, bardzo dobrze śpiewa Albert i produkcja jest dobra. Jednak zupełnie nic ponadto. Ani jednego utworu, który by tu podgrzewał atmosferę.


ocena: 7,1/10

new 30.03.2020
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Vicious Rumors - przez Memorius - 28.06.2018, 12:36:41
RE: Vicious Rumors - przez Memorius - 28.06.2018, 12:37:21
RE: Vicious Rumors - przez Memorius - 12.10.2019, 22:22:58
RE: Vicious Rumors - przez Memorius - 30.03.2020, 19:37:04
RE: Vicious Rumors - przez Memorius - 04.08.2020, 18:19:49
RE: Vicious Rumors - przez Memorius - 09.11.2023, 18:03:41

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości