Voodoo Circle
#1
Voodoo Circle - Broken Heart Syndrome (2011)

[Obrazek: R-3252890-1540430185-1043.png.jpg]

Tracklista:
1. No Solution Blues 03:49
2. King Of Your Dreams 04:57
3. Devil's Daughter 06:41
4. This Could Be Paradise 03:33
5. Broken Heart Syndrome 04:58
6. When Destiny Calls 04:33
7. Blind Man 05:20
8. Heal My Pain 03:05
9. The Heavens Are Burning 05:59
10. Don't Take My Heart 04:28
11. I'm In Heaven 04:11
12. Wings Of Fury 04:16

Rok wydania: 2011
Gatunek: Heavy Metal/Hard Rock
Kraj: Niemcy

Skład zespołu:
David Readman - śpiew
Alex Beyrodt - gitara
Mat Sinner – bas
Markus Kullmann - perkusja
Jimmy Kresic - instrumenty klawiszowe

Jest to druga płyta zespołu, kierowanego przez znanego niemieckiego gitarzystę Alexa Beyrodta, który występuje równolegle w tak znanych grupach, jak SINNER czy SILENT FORCE.
W VOODOO CIRCLE prezentuje jednak nieco inne zainteresowania muzyczne, związane z graniem z obrzeży hard rocka, neoclassical i muzyki heavy rockowej lat 70-tych. Pierwsza płyta była tego wyrazem, dosyć zaskakującym w łączeniu gatunków. Album został wydany w lutym 2011 przez AFM Records.
Tym razem Beyrodt przedstawił muzykę bardziej jednoznaczną pod względem formy i treści, gdzie w heavy metalowej, ekspresyjnej formie ujawnia się jednoznacznie fascynacja gitarzysty muzyką lat 70-tych, tworzoną przez DEEP PURPLE i WHITESNAKE, bardzo brytyjską i trzeba przyznać podaną w interesującej, współczesnej formie. Zachowane zostały jednak te cechy, jakie wyróżniają tamto granie spośród innych - "lordowskie" klawisze Kresica, wyborny wokal Davida Readmana, nawiązującego nieraz głosem do innego, bardziej sławnego Davida oraz melodie, często stanowiące wprost transpozycję klasycznych motywów i riffów.
Czy to oznacza, że jest to płyta wtórna i odtwórcza? Z pewnością nie, bo zespół potrafił tu wlać w to wszystko własnego ducha i podać to po swojemu.

Czego jest najwięcej? Na pewno WHITESNAKE w tych podszytych lekko bluesem i soulem utworach, jak otwierający "Broken Heart", przebojowy i dynamiczny. Trzeba jednak od razu zaznaczyć, że w każdej kompozycji ogromną rolę odgrywa gitara Beyrodta i jego solowe popisy. Tym razem rockowe, bez naleciałości neoklasycznych i za każdym razem ekscytujące. W "King Of Your Dreams" jest za to DEEP PURPLE i RAINBOW oraz piękne klawisze w tle i gitara, momentami pod Blackmore'a, i wspaniała melodia, a wszystko poprowadzone w spokojnym tempie z nutką melancholii.
"Devil's daughter" jest po prostu cudowny. Trzeba sobie wyobrazić, jak brzmi najlepszy blues rockowy numer WHITESNAKE i jeszcze dołożyć jedno piętro.
Ta kompozycja ma siłę podobną jak "Mistreated" i te klawisze Kresica są tu po prostu niesamowite. Takie numery przechodzą do klasyki już w momencie, gdy powstają. Readman tu to prostu Monster & Master.
"This Could Be Paradise" zaczyna się bardziej typowo dla współczesnej kompozycji heavy metalowej, ale potem rozwija się w refrenie znów jako taki utwór w stylu przebojowego numeru WHITESNAKE, podobnie jak bardzo typowy dla stylu ekipy Coverdale'a z lat 70-tych tytułowy albumu "Broken Heart Syndrom", urozmaicony tym razem solem z lekko orientalnym motywem i wykonanym w stylu Blackmore'a. W sumie wszystkie utwory są metalowym stopem trzech gigantów: DEEP PURPLE, WHITESNAKE i także RAINBOW, choć tego ostatniego słychać może najmniej, niemniej słychać, i to głównie tego z epoki Dio.
"When Destiny Calls " jest ostrzejszy w riffach i to numer, który idealnie pasowałby na któryś albumów DEEP PURPLE z Coverdalem, a przy tym ma sporo cech bardziej współczesnych. Kolejny znakomity refren, buja to wszystko w dostojnym stylu pełnym elegancji.
"Blind Man". Po prostu niesamowity utwór, zbudowany na bluesowym fundamencie i lepszy, po prostu lepszy od swojego odpowiednika w WHITESNAKE. Majstersztyk. Z zadumy wyrywa "Heal My Pain", szybszy i z elementami soulu, wykorzystywanego tak chętnie przez Coverdale'a. Tu w przebojowym, radiowym stylu. Jeśli ten numer jest na tym albumie po prostu dobry, to "Heavens Are Burning" znów czaruje. Tu jest RAINBOW i DEEP PURPLE i to słychać już na wstępie w tęczowych klawiszach, a potem w pełnych ekspresji riffach. Może sama melodia aż tak nie porywa w niektórych miejscach, ale strona instrumentalna zrobiona kapitalnie. Mnóstwo cytatów i niuansów, które fani takiej muzyki z łatwością wychwycą.
No tak. Takie kompozycje jak "Don't take My Heart" na albumach WHITESNAKE już nie wychodzą, a do tego refren, jakby nieco z innej bajki, ale zaśpiewany w Coverdale'owskiej manierze znakomity. Przebojowy dynamit i tyle.
Ileż można dać na jednej płycie stonowanych eleganckich kompozycji w purpurowo-tęczowej tradycji? Można dużo i taka jest "I'm In Heaven".
Można też wzruszyć i zachwycić klimatem oraz akustyczną gitarą we wstępie do "Wings Of Fury", szkoda jednak, że ten utwór potem staje się taki ostry i szybki i jakoś w swojej power metalowej formie nie bardzo pasuje do tego albumu. Solo pod Blackmore'a i partia klawiszowa jednak pokazują, że i ta kompozycja ma w sobie ducha ubiegłej epoki.

Zespół zagrał jak mistrzowie. Wyczucie konwencji niebywałe i też należy wspomnieć o sekcji rytmicznej. Ładny, mocny bas Mata Sinnera i perkusja Markusa Kullmana bez przeładowania bębnami.
Brzmienie tego wszystkiego jest znakomite, ostrzejsze i bardziej barwne niż zespołów, na których się tu wzorowano i tu jest ten jeden z elementów nowoczesności. Dopieszczenie w procesie produkcji zaowocowało soundem na poziomie ekstraklasy.
Moda na retro granie w stylu najlepszych ekip lat 70-tych nie mija. Taką płytę, pełną inspiracji, nagrał w roku 2010 ROYAL HUNT i STEEL SEAL.
Jednak tamte LP nawiązywały, ten zaś jest kontynuacją tego, co wtedy się grało. Zagrać na poziomie tamtych mistrzów to sztuka bardzo trudna, ale jeśli jest pasja i umiejętności, to jest to wykonalne. Tę pasję słychać w śpiewie Readmana, gitarze Beyrodta i klawiszach Kresica.
Obowiązkowa, wybitna pozycja dla fanów heavy rocka lat 70-tych.


Ocena: 9/10

25.02.2011
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
#2
Voodoo Circle - More Than One Way Home (2013)

[Obrazek: R-4745118-1421269904-6055.jpeg.jpg]

Tracklista:
1.Graveyard City 4:05
2.Tears In The Rain 4:33
3.Heart Of Babylon 4:11
4.Cry For Love 4:18
5.Alissa 4:40
6.The Ghost In Your Heart 5:32
7.Bane Of My Existence 3:47
8.More Than One Way Home 4:33
9.The Killer In You 3:53
10.The Saint And The Sinner 4:46
11.Victim Of Love 4:57
12.Open Your Eyes 5:12

Rok wydania: 2013
Gatunek: Heavy Metal/Hard Rock
Kraj: Niemcy

Skład zespołu:
David Readman - śpiew
Alex Beyrodt - gitara
Mat Sinner – gitara basowa
Markus Kullmann - perkusja
Jimmy Kresic - instrumenty klawiszowe

Rok 2013 i jeszcze więcej muzyki zmetalizowanej muzyki WHITESNAKE od VOODOO CIRCLE ! Płytę tę przedstawiła w Europie AFM Records.

Tak, zazwyczaj patrzy się na ten album z perspektywy niesamowitego, ponadczasowego hita Tears In The Rain. To nie dziwi, bo czy może być wspanialsze odświeżenie idei Crying In The Rain? Trudno to sobie wyobrazić. To wręcz niemożliwe.
Granitowy pomnik postawiony Davidowi i Białemu Wężowi. To, że zagrane zostało to z mocą Sykesa przez Alexa Beyrodta to jedno, ale jak to zaśpiewał David Readman, to porażające mistrzostwo przywołania stylu i emanacji wspomnień. Arcymistrz! Zresztą cała płyta to jest jeden wielki popis Davida, a przecież nie tego Davida... Są kompozycje nieprzemijające i na zawsze pozostające w sercu. Taką jest Tears In The Rain. Na zawsze!
Jednak to przecież nie album jednej kompozycji.
Potężne melodyjne natarcie w umiarkowanym tempie i kapitalne tak zwrotki jak i coverdalowskie refreny już w Graveyard City. Ten Alex! Co na moc gitary! I to samo w kapitalnie bujającym równie dynamicznym Bane Of My Existence. Jak tu Readman czaruje i hipnotyzuje w refrenie... I po raz trzeci absolutna moc w The Killer In You. Tu nawet zwrotki są lepsze od chwytliwego refrenu. Odzywają się także echa, choć dalekie RAINBOW w bardziej rockowo potraktowanym Heart Of Babylon, ale przecież wokal Davida kruszy tu momentami granitowe skały sięga stratosfery. Prowadzony Hammondami Kresica Cry For Love to taki radiowy łagodniejszy song, jakie WHITESNAKE umieszczał na singlach i jakie rozbrzmiewały we wszystkich stacjach radiowych, które puszczały porządną muzykę. Może nie super hit, ale solidny kawałek. Z Krainy Łagodności przybywa także semi-akustyczny Alissa z ładną solowa partią Beyrodta, choć czeka się tu na jeszcze więcej w refrenach, ale to nie nadchodzi.
Lordowskie klawisze stanowią podłoże i fundament The Ghost In Your Heart, ale ta kompozycja jest czymś nieco innym niż DEEP PURPLE, a jeśli już, to bardzo późny DEEP PURPLE ten z drugiej połowy lat 90tych. I echa bardzo, bardzo wczesnego WHITESNAKE. Ten soulowy, bluesowy Coverdale powraca  w ciepłym i sentymentalnym More Than One Way Home i tylko Jorn potrafił tak zaśpiewać w stylu Coverdale'a. Coverdale tu po prostu jest. Stoi za mikrofonem. Przepięknie... Czy może być więcej WHITESNAKE i Coverdale'a niż w spokojnie prowadzonym Victim Of Love? No przecież nie może. Jest tu fenomenalnie zrobiony refren, genialny w opcji ustawienia gitary do wokalu i tak trochę szkoda, że melodia zwrotek nie jest też bardziej w tym kierunku zwrócona. Cudowne, narastające zakończenie oparte na tym refrenie to jeden z najwspanialszych momentów tego albumu. The Saint And The Sinner (jakże znamienny tytuł) to doskonały refren, zapewne gdyby patrzeć z pozycji AOR to najbardziej elegancki na tym albumie. Maestria.

Grają Mistrzowie i po mistrzowsku. Cichy bohater to Markus Kullmann. Rzadko się zdarza, by perkusista nie przeszkadzał w takim stylu muzycznym. Gustowne, pełne wyczucia partie perkusji! Chyba tylko w zamykającym Open Your Eyes z odgłosami publiczności (choć to nie jest track live) pozwolił sobie na więcej.
Wyborna produkcja, nowoczesna i pełna niuansów, których w latach 80tych nie można było stworzyć. Tego się po prostu słucha! Nie tylko killery, ale pojawiła się i niesłychana perfekcja w odtworzeniu magii klimatu muzyki WHITESNAKE.

ocena 9,3/10

new 11.04.2020
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
#3
Voodoo Circle - Whisky Fingers (2015)

[Obrazek: R-7779438-1448616590-5989.jpeg.jpg]

Tracklista:
1.Trapped In Paradise 4:15
2.Heartbreaking Woman 4:21
3.Watch And Wait (I Got My Eye On You) 6:21
4.Medicine Man 5:18
5.The Day The Walls Came Down 3:44
6.Heart Of Stone 3:54
7.Straight Shooter 4:30
8.The Rhythm Of My Heart 6:58
9.Devil Takes Me Down 3:16
10.5 O'Clock 3:40
11.Been Said And Done 4:34

Rok wydania: 2015
Gatunek: Heavy Metal/Hard Rock
Kraj: Niemcy

Skład zespołu:
David Readman - śpiew
Alex Beyrodt - gitara
Mat Sinner – gitara basowa
Francesco Jovino - perkusja
Alessandro Del Vecchio - instrumenty klawiszowe
 

27 listopada 2015 AFM Records za prezentował kolejny album VOODOO CIRCLE. Nie dziw, że płyta zawiera muzykę taką samą jak doskonale przyjęty LP poprzedni, "More Than One Way Home" z roku 2013. W składzie w zaszły istotne zmiany, bo tym razem na instrumentach klawiszowych zagrał słynny Alessandro Del Vecchio, a perkusistą jest Francesco Jovino (U.D.O.), czyli ostatecznie otrzymujemy ekipę w połowie włoską z EDGE OF FOREVER.

Fenomenalne coverdale'owskie wokale Readmana, przepiękna, pełna elegancii i rockowego feelingu gra Alexa Beyrodta i tak dalej, wszystko jak dawniej... No jednak niezupełnie. Wpływ bardziej hard rockowego stylu Alessandro Del Vecchio i ogólna aranżacja powodują, że ta płyta ma nieco mniej stricte metalowy charakter.
Rozpoczyna się to typowym tematem WHITESNAKE  w Trapped In Paradise, i to raczej z pierwszej połowy lat 80tych. Podobne wrażenie sprawiają potem także Straight Shooter, czy pełen ognia, ale bardzo wtórny Devil Takes Me Down. To jednak Mistrzowie i w Heartbreaking Woman potrafią podobny temat bardzo ożywić tak chórkami, jak mocarnym wokalem Davida (oczywiście w stylu Davida!) jak aranżacją w tym przecudownej urody solem Alexa Beyrodta, gdzie delikatnie i niemal niezauważalnie ociera się o styl dwóch panów w kapeluszach  z WHITESNAKE... Mieszają gatunki w rozbudowanym Watch And Wait (I Got My Eye On You) z akustycznym blues rockowym wstępem, ale jest pewne, że potem się będzie działo więcej i faktycznie się dzieje. Poza wszystkim innym Mat Sinner fantastycznie punktuje basem!
Więcej realnego melodic heavy zawiera Medicine Man, dobrego w stylu Białego Węża jednak coś tu nie do końca zagrało w refrenie. I to jest właśnie jeden z problemów tej płyty. Te refreny to nie są takie zwalające z nóg killery jak w roku 2013. No nie są. Heart Of Stone to numer straconej szansy, bo to znakomitego z WHITESNAKE rozmywa się w miałkim nadmiernie złagodzonym rockowym graniu z takimi sobie klawiszami. 5 O'Clock - to samo. Za ostrożnie, zbyt w stylu tych gorszych kompozycji z lekkimi inklinacjami blues rockowymi WHITESNAKE. A jeśli Been Said And Done ma być swoistą wariacją na temat Sailing Ship, to jest to próba średnio udana.
Balladowy The Day The Walls Came Down jest starannie przygotowany, ale chyba bardziej na płytę EDGE OF FOREVER się nadaje. No tak, mało killerów. Jest jednak uroczy i z pietyzmem odśpiewany przez Davida The Rhythm Of My Heart, ultra chwytliwy, wywołujący ciary, wywołujący łzy i jakie tu solo zagrał Alex! Czasem się go nie docenia mówiąc o takich przesyconych rockiem i sentymentalnych solach. Błąd. Posłuchać tego i umrzeć...

Fantastyczne brzmienie basu Sinnera oraz gitary Beyrodta. Jovino gra spokojnie i jego perkusja to jednak plan drugi, a Alessandro Del Vecchio ma ustawione swoje klawisze w przyjemny sposób, ale chyba nie daje z siebie wszystkiego i Jonem Lordem nie jest. Kullmann wnosił więcej.
David Readman jakiś czas po wydaniu tej płyty opuścił zespół. Zastąpił go w roku 2017 Herbie Langhans, który pokazał się z dobrej strony dopiero, gdy koszmarny SEVENTH AVENUE przeszedł do historii w roku 2012. W 2018 pojawiła się z jego udziałem typowy hard rockowy album VOODOO CIRCLE "Raise Of Rock".

ocena: 7,8/10

new 23.06.2020
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
#4
Voodoo Circle - Locked & Loaded (2021)

[Obrazek: f87aa023-9d1f-44ed-b99e-7361562034a9.jpg]

Tracklista:
1. Flesh & Bone 4:00
2. Wasting Time 5:47
3. Magic Women Chile 6:17
4. Locked & Loaded 3:34
5. Devil With An Angel Smile 3:19
6. Straight For The Heart 4:39
7. Eyes Full Of Tears 4:39
8. Devil's Cross 6:25
9. Trouble In The Moonlight 3:24
10. This Song Is For You 6:04
11. Children Of The Revolution 4:08

Rok wydania: 2021
Gatunek: Heavy Metal/Hard Rock
Kraj: Niemcy

Skład zespołu:
David Readman - śpiew
Alex Beyrodt - gitara
Mat Sinner – gitara basowa
Markus Kullmann - perkusja

Herbie Langhans to fenomenalny, zjawiskowy wokalista, który w roku 2020 pokazał wielką klasę w LIGHTBRINGER OF SWEDEN i FIREWIND. Jednak VOODOO CIRCLE to zespół, który nie istnieje bez Davida Readmana, Davida Coverdale Mark III jeśli Jorna Lande uznać za Mark II. Readman wrócił do ekipy Alexa Beyrodta i nowa płyta, nagrana w słynnym składzie z 2011 (także Marcus Kullman) zostanie zaprezentowana oficjalnie przez wytwórnię AFM Records 15 stycznia 2021.

Fanów VOODOO CIRCLE czeka wielkie rock/metalowe święto, po raz kolejny z WHITESNAKE w tle, choć rzecz jasna bez bezpośredniego kopiowania i z kilkoma kompozycjami atrakcyjnymi, ale w nieco innej melodic metalowej konwencji. Do tych nieco innych należy tym razem bardzo rozbujany, bardzo przebojowy, trochę pop metalowy i trochę amerykański numer tytułowy Locked & Loaded. Świetna zabawa, wyborna aranżacja i ten nieco spięty i wystudiowany VOODO CIRCLE z poprzedniej płyty tu zupełnie znika. Energia i moc wykonania jest tu godna roku 2011 i ta uwaga dotyczy całej płyty. Ta gitara Alexa jest potężna i zwiewna zarazem, zasób tricków i ornamentacji rockowych ogromny, a sekcja rytmiczna gra z niesamowitym rockowym wyczuciem. Mat Sinner i jego bas rządzi! Może i nie wszystkie kompozycje są ultra przebojowe (Devil With An Angel Smile, Straight For The Heart, Devil's Cross ), ale przecież i na płytach WHITESNAKE nigdy wszystkie takimi nie były. Tu jednak David Readman jest cały czas na miejscu pierwszym i we wszystkich bez wyjątku numerach jest fenomenalny, po prostu fenomenalny i magnetyczny. Jego dyspozycja wokalna jest zdumiewająca, nawet na tle ogólnie nieprzerwanie wysokiej formy. Gdy śpiewa potoczysty i szybki Flesh & Bone, już wiadomo, że będzie na tym LP Aktorem Numer Jeden. Jest takim w typowych dla WHITESNAKE i klasycznego VOODOO CIRCLE Wasting Time (choć tu spodziewałem się jednak bardziej dramatycznego refrenu), Magic Women Chile, czy też pełnym rockowej werwy i elegancji Trouble In The Moonlight z riffami może dobrze znanymi, ale tu jaśniejącymi nowymi barwami. Do tego jeszcze kończący ten album zadziorny w zwrotkach i łagodniejszy w  refrenie przebojowy Children Of The Revolution.
Musiały tu być potężnie wzruszające serce songi na miarę (by nie cofać się za bardzo w przeszłość) The Rhythm Of My Heart i tu Beyrodt jako kompozytor nie zawodzi, dając przepiękny Eyes Full Of Tears z kapitalnym wstępem z Readmanem w roli głównej. Wspaniały song w najlepszej tradycji WHITESNAKE ! To jednak nie koniec i łza spływa po policzku przy przecudownej urody This Song Is For You. Nie do opisania. David z hammondami w tle, z blues rockiem i dostojnym, i mocnymi gdy trzeba zagrywkami Alexa, którego gitara  w solo płacze przejmująco. Magia! Magia rocka!

Jak to wszystko brzmi? Doskonale brzmi i jest to powrót do soundu mocniejszego, soczystego, z ostrą gitarą i grzmiącą sekcją rytmiczną. Metalowo, żadnych AOR/rock kompromisów z rozwadnianiem i rozmiękczaniem brzmienia. Potęga, jak chociażby w latach 2011-2013.
VOODOO CIRCLE to zespół zjawiskowy. Zjawiskowy jako fenomen podtrzymywania najlepszej tradycji WHITESNAKE, jako nowocześniejsze jego wcielenie, czy jak kto woli - kontynuacja. Trudno będzie komukolwiek w tej rock/metalowej konwencji dorównać Niemcom w roku 2021, a już na pewno trudno będzie dorównać dewastującemu wokalnie Readmanowi, którego powrót do zespołu jest ogromnym wydarzeniem i połową sukcesu tego wybornego albumu.


ocena: 9/10

new 18.11.2020

przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości wytwórni AFM Records
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
#5
Voodoo Circle - Hail to the King (2024)

[Obrazek: 5121dnOZRmL._UXNaN_FMjpg_QL85_.jpg]

Tracklista:
1. Lay Down Your Lovin'
2. Let It Rock
3. On the Edge
4. Sweet Little Sister
5. Castles Made of Glas
6. Stand Your Ground
7. Black Country
8. Billy's Song
9. Strangers In the Night
10. All For One
11. The Sound of the Eagles
12. Hail To the King

Rok wydania: 2024
Gatunek: Heavy Metal/Hard Rock
Kraj: Niemcy

Skład zespołu:
David Readman - śpiew
Alex Beyrodt - gitara
Alex Jansen - bas
Markus Kullmann - perkusja


VOODOO CIRCLE powraca z nowym materiałem, jednak już bez Mata Sinnera, ale również z utalentowanym basistą Alexem Jansenem, którego można było usłyszeć na drugim albumie solowym ROBLEDO.
Album zostanie wydany nakładem AFM Records 15 listopada 2024 roku.

Alex Beyrodt to tutaj prawdziwy, rockowy czarodziej, będąc tutaj drugim wokalistą ze swoimi znakomitymi, rozbudowanymi, melodyjnymi i emocjonalnymi solami gitarowymi. Jego ozdobniki zostały misternie wykonane, ale również nie zawiódł jako kompozytor, oferując kopalnię kompletnie dewastujących hitów, posiłkując się nie tylko WHITESNAKE, ale i doświadczeniami ze współpracy z boskim Jornem Lande. Dobrym tego przykładem jest bezbłędny, przepiękny Stand Your Ground z dziecięcymi chórami, refrenem o niesamowitym ładunku emocji. To jest siedem minut absolutnego zniszczenia w formie heavy metalu, wręcz podręcznikowy przykład grania emocjonalnego i osobistego i to cudowny punkt kulminacyjny tego LP.
A ten zaczyna się całkiem nieźle w lekkim, rockowym Lay Down Your Lovin, chociaż tak jak Sweet Little Sister to jest granie raczej typowo rockowe, z okolic WHITESNAKE i SCORPIONS, ale nie tak dewastujące jak dynamiczny Let It Rock z zadziornością WHITESNAKE i JORN czy marszowym, potężnym On The Edge. MASTERPLAN z najlepszych czasów z masywną, ryczącą gitarą i delikatnie malowanym refrenem. W podobnym stylu (z dodatkiem ROBLEDO) jest bardzo dobry Castles Made of Glas z delikatnym motywem ancient i dłużej nie można milczeć o wokaliście. To jest ten Głos, to jest muzyka stworzona tylko dla niego i jak zwykle jest on tutaj na miejscu pierwszym. David Readman jest w formie fenomenalnej, zjawiskowej i to kolejny niesamowity album z jego występem. Prawdziwy Frontman.
Najdłuższy na tym albumie Black Country jest niezły w manierze VICTORY, ale nie robi tak piorunującego wrażenia, jak Stand Your Ground. Udany jest za to Strangers in the Night w typowym dla VOODOO CIRCLE z nutą bluesa i może All For One jest nieco zbyt rozmyty w refrenie w swoim blues rockowym klimacie z chaotycznym tłem klawiszowym, chwilami nazbyt agresywnym. Gdzieś w tle jest RAINBOW i toporne SINNER, podobnie w Billy's Song, ale nie są one tak czarujące, jak The Sound of the Eagles w stylu WHITESNAKE.
Zakończenie to znakomity, tytułowy Hail To the King z perfekcyjną pracą sekcji rytmicznej i to wspaniałe zakończenie w stylu WHITESNAKE, które budzi apetyt na więcej.

Znakomite brzmienie w wykonaniu tym razem Achim Köhler i to powrót do klasycznego brzmienie pierwszych dwóch albumów i jest tutaj większe stężenie WHITESNAKE. Wspaniała realizacja jak zwykle.
VOODOO CIRCLE nagrało kolejny zjawiskowy album, choć tym razem może delikatnie nierówny, jednak z killerami na niesamowitym poziomie.
Zjawiskowy zespół z Niemiec, który kontynuuje swoją podróż na wysokim poziomie.


Ocena: 9.1/10

SteelHammer

Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości agencji PR All Noir.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości