Wizz
#1
Wizz - Crazy Games (1984)

[Obrazek: R-3627588-1367417002-4612.gif.jpg]

Tracklista:
1. Smash 03:24
2. Wonderland 05:09
3. Upside Down 04:08
4. You're Not Alone 03:43
5. Crazy Games 05:15
6. Not To Old To Rock'n'Roll 05:09
7. Far Away 04:15
8. Movin' On 03:25

Rok wydania: 1984
Gatunek: Traditional Heavy Metal
Kraj: Szwecja

Skład zespołu:
George King (Göran Kunstberg) - śpiew, bas
Mike Gill (Mikael Gillstedt) - gitara
Robert Kee - instrumenty klawiszowe
Tom Collins - perkusja

W 1984 pojawił się na krótko, błysnął jak meteor i niespodziewanie zgasł zespół WIZZ. Jako amatorska formacja działa już od roku 1976 w mieście Eskilstuna.
Zaprezentował on album "Crazy Games" wydany przez Fingerprint Records. Muzycy, zgodnie z ówczesną modą, przybrali angielsko brzmiące pseudonimy. Do dziś prawdziwe nazwiska dwóch członków zespołu nie są powszechnie znane.

Band przedstawił pełne zgrabnych melodii utwory heavy metalowe, z jednej strony w stylistyce bandów szwedzkich lat 80-tych, a z drugiej bardziej chwytliwe, przebojowe, nieco w stylu zespołów holenderskich tradycyjnego melodyjnego metalu jak VENGEANCE i HIGHWAY CHILE.
Bardzo dobry wokalista Göran Kunstberg zaśpiewał tu czysto i bardzo ładnie wyciągał górki. Proste aranżacje, czytelne, proste i melodyjne sola gitarowe oraz wpadające w ucho refreny to wizytówka tej płyty. Jednocześnie wszystko zagrane lekko i sprawnie, a sama produkcja bardzo przyzwoita jak na tamte czasy. W zasadzie album godny polecenia niemal w całości.
Jeśli wybrać najlepsze utwory, to z pewnością należy wymienić szybki pięknie obudowany klawiszami "Wonderland". Ogólnie klawiszowiec, zapatrzony w Iona Lorda z DEEP PURPLE, radzi tu sobie wybornie na tym albumie i bardzo sprytnie uzupełnia ograniczenia, wynikające z posiadania w składzie tylko jednego gitarzysty. W graniu szybszym radzili sobie również znakomicie, jak w "You're Not Alone". Najsłabszym punktem albumu jest numer tytułowy, gdzie zabrakło pomysłu na atrakcyjne rozwinięcie i chwytliwą melodię. W "Not To Old To Rock'n'Roll" sięgnęli po riffy NWOBHM, zaś w "Movin' On" zdecydowanie wystąpili w roli szwedzkich heavy metalowców nowej fali.

Jak wiele innych grup połowy lat 80-tych, zespołowi, wskutek słabej promocji i rosnącej konkurencji, nie udało się przebić i słuch o nim zaginął. Jedynie Kunstberg próbował jeszcze potem działać w nowym zespole, TREASURE, ale ten band zupełnie nic nie zwojował.
Zespołu nie należy mylić z formacją WIZ, także ze Szwecji, która powstała znacznie później jako projekt poboczny części muzyków z NOSTRADAMEUS.


Ocena: 7,3/10


29.09.2009
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości