Zihard
#1
Zihard - Life of Passion (2007)

[Obrazek: R-12937600-1544907492-8854.png.jpg]

Tracklista:
1. Intro 01:13
2. Crying In The Midnight 04:19
3. Viper 04:31
4. Strange Without You 04:56
5. Adversity Of My Life 03:57
6. Once Again 04:28
7. Against The World 05:21
8. Sad Memories 05:48
9. Fire In The Sky 05:29

Rok wydania: 2007
Gatunek: Neoclassical Melodic Power Metal
Kraj: Korea Południowa

Skład zespołu:
Kim Seong-Hoon - śpiew
Bak Yeong-Su - gitara
Jang Jong-Gweon - bas
Shim Dong-Nim - perkusja

Tradycje neoklasycznego grania w Korei Południowej sięgają daleko w przeszłość, do lat 90-tych XX wieku, a i ZIHARD to zespół, który został założony w tamtym okresie. Debiut płytowy to jednak dopiero rok 2007, czyli czas, gdy taka muzyka znalazła się w odwrocie. Płyta początkowo ukazała się tylko  w Korei nakładem wytwórni Doremi w styczniu 2007, szerszą popularność zyskała dwa lata później, gdy w grudniu 2008 zdecydowała się ją wydać słynna japońska Soundholic.

Koreańczycy pokazują jednak, że wciąż można tu zagrać coś ciekawego oraz to, że azjatyckiego, melodyjnego metalu nigdy lekceważyć nie można.
Grupa prezentuje neoklasyczną odmianę power metalu z gitarmistrzem Bak Yeong-Su w roli głównej. To niezwykle biegły w swoim fachu gitarzysta, wyraźnie czerpiący inspiracje ze stylu gry Yngwie Malmsteena, jednak dodający od siebie więcej ciepła i nieco egzotyki, ale nie stanowiący kopii wybitnych shredderów japońskich. W dużej mierze to, co dzieje się na tej płycie, zależy od niego i wokół jego gry się skupia, jednak wszystko to jest podane jako zestaw bardzo zgrabnych kompozycji, melodyjnych i zagranych zespołowo.
Kapitalny, dynamiczny otwieracz w postaci "Crying In The Midnight" to kawał energicznego power metalu, gdzie słychać zarówno styl europejski, jak i coś z nagrań grup japońskich z bardzo nośnym refrenem i autentycznie neoklasycznymi atakami gitarowymi. Bardzo dobry jest też "Viper" - tych numerów nie powstydziłby się najlepszy zespół z tego kręgu. Balladowy "Strange Without You" zaśpiewany po koreańsku bardzo delikatny i bardzo azjatycki. Takie kompozycje są niemal obowiązkowe na podobnych albumach i tu wzorowanie się na Japończykach jest zdecydowanie słyszalne. W instrumentalnym "Adversity Of My Life" popis gitarzysty jest po prostu doskonały - słychać, że to on trzyma tu wszystko w garści. "Once Again" jest również świetny. To jakby nieco lżejsza wersja numerów GALNERYUS. Tu nastawienie na rytm i przebojową melodię łączy się z kolejnym popisem gitarowego kunsztu i wypada też odnotować udane chórki w refrenach. "Against The World" to sympatyczny standardowy utwór melodic power - bardzo poukładany, ale troszeczkę zepsuty przez mało przekonujący wokal. Ogólnie, wokalista śpiewa bardzo dobrze, czysto, wyciąga bez problemu górki, potrafi krzyknąć, jest przy tym mniej agresywny od analogicznych śpiewaków japońskich. "Sad Memory" znów instrumentalny - nieco smutny i melancholijny, a jednocześnie bardzo elegancki - udany i znakomicie poprowadzony przez gitarzystę, choć klawisze nieco tu wstawione niepotrzebnie. Samo słuchanie gitary w zupełności wystarcza. Płytę kończy skrojony według ściśle neoklasycznych zasad "Fire In The Sky". Skrojony jest znakomicie i swoboda oraz lekkość, z jaką to zostało zrobione, jest zachwycająca. Tak jak i wypieszczony drugi plan, dyskretny, ale wspaniale uzupełniający całość.

Brzmienie jest bardzo dobre, może nawet lepsze niż niektórych płyt japońskich z czołówki, jedynie może perkusja wydaje się czasem zbyt sterylna.
W momencie, gdy Europa nie ma w zasadzie nic do zaprezentowania w takim graniu, na scenę wkraczają przedstawiciele Azji. ZIHARD od razu znalazł się w czołówce i jak pokazała przyszłość, mocno się w niej umiejscowił.


Ocena: 9/10

29.04.2010
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Zihard - przez Memorius - 28.06.2018, 17:48:13
RE: Zihard - przez Memorius - 28.06.2018, 17:48:55

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości