Manowar
#4
Manowar - Sign of the Hammer (1984)

[Obrazek: R-15011427-1585484506-7014.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. All Men Play on Ten 04:01
2. Animals 03:34
3. Thor (The Powerhead) 05:24
4. Mountains 07:39
5. Sign of the Hammer 04:19
6. The Oath 04:54
7. Thunderpick 03:32
8. Guyana (Cult of the Damned) 07:10

Rok wydania: 1984
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: USA

Skład zespołu:
Eric Adams - śpiew
Ross "The Boss" Friedman - gitara
Joey DeMaio - bas
Scott Columbus - perkusja


Być może muzyka MANOWAR wydała się wytwórni Music For Nations za mało radiowa (vide np SAXON) i kontrakt z nią nie został przedłużony. Jednak jeszcze w tym samym roku maleńka wytwórnia Tod wydała kolejny album MANOWAR - "Sign Of The Hammer".

Album ten był w pewnym stopniu kompromisem pomiędzy dążeniami grupy do wypracowania i ugruntowania własnego"barbarzyńskiego" stylu epic heavy metalu a trendami ogólnymi w heavy metalu tego okresu. W jakiś sposób ten LP stał się próbą podbicia rynku amerykańskiego, gdzie za sprawą takich zespołów jak OMEN czy EXXPLORER ten nowy"rycerski" heavy metal zaczął zdobywać coraz większą popularność. Z drugiej strony MANOWAR próbował zdyskontować sukcesy JUDAS PRIEST w Europie i z lekka skłonił się ku bardziej stadionowemu i radiowemu heavy metalowi głównego nurtu post NWOBHM. Nawet okładka tym razem bardzo neutralna, oszczędna i całkowicie niekontrowersyjna.
W rezultacie wyszła płyta nieco inna niż poprzednie, bardziej wypośrodkowana, z jak zwykle wybornym wokalem Adamsa, choć tym razem mniej barbarzyńskim i ekstatycznym, z doskonałą grą "Rossa The Bossa", bez metalowej apokalipsy,z wyborną sekcją rytmiczną, jednak...

No właśnie. Dosyć trywialny numer All Men Play on Ten, taki do wspólnego zaśpiewania na stadionie bardzo słaby,  a Thor czy Sign Of The Hammer to typowe dla płyt tego okresu dosyć szybkie numery heavy metalowe, z masywnym natarciem gitarowym i o prostej konstrukcji. Owszem bardzo dobre, ale bez mocy numerów z poprzedniego albumu.
Gdy dokładają nieco więcej energii to niby przebojowy, przystępny Animals staje się killerem, także przez ten szeroko zaśpiewany prosty refren z chórkami. Wśród tych szybszych, typowych numerów na pewno za znakomity można uznać jedyny przygotowany wspólnie przez  DeMaio i Friedmana The Oath nawiązujący w stylu do utworów z "HaiL To England", z morderczymi solami gitarowym.
Instrumentalny Thunderpick, jest może bardziej pokazem umiejętności "Rossa The Bossa" oraz niestety, wypełniaczem, bo tym razem zespół dążył do nagrania pełnych 40 minut na winylowy LP.
Tak naprawdę ten album zapisał się w historii dwoma niesamowitymi, rozbudowanymi, dramatycznymi utworami epickimi.
To nostalgiczny i przeszywający melancholią Mountain z cudownymi partiami gitarowymi Friedmana,  wysublimowanym planem drugim i delikatnym śpiewem  Erica Adamsa. Tu duet Adams i w niezwykły sposób zrealizowana gitara Friedmana to jedno z największych osiągnięć MANOWAR w sferze produkcji. Gitarzysta na pewno łatwo zorientuje, w jaki sposób i w jakim miejscu na gryfie zagrał to "Ross The Boss". Maestria!
Drugi to opisujący prawdziwe wydarzenia związane z tragedią sekty Jima Jonesa Świątynia Ludu z Jonestown w Gujanie - Guyana (Cult of the Damned). Wspaniały jest ten gitarowo-basowy wstęp, ten żałobny epicki nastrój w monumentalnej melodii i budowanie nastroju. Niesamowity hołd ofiarom zbiorowego samobójstwa, a eksplozja rozpaczy, gdy Eric śpiewa po raz pierwszy:

Guyana in the cult of the damned
Give us your word for the grand final stand

to coś, czego się nie zapomina. Nigdy.

Produkcja jest tym razem dosyć typowa dla classic heavy z tego okresu. Ciężka, ostra gitara, głośna perkusja, metaliczny bas i bardzo klarowny wokal, przy lekkim spłaszczeniu wszystkiego w planach ogólnych. Solidny standard.
To nadal MANOWAR, jednak jakby trochę niebędący do końca sobą, jakby kreowany nieco sztucznie, upodabniamy do czegoś, czym tak naprawdę nie jest. Grupa spędziła prawie dwa lata na trasach promocyjnych tego LP, ale fani na koncertach domagali się jednak głównie tego, co było grane wcześniej. To dosyć symptomatyczne.

Ocena: 8,6/10

new 25.07. 2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Manowar - przez Memorius - 02.07.2018, 18:38:11
RE: Manowar - przez Memorius - 25.07.2018, 15:27:35
RE: Manowar - przez Memorius - 25.07.2018, 16:21:42
RE: Manowar - przez Memorius - 25.07.2018, 17:46:12
RE: Manowar - przez Memorius - 25.07.2018, 18:34:05
RE: Manowar - przez Memorius - 25.07.2018, 19:42:59
RE: Manowar - przez Memorius - 25.07.2018, 21:11:38
RE: Manowar - przez Memorius - 19.08.2018, 16:06:31
RE: Manowar - przez Memorius - 22.08.2018, 21:02:58
RE: Manowar - przez Memorius - 27.08.2018, 12:17:16
RE: Manowar - przez Memorius - 27.08.2018, 14:02:15
RE: Manowar - przez Memorius - 27.08.2018, 19:27:47
RE: Manowar - przez SteelHammer - 10.10.2019, 20:19:02

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości