16.08.2018, 13:49:35
In Aevum Agere - The Shadow Tower (2012)
tracklista:
1.Umbra Vitae 00:48
2.The Shadow Tower 04:28
3.Leave Me Alone (Sinite Me Solum) 05:21
4.Iniquitous Judgement 05:42
5.The Last Farewell 05:24
6.Act of Faith 04:40
7.Dominio 06:34
8.Silent 03:41
9.Il poema illusorio 06:18
10.Ire of Solitude 05:18
11.Son of Unknown 05:46
rok wydania: 2012
gatunek: power/doom metal
kraj: Włochy
skład zespołu:
Bruno Masulli - śpiew, gitara, gitara basowa
Marco Ruggiero (Mark Ryal) - gitara
Andrea Cannata - perkusja
tracklista:
1.Umbra Vitae 00:48
2.The Shadow Tower 04:28
3.Leave Me Alone (Sinite Me Solum) 05:21
4.Iniquitous Judgement 05:42
5.The Last Farewell 05:24
6.Act of Faith 04:40
7.Dominio 06:34
8.Silent 03:41
9.Il poema illusorio 06:18
10.Ire of Solitude 05:18
11.Son of Unknown 05:46
rok wydania: 2012
gatunek: power/doom metal
kraj: Włochy
skład zespołu:
Bruno Masulli - śpiew, gitara, gitara basowa
Marco Ruggiero (Mark Ryal) - gitara
Andrea Cannata - perkusja
Power/doom jest gatunkiem wymierającym, zresztą nigdy ta fuzja nie była zbyt popularna i gdyby z marszu wymienić jakiś najważniejszy zespół, to pewnie MEMORY GARDEN byłby pierwszym, który przychodzi na myśl.
Włosi z IN AVERUM AGERE grają właśnie power/doom i jest to debiutancki LP tego zespołu z Neapolu, wydany przez Pure Steel Records w grudniu 2012 roku.
Ich power doom jest dosyć odległy od MEMORY GARDEN i jeśli szukać porównań, to najbliżej tu do wczesnego CANDLEMASS oraz SOLITUDE AETURNUS bez tej "niebiańskiej" otoczki i z mniejszą dawką dołującej melancholii, ale klimat generalnie jest podobny. Utwory są zwarte, niezbyt długie i nasycone treścią, w umiarkowanych tempach ze średnio rozbudowanymi partiami instrumentalnymi. Te jednak są interesujące dzięki umiejętnym zmianom tempa, wprowadzaniu nastrojowych inkrustacji o charakterze gotycko- średniowiecznym oraz bardzo dobrym solówkom gitarowym, zazwyczaj dopowiadających historię snutą przez wokalistę. Masuli śpiewa bardzo dobrze, w energicznej jak na power doom przystało manierze, ma mocny głos, zawodzi jak należy kiedy trzeba i co najważniejsze nie pozuje ani na Osbourne'a, ani na Marcolina, ani na Stivala, ani na kogokolwiek innego. Jest swoisty i szczery w tym co robi. W łagodnym songu Silent ukazuje dodatkowe walory głosowe w śpiewaniu delikatnym, wysokim i nastrojowym. Część utworów ma teksty włoskie, jak Dominio, gdzie także umiejętnie wpleciony został głos żeński, oraz przepełniony mistyką Il poema illusorio.
Mroczne, duszne, zalatujące celą mnicha utwory w rodzaju The Shadow Tower, Leave Me Alone (Sinite Me Solum) Il poema illusorio przypominają najlepsze dokonania CANDLEMASS z Marcolinem i są wyjątkowo udane. The Last Farewell ma w sobie dużo smutnej melodii, heavy metalu ponurego i wzniosłego zarazem. Twardy, nieustępliwy, podręcznikowy power doom to surowy Act of Faith i jest to zrobione wyśmienicie. Podobnie skonstruowany Ire of Solitude ma znakomitą mocną klimatyczną część środkową.
Album kończy power doomowa wariacja na temat "To, co najlepsze CANDLEMASS/SOLITUDE AETURNUS", Son of Unknown z brutalizacjami w dodatkowych wokalach i jest to numer niszczący w stylu mega power/doom, bo szybkie zagrywki gitarzystów rzucają na kolana. Moc!
Absolutnie trafiona produkcja. Tak właśnie ustawione ostre, głębokie gitary sieją zniszczenie w graniu power doom i takie głębokie bębny są tu nieodzowne.
Nie będę daleki od prawdy jeśli powiem, że to granie absolutnie godne polecenia fanom CANDLEMASS z Marcolinem, wczesnego SOLITUDE AETURNUS i innych grup z tego kręgu.
Moc, mrok, elegancja i kompletność kompozycyjna.
ocena: 9,2/10
new 11.08.2018
Album kończy power doomowa wariacja na temat "To, co najlepsze CANDLEMASS/SOLITUDE AETURNUS", Son of Unknown z brutalizacjami w dodatkowych wokalach i jest to numer niszczący w stylu mega power/doom, bo szybkie zagrywki gitarzystów rzucają na kolana. Moc!
Absolutnie trafiona produkcja. Tak właśnie ustawione ostre, głębokie gitary sieją zniszczenie w graniu power doom i takie głębokie bębny są tu nieodzowne.
Nie będę daleki od prawdy jeśli powiem, że to granie absolutnie godne polecenia fanom CANDLEMASS z Marcolinem, wczesnego SOLITUDE AETURNUS i innych grup z tego kręgu.
Moc, mrok, elegancja i kompletność kompozycyjna.
ocena: 9,2/10
new 11.08.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"