22.02.2019, 18:49:14
Traveler - Traveler (2019)
tracklista:
1.Starbreaker 05:41
2.Street Machine 04:40
3.Behind the Iron 04:37
4.Konamized 02:09
5.Up to You 03:47
6.Fallen Heroes 05:58
7.Mindless Maze 06:17
8.Speed Queen 05:28
rok wydania: 2019
gatunek: heavy metal
kraj: Kanada
skład zespołu:
Jean-Pierre Abboud - śpiew
Matt Ries - gitara
Toryin Schadlich - gitara
Dave Arnold - gitara basowa
Chad Vallier - perkusja
Gdy ten założony w 2017 w Calgary zespół wydał w 2018 swoje pierwsze nagrania demo, pojawiły się dosyć śmiałe głosy, że "to będzie TO!".
Z tym entuzjazmem w przypadku grup kanadyjskich należy zachować daleko idącą ostrożność, bo nie każdy band stamtąd to BOREALIS czy STRIKER i chyba więcej tam muzycznych potworków w stylu CAULDRON. Akurat jeśli chodzi o TRAVELER, to nie jest to spęd debiutantów. Ries to gitarzysta uznany i zbierający pozytywne recenzje za HROM czy GATEKRASHOR, Arnaud to ex basista STRIKER z najlepszych lat tego zespołu. No i wokalista. To Jean-Pierre Abboud z epic heavy metalowego GATEKEEPER, który to zespół wydał swój pierwszy LP w roku ubiegłym i niczym mnie nie zachwycił, podobnie jak sam Abboud.
Debiut TRAVELER pojawił się już w lutym 2019 za sprawą włoskiej wytwórni Gates Of Hell, no i faktycznie, jest tutaj jeden bardzo dobry heavy metalowy utwór Fallen Heroes w tradycyjnym epickim stylu bliskim muzyce tego rodzaju z USA, inteligentnie rozplanowany i mający swój specyficzny klimat.
Natomiast cała reszta jest po prostu kapitalna!
"To jest TO!" STRIKER z debiutu spotyka niemiecką czołówkę NWOGHM z BLACKSLASH na czele i TRAVELER rozgrywa niesamowity killer za kllerem, poczynając od porywającego Starbreaker. Co za energia, co za moc i precyzja, co za zgranie! No i Jean-Pierre Abboud! Po prostu totalnie odmieniony, charyzmatyczny i śpiewający bezbłędnie technicznie wokalista. Wyborny, po prostu wyborny, a śpiew w tej akurat kompozycji powinien być nagrodzony specjalnym Złotym Pomnikiem. Miazga!
To, co robią gitarzyści na tej płycie, zachwyca. Z jaką lekkością przeplatają się ich gitary, jakie ostre jak brzytwy grają sola, no i ile wydobywają przy tym niezapomnianych melodii w tradycyjnym metalowym stylu. To wszystko jest proste jak BLACKSLASH, ale jaka to gracja i polot. Jak w Street Machine czy w Behind the Iron. No wróć, w Behind the Iron to trzeba się było mocno napracować, żeby uzyskać taki zestaw riffów i jeszcze dodać do tego maidenowskich ozdobników. Albo taka miniatura instrumentalna Konamized. Małe arcydziełko odegrane na luzie i wskazujące po raz kolejny na kunszt gitarzystów. Zniszczenie trwające dwie minuty. Up to You to to, co najlepsze w STRIKER (kiedyś), a Mindless Maze to przykład, jak buduje się inteligentnie pomyślany numer. Co za refren, co za potężne uporczywe ogrywanie zestawu genialnie poukładanych riffów! No i na koniec Speed Queen. Elegancja speedu, epicka gładkość i ząb legendarnego EXCITER. Arcymistrzostwo.
Twarda, kompetentna i pełna werwy sekcja rytmiczna napędza to wszystko. Mimo że ten album został nagrany skromnymi środkami, brzmi fantastycznie przejrzyście, szczególnie urzekając powermetalowym soundem gitar. Dobór i układ kompozycji wyjątkowo staranny. Absolutny olschoolowy profesjonalizm. Fallen Heroes jest tylko bardzo dobry, czy wobec tego ta płyta zasługuje na najwyższą ocenę? Bez wątpienia tak. Ma tyle dodatkowych atutów w każdym możliwym aspekcie...
Hail to Calgary!
ocena: 10/10
new 22.02.2019
Hail to Calgary!
ocena: 10/10
new 22.02.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"