Witchtower
#3
Witchtower - Witches' Domain (2020)

[Obrazek: R-14779850-1581443903-9848.jpeg.jpg]

tracklista:
1.A Revelation 00:36
2.The Theosophist 04:04
3.Over The Top 05:19
4.Night Of The Witch 04:27
5.Zugarramurdi (Sorginak!) 04:59
6.Mrs. Artisson 05:38
7.Love Potion 04:31
8.Look For The Truth 04:55
9.The World Is Upside Down 05:35
10.Witches' Domain 07:40
11.The Chosen 05:12

rok wydania: 2020
gatunek: heavy metal
kraj: Hiszpania

skład zespołu:
Víctor Manuel de la Chica Cañas - śpiew, gitara, gitara basowa
Udem (Adam Wise) - perkusja

NWOBHM zanika  w swoim mateczniku, ale zespoły z innych krajów tę muzyczną tradycję podtrzymują. Podtrzymuje ją po raz trzeci WITCHTOWER Víctora Manuela de la Chica Cañasa na płycie wydanej w lutym 2020 przez niedużą wytwórnię Unsilent Tombs Records.

Lidera wsparł tym razem perkusista amerykański z Salt Lake City, solidny w swoim fachu, co słychać we wszystkich utworach. Te kompozycje to ponownie przegląd transpozycji i wariacji na temat NWOBHM, a wszystko zagrane nieco ostrzej niż poprzednio, lecz bez porzucania zasadniczej konwencji. Znakomite dynamiczne riffy krótkiego wstępu A Revelation znajdują swoją maidenowską kontynuację w efektownym i drapieżnym A Revelation The Theosophist, choć sama melodia nie jest z najwyższej półki WITCHTOWER. Potem nieco wolniej i mroczniej w Over The Top, który stanowi mix wczesnego ANGELWITCH i łagodniej potraktowanego VENOM, i ten numer jest wyborny w tym masywnym wykorzystaniu tak dobrze znanych riifów głównych. Może i Víctor Manuel nie jest jakimś porywającym wokalistą, ale szarże basowe i sola gitarowe są momentami oszałamiające. Dynamit ultra tradycyjnych solówek z Albionu, coś pięknego! Nie tylko w Over The Top, ale i w prostszym, nasyconym rockiem lat 80-tych potoczystym i super nośnym Night Of The Witch z takim fantastycznym vintage klimatem heroicznym. Rewelacja! I co za refren, co za klasyczna elegancja encyklopedycznego NWOBHM! Tajemniczy tytuł Zugarramurdi (Sorginak!) kryje w sobie surowsze granie z obszarów VENOM i szkoły Newcastle, no i unosi się nad tym duch takich ekip jak WITCHFINDER GENERAL i PAGAN ALTAR. I zaraz coś w podobnym klimacie brytyjskiego occult metalu w szybkim Mrs. Artisson. Najlepsze tradycje RAVEN łączą się z speedową precyzją TALLION i TROJAN. Och, moc! Znakomita jest tu romantyczna, a zarazem pełna patosu partia wolniejsza w klimatach wczesnego IRON MAIDEN, ale i tych wszystkich grup z UK, które na swoich płytach proponowały podobne kompozycje o epickim charakterze w szybkich tempach.
W Love Potion gitara chodzi w stylu Heybourne'a, przynajmniej w najważniejszych partach, do tego potężne basowe pochody i ta zadziorna melodyjność wczesnego RAVEN, i może coś z BLITZKRIEG. Fenomenalny prosty motyw przewodni prowadzi do wybornego refrenu. Rokendrol jak się patrzy! Melodyjny dramatyzm w stylu ANGELWITCH to Look For The Truth, do tego ta kontrolowana surowość, którą tu zastosowano i jest kolejny co najmniej bardzo dobry utwór z dosyć nieoczekiwanym refren, w niemal rockowej konwencji. No dewastacja w miarowym, niezbyt szybkim The World Is Upside Down zwłaszcza na początku i nieco żal, że potem to trochę traci na sile wyrazu, bo jakby to trochę za chłodne wyszło, takie prosto z Newcastle... Nie można mieć wszystkiego, i tak bardzo dobry numer. Prawie pod koniec najdłuższy i nasycony ponownie klimatami PAGAN ALTAR i WITCHFINDER GENERAL Witches' Domain. Trudno jest dorównać starym mistrzom w takim budowaniu klimatu okultystycznej aury, ale to w końcu WITCHTOWER. I do tego to instrumental... Tak ciekawie się to rozwija w drugiej części...
Tylko na CD (bo jest oczywiście i wersja winylowa) bonusowy The Chosen. Solidny, chłodny i surowy utwór, nabierający kolorów stopniowo, kolorów ANGELWITCH i DIAMOND HEAD.

Znakomite klasyczne naturalne brzmienie NWOBHM zostało tu wybrane. Głośna perkusja, głośny bas na jednym planie z gitarą i niezbyt mocno wysunięty wokal. Totalnie oldschoolowa realizacja z wykorzystaniem współczesnej techniki nagraniowej. Pod tym względem ekstraklasa i najbliżej do starego BLITZKRIEG.
Víctor Manuel de la Chica Cañas to muzyk bardzo utalentowany i co najważniejsze, konsekwentny. Gra swoje, gra znakomicie po raz trzeci NWOBHM, proponując wyborne w większości melodie i odświeżając najbardziej klasyczne riffy gatunku.
Moc NWOBHM z Jaén!

ocena: 9/10

new 23.02.2020
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Witchtower - przez Memorius - 28.05.2019, 15:24:44
RE: Witchtower - przez Memorius - 28.05.2019, 16:15:27
RE: Witchtower - przez Memorius - 23.02.2020, 19:55:23

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości