Destroyer of Death
#1
Destroyer of Death - Eternal Reign (2023)

[Obrazek: 1174941.jpg?4112]

tracklista:
1.Holy Ground 04:39
2.Eternal Reign 04:31
3.Master of All 05:02
4.Rapture 04:07
5.Never Surrender 04:10
6.Dragon Defeated 05:51
7.War Within 03:59
8.Destroyer of Death 03:48
9.Glory to the King 04:31

rok wydania: 2023
gatunek: heavy metal
kraj: USA/International

skład zespołu:
Martin Simson - gitara basowa
oraz
Rob Rock - śpiew
CJ Grimmark - gitara
Anders Köllerfors - perkusja

Grupa ta została sformowana z inicjatywy amerykańskiego basisty Martina Simsona (oficjalnie pełna nazwa MARTIN SIMSON DESTROYER OF DEATH) i zadebiutowała we wrześniu 2023 nakładem wytwórni JONO ze Szwecji. W przygotowaniu materiału na płytę lidera wsparł znany szwedzki gitarzysta CJ Grimmark (NARNIA), pozyskał także do współpracy
Rob Rocka, z którym w dawniejszych latach razem występował w jego zespole. Inni goście to szwedzcy perkusiści oraz Jørn Lande, który zaśpiewał w jednej kompozycji.

Rozpoczyna się to wszystko utworem Holy Ground i zdecydowanie przychodzi na myśl heavy metal ekipy ROB ROCK, niezły, ale po prostu kopiujący ten zespół, a to że śpiewa Rob Rock, to wrażenie tylko potęguje. Także Eternal Reign, nieco szybszy i opatrzony finezyjnymi ornamentacjami gitarowymi Grimmarka, należy do tej samej kategorii i wrażenie obcowania z wygładzonym christian metalem jest nieodparte. Czy tu można oczekiwać czego innego, gdy gra Grimmark wraz z Rob Rockiem? No, nie bardzo w Rapture (na gitarze zagrał Rex Carroll), Never Surrender i Glory to the King i to także nie za szybko zagrany heavy metal o ogranych już przez ROB ROCK melodiach i można tylko powiedzieć, że w przypadku ROB ROCK było więcej energii. Gdy już pogodzimy się z faktem, że to coś na kształt nowej płyty ROB ROCK, to ze spokojem można wysłuchać War Within, który ma może w sobie więcej szwedzkiego chłodu christian metalowego i bardzo dobrą melodię.
Trudno powiedzieć, czy początkowo muzycznie planowane było coś innego, bo zaprezentowany jeszcze w roku 2021 z Lande jako wokalistą i Andreasem Johanssonem (perkusja) Master of All jest stylistycznie nieco odmienny i tu jest to melodyjny heavy metal o cechach progresywnych i z dodatkiem nowocześnie zaaranżowanych klawiszy, który na pewno się spodoba fanom MASTERPLAN. Bardzo dobre i chciałoby się usłyszeć album MASTERPLAN z taką muzyką. Znany także od 2021 Destroyer of Death to już bardziej tradycyjny christian heavy metal klasycznym dla gatunku miarowym, umiarkowanym tempie z pięknymi wirtuozerskimi zagrywkami Grimmarka. Dragon Defeated to również utwór o pewnych cechach progresywnych, nieco sentymentalny i lekko dramatyczny i tu także pewnie Lande nadałby więcej kolorytu, choć z drugiej strony Rob Rock zaśpiewał tu wybornie i pewnie najlepiej na tej płycie.

Miał być DESTROYER OF DEATH - jest ROB ROCK. Album powielający dobre, ale nie te najlepsze schematy solowych płyt Rob Rocka, z pewną domieszką kunsztu CJ Grimmarka.


ocena: 7,2/10

new 4.10.2023
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości