Endomain
#1
Endomain - Step in the Machine (2015)

[Obrazek: R-9107205-1474896694-6619.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Step in the Machine 05:34
2.Into the Faint Sea 05:20
3.Dreamer in Time 05:46
4.Some Pray for the Wicked 04:14
5.Valley of Disorder 05:20
6.Unsettled 05:15
7.Building the World 05:49
8.Rebecca's Trip 03:36
9.Defy the Master 05:43

rok wydania: 2015
gatunek: progressive power metal
kraj: Grecja

skład zespołu:
Stratis Steele - śpiew
Dimitris Kourmousis - gitara
George Sofikitis - gitara
John Tsimas - gitara basowa
George Thanasopoulos - perkusja

Tak na dobrą sprawę to ENDOMAIN jest innym, progresywnym wcieleniem AIRGED L'AMH, bo tworzy go poza Dimitrisem Kourmousisem cały skład tej słynnej ekipy, która po roku 2008 jakoś niestety o sobie nie daje znać.
ENDOMAIN oficjalnie założony został w roku 2011, a debiut i jak na razie jedyną płytę wydała w październiku 2015 Steel Gallery Records.

Tak, oni potrafią grać chyba wszystko, bo przecież dokazali tego w AIRGED L'AMH, a Stratis Steele, który w tamtym zespole nie miał okazji się zaprezentować, tutaj pokazuje doprawdy wysoką klasę. Mocny męski głos, stworzony do śpiewania metalu, a przy tym z wyczuciem stylu progresywnego.
Ogólnie ENDOMAIN nie szuka jakichś specjalnie udziwnionych rozwiązań. To progressive power metal czytelny i melodyjny, bez połamanych struktur gitarowych i nasycenia innymi gatunkami muzyki. Progressive głównego nurtu, także dla stylu preferowanego w Grecji.
Mocne gitary, grzmiąca perkusja, melodyjne, dramatyczne ornamentacje solowe, rwane pulsujące, ale nie chaotyczne riffy to najprostsza charakterystyka muzyki ENDOMAIN. Zdecydowanie jest to granie które może przyciągnąć także zwolenników tradycyjnego power metalu, zwłaszcza greckiego. No i melodie są bardzo dobre, szczególnie w refrenach, które manierą przypominają niektóre refreny duńskiego EVIL MASQUERADE, przy czym oczywiście mocy jest tu znacznie więcej. Świetny jest pod tym względem opener Step in the Machine, a Dreamer in Time po prostu fenomenalny w tej melodii jaka się tu pojawia i wstawkach instrumentalnych, gdzie także gitara basowa ma swoje istotne miejsce. Ciekawie budują niepokojący klimat w posępnym Into the Faint Sea, wokal jest potężny, majestatyczny i wręcz przygniatający. Autentyczna moc power metalu w takiej nieco epickiej otoczce.
Tak, melodie... Mocna broń w rękach ENDOMAIN i nie wymyka im się z rąk ani w mocnym, zdecydowanym Some Pray for the Wicked z rewelacyjnym refrenem prowadzonym dodatkowymi gitarowymi inkrustacjami w tle. Albo Unsettled pełen podskórnego napięcia, a przecież tak delikatnie prowadzony przez gitarę w romantycznym stylu. Piękne!
Valley of Disorder rozpoczyna się dosyć niewinnie i tak sobie, a potem jest to po prostu eksplozja fenomenalnego grania, gdzie wyjątkowo melodyjne partie przeplatają się z surowszymi, ponurymi i niepokojącymi, a wszystko jest podlane epickim sosem. Moc! Grecka epicka siła bije z dumnego Building the World i jakieś echa stylu AIRGED L'AMH na pewno tu słychać.
Rebecca's Trip jest kapitalny w tym swoim psychodelicznym klimacie maskowanym przez doskonała melodię. Bardzo to jest sprytnie zrobione, a sposób wykonania zwrotek przez Stratisa Steele to ekstraliga światowa. I ten rys alternatywny jaki się tu pojawia - wspaniałe!
Defy the Master na zakończenie podkreśla jeszcze bardziej klasę tego zespołu, no wszechstronność muzyków. Ileż tu motywów, epickich i progresywnych, ile dramatyzmu w tej opowieści, jakie ciekawe i różnorodne wokale, nie wspominając już o dewastującym, heroicznym chórku na początku.

Czasem progressive w ostatnich latach jest produkowany z udziwnionym brzmieniem, albo jakiś pastelowy, albo przesterowany w kierunku kryształowej sterylności, albo też specjalnie garażowy, by oddać hołd jakimś wyimaginowanym, fałszywym bóstwom metalu lat 80tych. Tu jest korzenny, masywny rozdzierający i twardy sound power metalowy, fantastyczny, klarowny i głęboki, gdzie te liczne niuanse instrumentalne są doskonale słyszalne. Fantastyczny sound, który stworzył Thimios Krikos z INNERWISH i Nikos Iosifidis. Fenomenalne brzmienie!

Wypadałoby coś skrytykować, do czegoś przyczepić, tylko że nie ma do czego.
Majstersztyk! Perfekcja!

ocena: 10/10

new 7.08.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości