JD Miller
#1
JD Miller - Empyrean (2024)

[Obrazek: 1214853.jpg?2129]

tracklista:
1.Prelude of the Empyrean 01:56
2.The Butterfly 04:18
3.Inside the Night 05:20
4.Out of Control 03:44
5.I'll Never Give Up 03:27
6.Awake (We Are the Machines) 04:29
7.One in a Million 03:23
8.Call the Police 05:51
9.Enemy 03:50
10.Alive 07:57

rok wydania: 2024
gatunek: melodic power metal/melodic modern rock
kraj: Szwecja

skład zespołu:
Peter Halldén - śpiew
Tommy Timonen - gitara
Emil Eriksson - gitara, instrumenty klawiszowe, perkusja
Jonny Trobro - gitara basowa

Szwedzki JD MILLER do tej pory był bardziej znany wśród miłośników melodic rocka i AOR i wydał kilka albumów z taką muzyką w latach 2014 -2019, inspirując się tak rodzimą rockową sceną lat 80tych, jak i osiągnięciami takich grup jak BOSTON, JOURNEY, KASAS czy FOREIGNER. Ostatnio zapowiedział album nieco cięższy, a co z tego wyszło, to będzie można sprawdzić na nowym LP, który duńska wytwórnia Mighty Music zaprezentuje oficjalnie 10 maja 2024.

Mając możliwość zapoznania się z tym materiałem wcześniej, mogę powiedzieć, że jest to płyta pod paroma względami zaskakująca. Na pewno zaskoczeniem nie jest bardzo dobry śpiew Petera Halldéna, wokalisty o już wyrobionej dobrej pozycji, oraz ogólne zgranie zespołu. To z całą pewnością jest ekipa, która założone cele realizuje w opcji technicznego wykonania bez zarzutu. Zaskoczeniem jest natomiast ogólne podejście do aranżacji i wypoziomowanie mocy. W The Butterfly łączą power metal z liniami AOR i pop music, a nawet z pewną progresywnością w bardzo intrygującej części instrumentalnej i na pewno jest to pewne novum w muzyce JD MILLER. Te nowoczesne, a zarazem osadzone w disco lat 80tych klawisze Emil Eriksson są na tym albumie wszechobecne i nie zawsze to jest w pełni udane. Akurat w dynamicznych i roztańczonych Inside the Night i Enemy wyszło to całkiem dobrze, w Out of Control tego w zasadzie nie ma (poza dalekim planem) tu ładnie prezentują się gitary i motyw przewodni jest gustowny, ale jakoś mało ambitny jak na możliwości JD MILLER. Totalny vintage styl prezentują w I'll Never Give Up i tu lata dyskotek lat 80tych, a może nawet 70tych są wyeksponowane maksymalnie w refrenie i to się może podobać pewnie najbardziej tym, którzy przy takiej muzyce bawili się pół wieku temu. I ciekawe, zaraz potem melodic modern kompozycja Awake (We Are the Machines) z twardymi akordami gitarowymi łagodnymi romantycznymi refrenami. Tym razem klawisze futurystyczne i dobrze, że takie. Soft rockowy styl melodii One in a Million łączy się jeszcze raz z nowocześniejszymi formami wyrazu, gdzieś nawet może i progressive rockowymi. A klawisze dla odmiany to encyklopedyczny AOR, nawet taki porównywalny do MAGNUM. Synkretyzm, ale w pozytywnym rozumieniu to dłuższy Call the Police i tu jest coś z rocka i pop i z tego bardzo późnego GENESIS i jest to zrobione nad wyraz zgrabnie. Ile w tym jednak metalu? Raczej mało. Ciekawie prezentuje się niemal heavy/power metalowy w gitarach Alive, kompozycja bez wątpienia na tym LP najbardziej ambitna w rozbudowanych, przenikających się planach muzycznych, tyle że sama melodia taka sobie. 
Mikael Andersson, który zrobił mix i mastering jest mało znany, ale jak słychać - obiecujący, przy czym chyba właśnie w takim lekko modern podejściu do brzmienia, bo fan bardziej klasycznego ustawienia instrumentów w ramach zwłaszcza masteringu, może tu zarzucić zbyt dużą sterylność.

Jest to ogólnie swoista nowa jakość w melodyjnym rock/metalowym graniu i na pewno oryginalności odmówić "Empryrean" nie można. Tyle, że metalu tu jest jednak mniej niż można było oczekiwać po zapowiedziach, power metalu węższym rozumieniu jeszcze mniej i ten LP gdzieś zawisa na granicy różnych gatunków, ujmując w różnych momentach różne grono słuchaczy, ale nie dając im całościowo pełnej satysfakcji. Może nie eklektyzm, ale kontrowersyjny dobór środków wyrazu i łączenie konwencji nie są do przyjęcia dla każdego.


ocena: 7,1/10

new 13.04.2024

Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości wytwórni Mighty Music
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości