Divercia
#1
Divercia - Modus Operandi (2002)

[Obrazek: R-2424045-1373368830-6186.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Lead In 01:01
2.Transylvanian (Love) 04:13
3.Everlasting 04:20
4.The Heart of Atlantis 04:57
5.As Mist Descends 05:19
6.Modus Operandi 05:01
7.To Forgive 04:54
8.Hollowed 05:57
9.Eighthundred and Seventynine 05:31
10.Vaya con Diablos 04:25
11.Planeteer 06:30

rok wydania: 2002
gatunek: gothic metal
kraj: Finlandia

skład zespołu:
Jyri Aarniva - śpiew
Jarno Laakso - gitara
Sami Inkiläinen - gitara
Jukka Hoffrén - gitara basowa
Janne Hänninen - perkusja
Jarno Hänninen - instrumenty klawiszowe

DIVERCIA powstał w roku 2002 w Klaukkala w wyniku reorganizacji pół amatorskiej grupy LOST IN TWILIGHT i w tym samym roku zadebiutował w barwach słynnej holenderskiej wytwórni Karmageddon Media, zasadniczo specjalizującej się w bardziej ekstremalnych odmianach metalu.

O DIVERCIA mówi się, że tak mógłby grać HIM, gdyby naprawdę chciał grać metal. Sporo w tym prawdy, ale HIM nie miał nigdy takiego wokalisty jakim był tu Jyri Aarniva...
Co tu dużo mówić, DIVERCIA to jeden z największych brylantów w Koronie Suomi Gothic. Nigdy nie zdobył takiej sławy jak CHARON czy ENTWINE, do którego był stylistycznie najbliżej, przy czym styl wokalny Jyri Aarniva, pełen łagodnego i lekko mrocznego gotyckiego dostojeństwa jest jednak bardzo odległy od egzaltowanego stylu frontmana ENTWINE.
Po skromnym intro Lead In DIVERCIA przedstawia zadziwiającą serię zagranych w średnich tempach niesamowitych gothic metalowych kompozycji, z których nieco bardziej symfonicznie zaaranżowane i bardziej uroczyste As Mist Descends, Vaya Con Diablos i Planeteer są nagranymi ponownie w nowych aranżacjach kompozycjami z czasów LOST IN TWILIGHT.
Niezależnie czy grają taki gothic metal bardziej heavy epicki w The Heart of Atlantis, czy romantyczny w Transylvanian (Love) albo Eighthundred and Seventynine, czy dynamiczniejszy, o cechach symfonicznych, jak To Forgive, czy też pełen posępnego monumentalizmu w Modus Operandi, są fenomenalni. Fenomenalne są ściśle dopasowane klawiszowe tła, stosownie do sytuacji proste lub bardziej złożone partie gitarowe i grająca z niesamowitym wyczuciem sekcja rytmiczna. A nad tym wszystkim panuje niepodzielnie Mistrz Ceremonii, genialnie śpiewający Jyri Aarniva.
Nie ma tu niczego, co by było słabsze, mniej interesujące. Po prostu nie ma. Kapitalne melodie w każdej z kompozycji, absolutna chwytliwość niesamowitego Hollowed. Do tego te wszystkie smaczki, wplecione jakby od niechcenia w idealnie rozplanowanych miejscach... po prostu magia i majstersztyk w ramach gatunku.
Ogólnie magia, po prostu metalowa, gothic metalowa magia!
A ostatni czar, rzucony w absolutnie doskonałym Planeteer z elementami extreme po prostu jest czarem śmiertelnym.

Produkcja jest fantastyczna. Zresztą, większość członków grupy zajmowała się także inżynierią dźwięku, tu jednak poza masteringiem całość zrealizował bliżej nieznany Anssi Hippo. Za to mastering, to dzieło Mika Jussila w Finnvox studio w Helsinkach i tu jest to zrobione po prostu na najwyższym z możliwych światowym poziomie. Być może jest to w ogóle najlepiej wyprodukowany album z suomi gothic, jaki w ogóle powstał.
W roku 2002 odszedł perkusista Janne Hänninen i drugi album DIVERCIA mógł nagrać w roku 2004, gdy pozyskany został doskonały perkusista Teemu Laitinen z dogorywającego, a nieodżałowanego melodic extreme metalowego THRONE OF CHAOS.

ocena: 10/10

new 29.10.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Divercia - przez Memorius - 29.10.2019, 18:42:53
RE: Divercia - przez Memorius - 29.10.2019, 20:16:27

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości