29.11.2019, 19:45:28
Strider - Dominion of Steel (2019)
tracklista:
1.Strike of the Strider 04:25
2.Break the Chains 04:18
2.Break the Chains 04:18
3.Throne of Metal 04:30
4.We Are Strider 04:17
5.The Ballad of the Baltic Sea 05:00
6.The Elite of Steel 03:24
7.Let Your Blade Shine 05:24
8.Stride, Stride,Stride! 05:46
9.Dominion of Steel 04:52
10.Prevail and Conquer 05:50
rok wydania: 2019
gatunek: Heavy metal
kraj: Finlandia
skład zespołu:
Niko Mattila - śpiew
Ville Kajava - gitara
Eemeli Ojanen - gitara
Marde Heritty - gitara basowa
Marde Heritty - gitara basowa
Tuska E. - perkusja
STRIDER to ekipa z Finlandii, która w listopadzie 2019 zadebiutowała albumem o true tytule "Dominion Of Steel" wydanym przez Lion Music.
Ta grupa wskazuje swoje inspiracje muzyczne w MANOWAR i tym obiecuje epicki heavy metal. Już na wstępie trudno w to uwierzyć, skoro wokalistą jest tu Niko Mattila, a jeśli ktoś zna pierwsze dema melodic power metalowego FORCE MAJEURE, na których to on właśnie zaśpiewał, to wie, że ma on tyle samo wspólnego z Adamsem, co Adams z Johnem Tardy z OBITUARY.
Generalnie MANOWAR tu nie ma, nie ma także epickiego, barbarzyńskiego heavy metalu w opcji true. Jest po prostu zestaw sprawnie odegranych kompozycji heavy metalowych, opartych na wzorcach lat 80-tych, a gdyby szukać jakichś analogii w Finlandii, to można wskazać utwory w stylu SOULHEALER z ostatnich płyt, ale znacznie mniej atrakcyjnych. Te melodie są ograne, było to już wielokrotnie, a refreny po prostu w większości solidne i na pewno żaden z nich nie zachęca do dobycia miecza czy topora. Po prostu heavy metal rycerski, grany często w Niemczech przez zespoły dalszego planu, bardzo typowy i bardzo schematyczny. Tytuły, nieraz bardzo epickie, jak Let Your Blade Shine, Throne of Metal, The Elite of Steel kryją zagrane w średnio szybkim tempie monolityczne utwory przetykane średniej klasy solówkami i refrenami raczej muzycznie naiwnymi, choć niektóre z nich nie są pozbawione swoistego wdzięku. Jeśli wizytówką miałby tu być ospały heavy metalowy Stride, Stride, Stride! to trzeba to uznać za spory błąd, ale z pewnością takim ma być We Are Strider i tak na dobrą sprawę wystarczy posłuchać tego jednego utworu, by wyrobić sobie opinię o muzyce STRIDER jako całości. Tak to właśnie, przaśnie heavy metalowo to się prezentuje. To, że nie ma MANOWAR, to pokazuje również song epicko balladowy The Ballad of the Baltic Sea, gdzie coś jest i z marynarskich klimatów, i z fińskiej modern metalowej alternatywy w specyficznym soundzie gitar.
Wokalnie Niko Mattila robi co może, żeby zabrzmiało to wszystko jak najbardziej stylowo, ale najważniejsze jest to, że nie stara się udawać Adamsa, bo to by dopiero była katastrofa! Ładnie wypadł przy akompaniamencie gitary akustycznej w Prevail and Conquer.
Katastrofy nie ma, ale grą instrumentalistów też trudno się zachwycić. Prezentują średni poziom, a średni poziom w Finlandii znaczy niewiele. Żadna z tym kompozycje nie jest wybitna, z drugiej jednak strony wpadek nie ma i zestaw utworów na ten LP został dobrany rozsądnie, przynajmniej na tyle, by zachować pewien wyrównany poziom, niestety zupełnie bez błysku. Tak gra wiele zespołów, tu jednak przynajmniej klasycznie brzmienie nie odrzuca, podobnie jak wokal i czytelne aranżacje. Taki tradycyjny heavy metal rycerski to nigdy nie była atutowa karta Finlandii i ta płyta w tej mierze niczego nie zmienia.
ocena: 7/10
new 29.11.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"