Rhodium
#1
Rhodium - Sea of the Dead (2019)

[Obrazek: R-14665514-1579205824-1668.jpeg.jpg]

tracklista:
1.A Path of Wrath 00:58
2.Man of Honor 03:34
3.Delirio 04:17
4.First Light of Day 04:50
5.Sea of the Dead 06:15
6.The Emperor 06:30
7.Sisters of Fate 04:31
8.Tapestry of Time 04:44
9.Fight Back 04:37
10.Doomsday 03:55

rok wydania: 2019
gatunek: power metal
kraj: Grecja

skład zespołu:
Michális Lívas (Mike Lee) - śpiew
Loukas Wolv Antoniou - gitara
Sergio Tellis - gitara
Dionisis Christodoulatos - gitara basowa
Stelios Pavlou - perkusja

Jest to druga płyta RHODIUM z Aten, a pierwsza "Scream into the Void" ukazała się zaledwie rok temu. Wtedy jednak RHODIUM zaprezentował co najwyżej średniej klasy power metal z elementami progresywnymi i nie bardzo było czego tam posłuchać, poza faktycznie intrygującymi momentami popisów wokalisty, którym był Billy Vass z TERRA INCOGNITA.
W roku 2019 liderowi Antoniou towarzyszą już jednak inny muzycy, wcześniej związani między innymi z SORROWFUL ANGELS, oraz szybko wschodząca gwiazda greckiego metalowego wokalu Michális Lívas, którego w tym roku można było usłyszeć także na debiucie SILENT WINTER.

Mike Lee to znakomity wokalista, znacznie bardziej wszechstronny, niż wynikałoby z tego, co zaprezentował w SILENT WINTER i tu, w RHODIUM ma okazję zaprezentować swoje możliwości w repertuarze bogatym formalnie, dramatycznym, a jednocześnie przesiąkniętym helleńskim, metalowym duchem. Ten duch przejawia się w epickich, zaczerpniętych z historii Grecji tematach kompozycji, zilustrowanych pełną ekspresji power metalową muzyką z pewnymi akcentami progresywnymi. Te słychać na przykład w Delirio, ale Man of Honor to taki heroiczny power metal, jaki jest grecką specjalnością. Doskonały utwór! Dramatyzm przekazu jest na tym albumie wyborny. To słychać w momentami bardzo spokojnie prowadzonym First Light of Day. Z pewnością jednak najbardziej ten dramatyzm w smutnej i nostalgicznej formie jest wyrażony w opartym na prawdziwych wydarzeniach tytułowym Sea of the Dead, który w pewnym momencie nabiera charakteru epickiego power metalowego poematu. Ta linia stylistyczna jest kontynuowana w The Emperor o ostatnim cesarzu Konstantynopola i upadek tego miasta w 1453 roku został odmalowany tu w pastelowych i delikatnych barwach heroicznej, refleksyjnej opowieści, która ponownie nabiera tempa i drapieżności w drugiej części. W Sisters of Fate wystąpiła jako głos żeński Iliana Tsakiraki z symphonic metalowego ENEMY OF REALITY i ten sopran stoi w pięknej kontrze do wokalu Mike Lee. Doskonały symfoniczny kontrapunkt i wyborny refren o potężnej mocy rażenia. Eksplozja epickiego dramatyzmu to przecudownej urody Tapestry of Time z aktorskim wokalem Mike Lee w roli głównej i fenomenalnym, idealnie dobranym solem gitarowym. Znakomicie prezentuje się Fight Back w stylistyce power metalowej WARDRUM i ta grecka dumna moc jest tu wszechobecna!
Potraktowany jako bonusowy Doomsday jest z kolei rytmiczny, posępny i zbudowany na power/thrashowej podstawie z progresywnie ujętym motywem głównym refrenu.

Loukas Wolv Antoniou, podobnie jak na pierwszej płycie, zagrał bardzo wiele różnorodnych solówek, prezentując rzadko spotykaną umiejętność dostosowania ich do klimatu poszczególnych kompozycji. Wspiera go skutecznie Sergio Tellis oraz kompetentna i doświadczona sekcja rytmiczna.
Oprawą całości jest sound lekko surowy, w greckim stylu realizacji, grzmiąca perkusja i ustawienie Livasa niemal na jednej linii z gitarami.
Inne oblicze RHODIUM, nowe i znacznie lepsze. Piękny power metal z Grecji.


ocena: 9/10

new 5.12.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości