'Imperium Popiołów' - KLUB

[Erwin]

(14.06.2020, 10:30:24)Cayen napisał(a): Co do ostatniej komnaty w Świątyni Adanosa to myślę że coś z tamtejszym ołtarzem będzie można przejść do ostatnich drzwi. Przeklikałem całą komnate i przy ołtarzu nie wiem ale jest zwój magii - Gejzerem nwm czy to coś z tym trzeba pokombinować by się dostać do tych drzwi czy jak?

Tworząc "architekturę" otwierania tych drzwi w pierwszym momencie przyszedł mi do głowy zrobienia tego na "niewidzialności".
Po głębszym namyśle uznałem, że będzie to za trudne...

[Wiwir]

(14.06.2020, 10:13:46)Tituf napisał(a): należy sobie przypomnieć, że sporo zadań w sadze miało różne alternatywy rozwiązań

Tak, cierpliwość jest cnotą ale zaczyna jej niekiedy brakować gdy utknęło się i jedyne zadanie które mogę ruszyć to właśnie TO  . Mogę ruszyć B  ale chce z F .

[Memorius]

Cytat:Mogę ruszyć B  ale chce z F

już za późno

[Wiwir]

(14.06.2020, 10:54:07)Memorius napisał(a):

Cytat:Mogę ruszyć B  ale chce z F

już za późno

Acha .A duża różnica pomiędzy jednym a drugim rozwiązaniem ?

[MaQo]

(14.06.2020, 10:10:31)Wiwir napisał(a): Nawet    TAK lub NIE

Od początku było mówione, że supportu nie będzie, także mniej płakania, więcej kombinowania 
Jak nie wiesz czy coś ruszyć, czy nie to zrób sobie osobny save i jak coś to wczytasz. Może będziesz kilka minut do tylu ale przynajmniej nic nie zepsujesz...
Ja np. w monecie rozpoczęcia gry w danym dniu robię zapis z datą i godziną na ostatnim slocie, także zawsze mogę wrócić do danego etapu.

[Memorius]

Coś tam było, że ponoć zawodnicy utknęli. Cayen przełamał złą passę w tym miejscu i proszę już na ten temat nic tu nie pisać.

[SparrowJacek]

O panowie! Co tu się podziało i dlaczego spotykam tych panów, mimo iż jeszcze sporo zadań mi zostało? Cóż, użyłem klucza, porozmawiałem z pewnym człowiekiem, a następnie z dwu stron otworzyły się drzwi i zalała mnie fala mieczy :D Więcej dopiszę jutro, ale po chwilowym przestoju jestem znów na dobrej drodze do ogrania tego moda!

[MaQo]

Dobra dziś przyszedłem i trochę dogoniłem resztę.
Na liczniku 14 godzin, poziom bohatera również 14

Dzisiaj wybiłem praktycznie wszystko co się ruszało na obszarze całego Jarkandaru. Gdzieniegdzie grasują jeszcze pojedyńcze pantery i ogniste jaszczury, ale i na nie przyjdzie pora. 

Opracowałem sobie taktykę "eksploracji okręgowej", a jako iż mod nie wyposaża nas w teleporty taki system wydaje mi się dość skuteczny. Polega on na robieniu okręgu po całym zenie, tak aby ruszyć lub oddać jak najwięcej zadań. Schemat mam taki Obóz krucjaty -> paladyni -> (opcjonalnie dolina) -> bagno -> obóz bandytów -> kanion i na koniec znów wychodzę na plaży. Po drodze zagaduje do wszystkich postaci w razie jakby ktoś miał coś nowego do powiedzenia. 

Moja postać jest już całkiem mocna mimo tego, że mam dopiero 80 punktów zarówno w sile jak i zręczności. Mam nadzieję, że walki z Jarkendarczykami będą wymagające, bo aktualnie jest trochę za łatwo. 

Konflikt pomiędzy paladynami, a mrocznymi się zaciska, Arto coraz bardziej szaleje, dowiedziałem się o problemach w kopalni ekipy górniczej. Naprawdę nie mogę się doczekać jakiegoś epickiego starcia, które będzie kwintesencją całej sagi. 

Czas spać, bo jutro trzea grać 

[SparrowJacek]

Posunąłem się znacznie w rozgrywce, można powiedzieć, że jestem już w ostatniej fazie rozgrywki. Zadań zostało mi z 6, przy czym przynajmniej jedno utknęło w dziwnej fazie i nie jestem pewien czy tak miało być. Otóż Bennet nie znajduje się tam, gdzie powinien i wierzę tylko, że w końcu trafi jednak gdzie ma, po zasięgnięciu języka u odpowiednich ludzi.

Rozwiązanie jakże trywialnej zagadki w Świątyni po kilku godzinach dało mi dużą satysfakcję, a to co zaczęło się dziać później dopiero przyprawiło o wiele konfliktujących ze sobą emocji! Trzeba było pożegnać wielu ludzi z którymi się związałem przez te wszystkie mody. Czasem te pożegnania były wzruszające, acz konieczne, czasem zaś niespodziane i brutalne.

Nieopisaną satysfakcję sprawiło mi rozwiązanie zadania z pewnym nieprzyjemnym typkiem. Dialog końcowy był fenomenalny, a cięty humor Beziego wpasował się idealnie w sytuację! Naprawdę ujęliście kwintesencję tego bohatera w zadaniu z "tarczą i sztyletem", przypomniały się te wszystkie cudowne teksty jak "ależ skąd, kobiety i gnijące mumie przodem". Pod względem konkluzji jest to chyba obecnie moje ulubione zadanie tylko i wyłącznie z tego powodu.

Memorius kiedyś napisał, że IP będzie modem bitewnym. W Gothicu porządne bitwy ciężko jest zrobić bez totalnego chaosu, bicia swoich i spadków klatek. Z tego powodu rozumiem takie a nie inne rozwiązania, jakie zastosowaliście i uważam, że zostało to wykonane dobrze. Jedyny mankament, to bardzo dziwne skrypty agresji, jakich nie widziałem nigdy w całym Gothicu, szczerze powiem, że sporo ułatwiały eliminację kolejnych przeciwników

Szykujcie się zawodnicy, że będziecie musieli podjąć bardzo trudne decyzje, które rzutować będą na dalsze losy Khorinis, wybierajcie mądrze! Ja sam zastanawiam się bardzo, czy mój wybór był poprawny... Bardzo chcę wierzyć, że tak, jednak nie mogę strząsnąć pewnego ziarna niepewności, czy jednak nie podjąłem złej decyzji... Cóż, czas pokaże!

Wadą modyfikacji jest bardzo duża liniowość od pewnego momentu. Mamy ładnych kilka zadań w dzienniku, jednak prawie niemożliwe jest wykonywanie ich równolegle, przez co czasem trzeba przebiec się kilka razy po całkiem pustym już zenie w poszukiwaniu kogoś/czegoś, bo jest to jedyna rzecz, jaką można zrobić.

Zastanawiają mnie specakcje w IP. Przebudzenie i KZ były nimi naszpikowane, tu zaś prawie wcale ich nie ma, albo to ja nie umiem ich wykonać...

Dalej też nie umiem ruszyć zadania z artefaktami Jarkendarczykow. Będę bardzo wdzięczny za jakąś pomoc w tej kwestii

[Erwin]

Ciężko wywnioskować na jakim etapie jesteś, ale z poprzednich postów wynika mi, że Klimek znalazł to, czego Ty potrzebujesz.

[SparrowJacek]

Tak Erwin, sądzę, że właśnie tego mi brakuje, niestety mimo przejścia wzdłuż i wszerz prawie całego Jarkendaru, nie natknąłem się na to. Dobrze wiedzieć jednak, że nie ma błędu w tym zadaniu. (Klimek, jeśli to czytasz, to bardzo proszę o drobną podpowiedź )

Pisałem powyżej o rozstaniach i teraz trochę żałuję, że nie poczekałem jeszcze chwili. Z jednej strony doskonale wiedziałem, że do TEGO rozstania przyjdzie, jednak i tak moje zimne serce poczuło pewne ukłucie. I to podwójnie, bo fantastycznie wpletliście w ten wątek także bardzo mądre słowa i heroiczne czyny. Czekałem jak rozwiąże się wątek jednego z ludzi z obozu Krucjaty i powiem wam, że zakończył się zdecydowanie lepiej, niż myślałem! Te dwie rozmowy w małej chatce wiele uświadomiły Beziemu...

[Memorius]

Cytat:Otóż Bennet nie znajduje się tam, gdzie powinien i wierzę tylko, że w końcu trafi jednak gdzie ma, po zasięgnięciu języka u odpowiednich ludzi.

Niestety, jest błąd  w rutynach, pomimo karkołomnego rozwiązania tego problemu dosłownie na kilka godzin przed złożeniem tej wersji. Samo zadanie się jak rozumiem da zakończyć.  Zamienione zostały pewne warunki w skomplikowanym układzie skryptowym. W wersji dla graczy, publicznej Bennet będzie na właściwym miejscu, bo błąd został wychwycony i poprawiony.

[SparrowJacek]

Ostatni wpis mam, że zdecydował się udać tam gdzie ma, a Vatras dostał to co chciał. Niestety nikt nie ma dialogu i zadanie wisi.

[Memorius]

no tak, bo są warunki ,które nie zostały dialogowo spełnione dla Benneta w Jarkendarze.

[SparrowJacek]

Nie rozumiem. Mam grać dalej i to się rozwiąże, czy są warunki które nie zostały spełnione, ale przez jakiś problem nigdy spełnione nie zostaną.