08.06.2020, 17:40:53
Bardzo widzę chcieliście, żeby ta część miała dużo ciekawych elementów. Bardzo podobają mi się wszystkie nawiązania do starszych części, teraz jednak mam przede wszystkim na myśli potwory. A te hieny, te gepardy, to są dla mnie czyste żarty, parafrazując Stefka, no i nie wiem skąd wyciągnęliście pewnych twardych koleżków, ale te nowe stworki z wielkiego kompleksu jaskiń są po prostu fantastyczne!
Podróżuję sobie spokojnie i powoli po planszy. Dopiero odkryłem czwarty obóz ludzki i wygląda na to, że sporo czasu spędzę na bagnach. Obecne statystyki pozwalają na w miarę przyjemną eksplorację, jeśli unika się tej sławetnej czwórki - wargi/cieniostwory/ogniste jaszczury/smocze zębacze. Zdarza się, że blokują mi przejście i powiem wam, że uwielbiam taką formę ograniczania dostępu do pewnych miejsc, a nie "niewidzialna bariera, która zniknie magicznie dopiero w 4 rozdziale" jak to bywa w niektórych grach.
Wciąż wykonałem chyba tylko 1 zadanie do końca. Wszystkie kontynuacje Przeznaczenia mają wiele rozbudowanych questów, a takie najbardziej lubię. Póki co niestety jeszcze nie
wgryzłem się w większość z nich na tyle, by móc powiedzieć wiele więcej, jednak tak jak pisał Tituf przy mojej recenzji Korzeni - wiele z moich frustracji związanych z tamtą modyfikacją jest tu nadrabiane. Jarkendarczycy mają chyba najlepszą możliwą strategię i szczerze powiem, że obawiam się, iż w każdej chwili mogę się na nich natknąć niespodziewanie, co nadaje grze taki element niepewności i swoistego wyczekiwania.
Dobra, chwilę już pograłem więc skrobnę coś.
Pierwsza rzecz to balans. Jest zrobiony bardzo przyjemnie, progres jest szybki i przyjemny, miejsc do eksploracji jest wiele i jest się mocno nagradzanym za to, więc statystyki rosną! Jedyne co mnie zdziwiło to balans pancerzy, może ja coś dziwnie rozegrałem, ale w momencie gdy dostałem drugi pancerz, nie licząc tego z samego początku, miałem już mnóstwo siły i mogłem go założyć, także przeskok w ochronie od obrażeń wynosił 110 - 30 = 80!
Wykonałem kilka zadań i bardzo mi się podoba to, że znaczna większość to wielowątkowe historie ze zwrotami akcji. Kurde, nawet zadanie gdzie ktoś komuś ukradł klucz okazało się wciągającą przygodą!
Nastrój poszczególnych grup daje się mocno wyczuć, ludzie są przytłoczeni tym, co dzieje się w Jarkendarze, najlepiej zdają sobie sprawę ze swojej fatalnej pozycji ci, którzy z wojną mieli więcej do czynienia. Jeśli mówimy o klimacie i nastroju... Chłopaki, macie moje ogromne uznanie za wykonanie miejsca z ekranu wczytywania! Ta mgła, te potwory, ten nastrój! Po prostu fenomenalne! Drugim miejscem, gdzie aż ciary mnie przechodziły mimo, iż byłem doskonale przygotowany na potwory tam "żyjące" była kopalnia złota. Za to macie wielkiego plusa.
Co mi się nie podobało? Może i ma to na celu jakieś głębsze przemyślenia, ale w kilku dialogach czułem, jakby to były 2 monologi prowadzone przez postaci. Bezi mówi jedno, rozmówca drugie, czasem nawet zdaniami się nie posługują, tylko hasłami i równoważnikami zdań. Czasem jest to w porządku, ale za dużo takich dialogów było niestety.
Hahaha! Fantastyczne dialogi z Arnodlem i Diego napisaliście. Gdy użyte zostało słowo "Morra" gruchnąłem gromkim śmiechem
Luźne uwagi:
1. Naprawdę dobra robota ze zmianami w zenie! Obóz Krucjaty wygląda bardzo ładnie, wejście do obozu Arto również robi dobre wrażenie.
2. Memorius miał rację - kwestia balansu jest rozwiązana w mój ulubiony sposób! Mod do Baldurs Gate, w którego kolejnej wersji pomagam, opiera się na tym samym - skończona ilość środków, jakimi gracz dysponuje. To sprawia, że eksploracja jest jeszcze przyjemniejsza!
3. Zaczynam doceniać Jarkendar jako lokację, można biegać w kółko w sumie, dzięki czemu robienie kilku zadań na raz jest mniej męczące, ze względu na konieczność powrotu np do zleceniodawcy.
Podróżuję sobie spokojnie i powoli po planszy. Dopiero odkryłem czwarty obóz ludzki i wygląda na to, że sporo czasu spędzę na bagnach. Obecne statystyki pozwalają na w miarę przyjemną eksplorację, jeśli unika się tej sławetnej czwórki - wargi/cieniostwory/ogniste jaszczury/smocze zębacze. Zdarza się, że blokują mi przejście i powiem wam, że uwielbiam taką formę ograniczania dostępu do pewnych miejsc, a nie "niewidzialna bariera, która zniknie magicznie dopiero w 4 rozdziale" jak to bywa w niektórych grach.
Wciąż wykonałem chyba tylko 1 zadanie do końca. Wszystkie kontynuacje Przeznaczenia mają wiele rozbudowanych questów, a takie najbardziej lubię. Póki co niestety jeszcze nie
wgryzłem się w większość z nich na tyle, by móc powiedzieć wiele więcej, jednak tak jak pisał Tituf przy mojej recenzji Korzeni - wiele z moich frustracji związanych z tamtą modyfikacją jest tu nadrabiane. Jarkendarczycy mają chyba najlepszą możliwą strategię i szczerze powiem, że obawiam się, iż w każdej chwili mogę się na nich natknąć niespodziewanie, co nadaje grze taki element niepewności i swoistego wyczekiwania.
Dobra, chwilę już pograłem więc skrobnę coś.
Pierwsza rzecz to balans. Jest zrobiony bardzo przyjemnie, progres jest szybki i przyjemny, miejsc do eksploracji jest wiele i jest się mocno nagradzanym za to, więc statystyki rosną! Jedyne co mnie zdziwiło to balans pancerzy, może ja coś dziwnie rozegrałem, ale w momencie gdy dostałem drugi pancerz, nie licząc tego z samego początku, miałem już mnóstwo siły i mogłem go założyć, także przeskok w ochronie od obrażeń wynosił 110 - 30 = 80!
Wykonałem kilka zadań i bardzo mi się podoba to, że znaczna większość to wielowątkowe historie ze zwrotami akcji. Kurde, nawet zadanie gdzie ktoś komuś ukradł klucz okazało się wciągającą przygodą!
Nastrój poszczególnych grup daje się mocno wyczuć, ludzie są przytłoczeni tym, co dzieje się w Jarkendarze, najlepiej zdają sobie sprawę ze swojej fatalnej pozycji ci, którzy z wojną mieli więcej do czynienia. Jeśli mówimy o klimacie i nastroju... Chłopaki, macie moje ogromne uznanie za wykonanie miejsca z ekranu wczytywania! Ta mgła, te potwory, ten nastrój! Po prostu fenomenalne! Drugim miejscem, gdzie aż ciary mnie przechodziły mimo, iż byłem doskonale przygotowany na potwory tam "żyjące" była kopalnia złota. Za to macie wielkiego plusa.
Co mi się nie podobało? Może i ma to na celu jakieś głębsze przemyślenia, ale w kilku dialogach czułem, jakby to były 2 monologi prowadzone przez postaci. Bezi mówi jedno, rozmówca drugie, czasem nawet zdaniami się nie posługują, tylko hasłami i równoważnikami zdań. Czasem jest to w porządku, ale za dużo takich dialogów było niestety.
Hahaha! Fantastyczne dialogi z Arnodlem i Diego napisaliście. Gdy użyte zostało słowo "Morra" gruchnąłem gromkim śmiechem
Luźne uwagi:
1. Naprawdę dobra robota ze zmianami w zenie! Obóz Krucjaty wygląda bardzo ładnie, wejście do obozu Arto również robi dobre wrażenie.
2. Memorius miał rację - kwestia balansu jest rozwiązana w mój ulubiony sposób! Mod do Baldurs Gate, w którego kolejnej wersji pomagam, opiera się na tym samym - skończona ilość środków, jakimi gracz dysponuje. To sprawia, że eksploracja jest jeszcze przyjemniejsza!
3. Zaczynam doceniać Jarkendar jako lokację, można biegać w kółko w sumie, dzięki czemu robienie kilku zadań na raz jest mniej męczące, ze względu na konieczność powrotu np do zleceniodawcy.
Zapamiętajcie dzień, w którym PRAWIE schwytaliście Kapitana Jacka Sparrowa!