18.06.2020, 18:40:26
Pisałem kilka dni temu bardzo obszernego posta podsumowującego moje dotyczczasowe 21 godzin spędzonych w Jarkendarze. Niestety przez psikus techniczny nie ujrzał on światła dziennego dlatego teraz piszę na nowo ale będzie to raczej skrócona wersja.
Modyfikacja robi na mnie chyba największe wrażenie z całej Sagi. Została świetnie oddana atmosfery wojny, dziwnej wojny jak to określił Ostap. Biegam już po krainie mnóstwo czasu a chyba nawet jeszcze nie drasnąłem głównego problemu, jakim jest inwazja Jarkendarczyków, a zamiast tego rozwiązuje różne "przyziemne" problemy jak zagubiony klucz, kopalnia nie przynosząca zysków czy pomoc w odszukaniu starej miłości. Są to jednak zadania napisane i poprowadzone w oczywiście świetny sposób a ich wzajemne powiązanie budzi jeszcze większy podziw niż w poprzednich częściach Sagi. Kto by pomyślał, że pomagając upierdliwym zielonym stworkom uzyskamy klucz do świątyni? Albo że pomagając odnaleźć starą miłość pomożemy uczonym postawić milowy krok w ich naukowych odkryciach? A ten motyw z mięsem i drzwiami to już w ogóle genialny pomysł i jeszcze lepsze wykonanie.
Takich niespodzianek z pewnością czeka mnie więcej i przyznam, że przestałem już śledzić ten temat bo zaczęło pojawiać się trochę oczywistych spoilerów i nie chce sobie zepsuć wrażeń.
Pozostaje tylko pytanie, ile mam jeszcze czasu na dokończenie gry? Nie wiem jeszcze jak to zrobię ale chcę porównać swój save z pozostalymi uczestnikami ale nie chcę też trzymać innych w nieskończoność aż łaskawie Klimek Junior pozwoli mi zagrac... ;)
Modyfikacja robi na mnie chyba największe wrażenie z całej Sagi. Została świetnie oddana atmosfery wojny, dziwnej wojny jak to określił Ostap. Biegam już po krainie mnóstwo czasu a chyba nawet jeszcze nie drasnąłem głównego problemu, jakim jest inwazja Jarkendarczyków, a zamiast tego rozwiązuje różne "przyziemne" problemy jak zagubiony klucz, kopalnia nie przynosząca zysków czy pomoc w odszukaniu starej miłości. Są to jednak zadania napisane i poprowadzone w oczywiście świetny sposób a ich wzajemne powiązanie budzi jeszcze większy podziw niż w poprzednich częściach Sagi. Kto by pomyślał, że pomagając upierdliwym zielonym stworkom uzyskamy klucz do świątyni? Albo że pomagając odnaleźć starą miłość pomożemy uczonym postawić milowy krok w ich naukowych odkryciach? A ten motyw z mięsem i drzwiami to już w ogóle genialny pomysł i jeszcze lepsze wykonanie.
Takich niespodzianek z pewnością czeka mnie więcej i przyznam, że przestałem już śledzić ten temat bo zaczęło pojawiać się trochę oczywistych spoilerów i nie chce sobie zepsuć wrażeń.
Pozostaje tylko pytanie, ile mam jeszcze czasu na dokończenie gry? Nie wiem jeszcze jak to zrobię ale chcę porównać swój save z pozostalymi uczestnikami ale nie chcę też trzymać innych w nieskończoność aż łaskawie Klimek Junior pozwoli mi zagrac... ;)