Spitfire
#2
Spitfire - Denial to Fall (2022)

[Obrazek: MzYtMTc1NS5qcGVn.jpeg]

tracklista:
1.Stand and Fight 05:55
2.Wasted 04:22
3.Denial to Fall 05:36
4.Unholy 06:21
5.Ready to Attack 04:00
6.On My Own 04:23
7.Many Lies 04:25
8.Naked Fire 04:17
9.Back to Zero 04:46

rok wydania: 2022
gatunek: heavy/power metal
kraj: Grecja

skład zespołu:
Tassos Krokodilos - śpiew
Elias Loginidis - gitara
Panos Hatzioannidis - gitara
Nikos Michalakakos - gitara basowa
George Paximadis - perkusja
oraz
George Aspiotis - instrumenty klawiszowe

No i doczekaliśmy się wreszcie zapowiadanej jeszcze na początku roku ubiegłego nowej płyty SPITFIRE z Krokodilosem. Została ona wydana przez No Remorse Records w styczniu 2022.

SPITFIRE postawił na heavy/power w czystej postaci i jest to chyba najbliższe w Grecji temu, co proponuje MARAUDER. Jest więc i dawka epickości i tej zdecydowanej twardej mocy USM.
Ponieważ lideruje potężny Tassos Krokodilos, na to i gitary muszą być kruszące i takie są. Mocne, ciężkie, głębokie w masywnym Stand and Fight i znakomicie dynamiczne w Wasted, gdzie partia solowa gitarzystów jest po prostu porywająca! Ten metalowy walec przetacza się tu cały czas, przy czym melodie są bardzo dobre, aczkolwiek bez tego jakże rozpoznawalnego helleńskiego szlifu epickiego. Inspiracje wskazane zostały wcześniej, więc to nie dziwi. Łagodniejsze, refleksyjne akcenty dominują mimo mocnych gitar w Unholy, rozbudowanym, z narastającym napięciem i mrocznymi motywami poprzedzającymi szybszą zdecydowanie, heroiczną część. Starannie zaplanowana kompozycja wykonana z niezachwianym przekonaniem, lekkim ukłonem w kierunku progressive power z USA. Najbardziej przekonują, gdy są nieubłagani i heavy/power metalowo konsekwentni. Kapitalnie to wyszło w zagranym wcale nie szybko Ready to Attack. Potęga, a przy tym zrobione to jest w prosty, bardzo czytelny sposób. Kolejny wyśmienity dialog obu gitarzystów! Te wolniejsze nie zawsze wychodzą na dobre, bo On My Own to monotonny, siłowy heavy/power. W Many Lies akcenty southern i wbijający w ziemię bas oraz coś z METALLICA (tak, tak...), choć nie to co najlepsze. Inny styl niż reszta, jednak kontrowersyjny. A jeśli nie METALLICA, to może późny METAL CHURCH. Gorzej to wszystko się prezentuje, gdy wchodzą na obszary powiedzmy melodic heavy/power, czy dociążanego gitarowo hard'n'heavy w Denial to Fall i jako numer tytułowy nie do końca się udał. Powszednie i miałkie to jest jednak. Wyraźne nastawienie na ekspozycję melodii słychać także w dobrym, ale niczym się nie wyróżniającym Naked Fire. Znów te bardziej posępne akcenty są tu najbardziej frapujące i jeszcze raz sola najwyższych lotów. I na koniec lepsze zwrotki w potoczystym w nich Back to Zero i niedopracowany refren...

Mocny sound stworzyli George Aspiotis, niegdyś przez jakiś czas członek zespołu, który zresztą zagrał tu kilka partii klawiszowych (mało eksponowanych) oraz Kostas Savvidis (mastering). Jest klasyczna surowość brzmienia greckiego heavy/power i to się ceni.
Ogólnie jednak ten album SPITFIRE raczej rozczarowuje. Po prostu dobry heavy/power z przebłyskami kunsztu gitarzystów w indywidualnych popisach i wybornym wokalem Krokodilosa, ale  same kompozycje na różnym poziomie.


ocena: 7,2/10

new 31.01.2022
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Spitfire - przez Memorius - 05.08.2020, 18:41:44
RE: Spitfire - przez Memorius - 31.01.2022, 12:26:36

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości