Sonic Syndicate
#2
Sonic Syndicate - Only Inhuman (2007)

[Obrazek: R-8614146-1465155870-9169.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Aftermath 04:41     
2. Blue Eyed Fiend 03:52     
3. Psychic Suicide 03:53       
4. Double Agent 616 03:54     
5. Enclave 04:11     
6. Denied 03:53     
7. Callous 03:53       
8. Only Inhuman 04:14       
9. All About Us (t.A.T.u. cover) 02:49     
10. Unknown Entity 03:54     
11. Flashback 03:40

Rok wydania: 2007
Gatunek: Melodic Death Metal
Kraj: Szwecja

Skład:
Richard Sjunnesson - śpiew
Roland Johansson - śpiew
Roger Sjunnesson - gitara
Robin Sjunnesson - gitara
Karin Axelsson - bas, śpiew
John Bengtsson - perkusja

Mimo dość przeciętnego i eklektycznego debiutu, SONIC SYNDICATE wywołało pewną sensację i nie można było odmówić zespołowi potencjału. Ten potencjał zauważyło Nuclear Blast, które podpisało z zespołem kontrakt i przyjęło ich pod swoje skrzydła.
Zaszły też zmiany w składzie i Roland Johansson został stałym członkiem zespołu. Klawiszowiec już nie był potrzebny i po odejściu Martenssona nie szukano nowego, a nowym perkusistą został John Bengtsson.
Tym razem obeszło się bez utworów z dem i są to nowe kompozycje, a album, którego premiera została wyznaczona na 18 maja 2007 roku został poprzedzony singlami, teledyskami i EP.

Zmiany słychać już od energicznego i bardzo przebojowego Aftermath z bardzo dobrymi przejściami i radiowymi refrenami. Tutaj trzeba zaznaczyć, że ten kierunek nie wziął się znikąd i debiut BULLET FOR MY VALENTINE rozbudził ogromny apetyt na taką muzykę nawet wśród młodzieży niezbyt metalowej, ale takiej, która nie chciała wyjść na sofciarzy słuchając piosenek. Chociaż może momentami jest to zbyt piosenkowe i cover TATU dobrany raczej niefortunnie.
To jest dobrze zagrane, momentami jednak za bardzo ocierają się o metalcore zupełnie bez treści i za bardzo bawią się syntezatorami. Taką łupanką ładnie zaśpiewaną jest Psychic Suidice i nieco lepiej w tym stylu wypada wolniejszy Blue Eyed Fiend. Na pewno nic nie można tutaj zarzucić wokalistom i Sjunnesson, jak i Johansson śpiewają bardzo dobrze, świetnie się uzupełniając i prowadząc dialogi. Szkoda tylko, że kompozycje są raczej z kategorii niesamowicie poprawnych z dość przeciętnymi i nieporywającymi refrenami jak Double Agent 616, Callous czy tytułowy Only Inhuman. Najbardziej pomysłu chyba zabrakło na Unknown Entity, w którym melodia jest bardzo głęboko ukryta i niezbyt zapadająca w pamięć.
Ciekawiej jest w Denied, ale w żadnym momencie nie doganiają kunsztu Aftermath.

Tym razem za mix i mastering odpowiedzialny był Jonas Kjellgren z konkurencyjnego SCAR SYMMETRY i to jest brzmienie, które zdominowało MDM na kolejne lata, ale na kolejnej płycie zostanie znacznie bardziej dopracowane.
Z muzyków na pochwałę zasługuje również John Bengtsson, który słychać, że czuje tę muzykę i są momenty, kiedy chętniej się słucha jego niż to, co zespół przygotował.
Za dużo tutaj było zabaw z syntezatorami, a za mało pomysłów, gdzie dokładnie to zabrać i tym albumem chyba zainspirował się Claudio Ravinale, zakładając 5 STAR GRAVE. Czasami jest jednak zbyt imprezowo, a za mało melodyjnie i balans pomiędzy metalem a muzyką około metalową jest zachwiany, a to niedobrze.
Tym albumem SONIC SYNDICATE oficjalnie zaznaczyło swoją pozycję na świecie, brzmiał jednak jak kolejny zespół wylansowany z przypadku.
Na kolejnym albumie jednak zespół rozwinął swój pełny potencjał.

Ocena: 7/10

SteelHammer
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Sonic Syndicate - przez SteelHammer - 24.11.2020, 14:48:00
RE: Sonic Syndicate - przez SteelHammer - 24.11.2020, 15:26:06
RE: Sonic Syndicate - przez SteelHammer - 25.11.2020, 15:24:31

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości