Sirenia
#5
Sirenia - The Enigma of Life (2011)

[Obrazek: R-6978638-1430855157-4320.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. The End of It All 04:31       
2. Fallen Angel 03:59       
3. All My Dreams 04:42     
4. This Darkness 04:00     
5. The Twilight in Your Eyes 04:00     
6. Winter Land 03:55       
7. A Seaside Serenade 05:53       
8. Darkened Days to Come 04:22       
9. Coming Down 04:38       
10. This Lonely Lake 03:33       
11. Fading Star 04:46       
12. The Enigma of Life 06:16       
13. Oscura realidad 04:31

Rok wydania: 2011
Gatunek: Symphonic Gothic Metal
Kraj: Norwegia

Skład:
Ailyn - śpiew
Morten Veland - śpiew, gitara, bas, instrumenty klawiszowe, perkusja


MORTEMIA to był bardzo udany album solowy Velanda, gdzie wykorzystane zostały doświadczenia TRISTANIA i SIRENIA, nadając im nowy wydźwięk.
Od tej płyty minął zaledwie rok i 21 stycznia 2011 wydany został kolejny album SIRENIA, The Enigma of Life. Bez niespodzianek i w tym samym składzie.

Chyba wszystkie najlepsze pomysły zostały wykorzystane w MORTEMIA, bo większość utworów na tym albumie to znów tania przebojowość i powrót do muzycznej bylejakości Nine Destinies and a Downfall. The End of it All to dobry początek, ale Fallen Angel to już niestety powrót do okrutnej komercjalizacji głównego nurtu radiowego, bardzo męczącej i przewidywalnej. Chóry jakoś bronią All My Dreams i This Darkness, gdzie przy okazji Ailyn nie brzmi płasko i słychać, że się stara, czego nie można powiedzieć o ospałym The Twilight in Your Eyes. Winter Land zaczyna się ładnie i obiecująco, jednak w refrenie to niestety wszystko leży i takie rzeczy VISIONS OF ATLANTIS i EDENBRIDGE grały lepiej.
A Seaside Serenade to bezpieczne nawiązanie do TRISTANIA, są i naleciałości regularnego gothic w Darkened Days to Come. Chóry i orkiestracje w tej kompozycji są na poziomie mistrzowskim i szkoda, że refren jest taki przeciętny. Coming Down jest utrzymany w bardzo podobnej stylistyce.
Bardzo to wszystko monotonne, w jednym tempie i This Lonely Lake to w ogóle nie pomaga. Fading Star jest dobre i udane, ale to tylko powrót do grania z debiutu i posiłkowanie się rozwiązaniami już używanymi w TRISTANIA. W końcu jest prawidłowe wkomponowanie chórów w to wszystko, które są czymś więcej niż tylko krótkim przerywnikiem i zapychaczem. Jedna z niewielu kompozycji, gdzie są one motorem i nieodłącznym elementem, a nie dodatkiem.
The Enigma of Life to kolejna nudna ballada, która uwypukla i definiuje wszystkie problemy tej płyty. Od Ailyn w gorszej formie, braku pomysłu na refreny, po chóry, które nie wydają się być integralną częścią.
Kulminacja wszystkich problemów.

Mika Jussila odpowiada tutaj za mastering i brzmi to dobrze, ale bardzo bezpiecznie i brzmi to jak kolejna płyta Finnvox Studios. Nie ma w tym nic złego, ale Jussila zrobił debiut SIRENIA lepiej.
Veland chyba za bardzo się pospieszył z tym albumem i stworzył materiał, który głównie musi dźwignąć Ailyn i to był błąd. Wyszła płyta bardzo monotonna i bezpieczna, przy tym nierówna, bo kilka dobrych pomysłów jest.
Jest lepiej niż na Nine Destinies and a Downfall, ale żeby to osiągnąć nie trzeba było wiele i znaczy niewiele.


Ocena: 4.5/10

SteelHammer
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Sirenia - przez SteelHammer - 19.01.2021, 20:32:14
RE: Sirenia - przez SteelHammer - 23.01.2021, 18:47:15
RE: Sirenia - przez SteelHammer - 28.01.2021, 20:25:50
RE: Sirenia - przez SteelHammer - 01.02.2021, 20:26:11
RE: Sirenia - przez SteelHammer - 03.02.2021, 20:23:43
RE: Sirenia - przez SteelHammer - 03.02.2021, 21:02:41
RE: Sirenia - przez SteelHammer - 07.02.2021, 12:17:26
RE: Sirenia - przez SteelHammer - 08.02.2021, 21:11:46
RE: Sirenia - przez SteelHammer - 08.02.2021, 21:43:47
RE: Sirenia - przez SteelHammer - 08.02.2021, 22:39:09
RE: Sirenia - przez SteelHammer - 24.05.2023, 21:10:01

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości