Slowburn
#1
Slowburn - Fire Starter (2023)

[Obrazek: 1165006.jpg?3445]

tracklista:
1.Psycho Wars 03:54
2.Exiled 04:17
3.The Beast 03:56
4.On Fire 03:56
5.I'm Revenge 03:00
6.Two Years 04:22
7.Touch the Sky 04:50
8.Last Chance 03:45
9.Falling 03:37
10.The Price of Liberty 03:28

rok wydania: 2023
gatunek: heavy metal
kraj: Hiszpania

skład zespołu:
Guillermo Muñoz - śpiew
Miguel Coello - gitara
Jorge Serrano - gitara basowa
Jorge Sáez - perkusja


Madrycki SLOWBURN debiutował w roku 2020 albumem "Rock 'n' Roll Rats". Teraz w październiku 2023 przedstawia płytę "Fire Starter" wydaną przez wytwórnię Fighter Records.

O ile za pierwszym razem zespół zaprezentował muzykę w znaczniej mierze hard rockową, inspirowaną amerykańskimi latami 80tymi i po części glamem, to teraz jest tu przewaga klasycznego heavy metalu (także amerykańskiego) z pewnymi tylko naleciałościami hard rocka, zauważalnymi, ale zazwyczaj jedynie drugoplanowymi. Ten zespół opiera się na dwóch filarach - sympatycznie i lekko drapieżnie rozkrzyczanym wokaliście Guillermo Muñozie, który tu na full LP debiutuje, oraz pełnym pasji i zaciekłości gitarzyście Miguelu Coello, także w zespole od niedawna, po zawieszeniu działalności jego macierzystej thrash metalowej formacji AGRESIVA.
Choć album poza taką sobie balladowo rockową kompozycją Touch the Sky jest dosyć ostry i stylistycznie zwarty, aczkolwiek słychać, że inspiracje są różne.
Taki klasyczny bojowy heavy metal z USA z lat 80tych wychodzi tu zdecydowanie najlepiej i bardzo dobry jest na początek dynamiczny Psycho Wars. A drugi równie szybki Two Years to prostu petarda i to przypomina najlepsze kompozycje Matta McCourta. Moc, a do tego wyśmienita szarża basowa Jorge Serrano w oldschoolowym stylu! Dobre jest granie w umiarkowanych tempach w Exiled i The Beast i tu jest coś z QUEENSRYCHE w mniej progresywnym stylu. Można też doszukać się riffowych rozwiązań wczesnego VAN HALEN w I'm Revenge. Ostrzejszy arena metal grają sprawnie w On Fire i ten refren jest bardzo udany, podobnie jak w przebojowym w melodic heavy stylu lat 80tych Last Chance, a w Falling przypominają mix RIOT ze Speranza i FIFTH ANGEL. Przekonująco grają i z dużą pewnością siebie. I taki RIOT z czasów "Thundersteel", czyli The Price of Liberty w solidny sposób ten album zamyka.

SLOWBURN w nowym zestawieniu jest zespołem lepszym i ciekawszym niż poprzednio i nawet w ogólnej, metalowej interpretacji metalu amerykańskiego XX wieku na swój sposób dosyć oryginalny.


ocena: 7,5/10

new 17.10.2023
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości