XIL
#1
XIL - Rip & Tear (2022)

[Obrazek: ODYtMjA5OS5qcGVn.jpeg]

tracklista:
1.Rip & Tear 04:29
2.Speedemons 03:58
3.Learn to Bleed 04:13
4.Breakneck 05:41
5.Motorcharge 05:37
6.Gone Again 06:56
7.Moonlight Mass 09:59
8.Equinox 05:18

rok wydania: 2022
kraj: USA
gatunek: speed/heavy/thrash'n'roll

skład zespołu:
Austin James - śpiew, gitara basowa
Joseph Aguilar - gitara
Jordan Hoffart - perkusja

Trio z San Antonio (Teksas) grało kilka lat temu po prostu thrash metal. Tyle setek zespołów w USA gra po prostu thrash metal. W roku 2020 przedstawili singiel "Breakneck" i ta kompozycja pokazała, że stać ich na więcej, niż na niższą ligę amerykańskiego thrashu. Ta wyborna, dynamiczna speed heavy metalowa kompozycja z popisową, brawurową partią gitary (co za zniszczenie w części instrumentalnej!) znalazła się oczywiście na debiutanckim albumie "Rip & Tear", który zostanie wydany 25 lutego 2022 przez wytwórnię Confused Records.

Całościowo album nieco zaskakuje swoją zawartością i nie jest to w pełni muzyka mieszcząca się w ramach samego stylu Breakneck. Głęboko sięgają do estetyki stosunkowo rzadko granego gatunku thrash'n'roll w dosyć brutalnych, ale bardzo melodyjnych Motorcharge i Gone Again (tu doza mroku jakże posępnego, jak w horror metalu...). Spore skojarzenia z korzeniami MOTORHEAD są tu oczywiste, przy czym robią to lepiej niż podobnie grający ASOMVEL. Nieco crossover ze zmetalizowanym punkiem w bardzo szybkim Speedemons wypada umiarkowanie interesująco. We wstępie do Rip & Tear grają zupełnie nie metalowo, ale sama kompozycja to ognisty speed/heavy w najlepszej amerykańskiej tradycji, wywodzącej się ze starej szkoły speed/power lat 80tych i to w instrumentalnej tylko aranżacji. Learn to Bleed to taki surowszy starszy brat Rip & Tear i tu dewastujące, thrashujące partie gitary to taka sama ozdoba utworu, jak w Breakneck. Oddzielnie stoi prawie dziesięciominutowy kolos Moonlight Mass i rzadko się zdarza, by speed metalowe ekipy poważały się na branie za tak długie kompozycje. Tu jednak grupa daje spójną, mroczną historię, z długim wstępem instrumentalnym z narracją w tle, w umiarkowanym tempie w opcji horror metal i z doskonałymi, długimi wybrzmiewaniami gitarowymi. Warto tu nadmienić, że ustawienie soundu gitary jest na tym LP wyjątkowo dobre, ostre, mocne, przeszywające powietrze jak orkowy miecz. Potem jest kilka przyspieszeń, są także heavy/doom metalowe zagrywki w powtarzalnych sekwencjach i jest to dobrze ustawione w czasie. Jeśli jednak komuś ten numer do gustu specjalnie nie przypadł, to w ostatnim Equinox wracają do ognistego speed/heavy zabarwionego thrashem i rokendrolem. Mordercze solo Josepha Aguilara, no ten kapitalny cytat z najbardziej klasycznego BLACK SABBATh. Ci to by pewnie poradzili sobie także ze stoner metalem bez najmniejszego trudu...

Kompetentny, zgrany band, pełen luzu i swobody przy jednocześnie zaawansowanej technice użytkowej.
Dewizą zespołu jest "Harder, Stronger, Louder". I wszystko jest jak należy!


ocena: 8,7/10

new 21.02.2022

Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości XIL i wytwórni Confused Records
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości