Manigance
#1
Manigance - The Shadows Ball (2023)

[Obrazek: 1100330.jpg?4712]

Tracklista:
1. Odyssey 01:23     
2. Cold Blood 04:25     
3. All Your Excesses 04:28     
4. End of Lock Up 04:23     
5. The Shadows Ball 04:59     
6. Death Warrant 04:01     
7. High Treason 04:43     
8. Eternity 04:35     
9. At Gates of Memory 04:42     
10. In Spite of Everything 04:39     
11. Dawn of the New Fight 04:50     
12. Forgotten Survivor 04:34

Rok wydania: 2023
Gatunek: Symphonic Metal
Kraj: Francja

Skład:
Carine Pinto - śpiew
François Merle - gitara
Lionel Vizerie - gitara
Stéphane Lacoude - bas
Patrick Soria - perkusja


MANIGANCE to wiekowy zespół, we Francji i Japonii znany i lubiany, poza nimi już mniej. W 2018 roku zaszła w zespole istotna zmiana i po wielu latach współpracy z grupy odszedł Didier Delsaux, a jego miejsce zajęła wokalistka Carine Pinto, z którą nagrany został w 2022 roku Le bal des ombres. The Shadows Ball jest to pierwszy anglojęzyczny album grupy, co bez wątpienia jest wydarzeniem wartym odnotowania i które postanowiło wesprzeć Rockshots Records, wydając tę płytę 24 lutego 2023 roku.

Już w Odyssey, a szczególnie Cold Blood uderza od razu francuska jakość wykonania. Znakomite orkiestracje, wykonane bardzo starannie, z przepychem, bogate technicznie i z drobnymi ornamentacjami gitarowymi, wplecionymi w dalszy plan. Cold Blood jest rewelacyjnym rozpoczęciem, z idealnie zaznaczoną melodią i współpracą wszystkich muzyków. Piękne połączenie tęsknego NIGHTMARE i EPICA. Carine Pinto też niewiele można tutaj zarzucić, to mocny i dalekosiężny głos, nadający charakteru kompozycjom.
Od strony realizacji w porównaniu z albumami poprzednimi słychać większą koncentrację na symfonicznych aranżacjach, a mniejszą na standardowym power metalu głównego nurtu, urozmaicanego nieprzewidywalnymi zmianami klimatu i melodii. Tutaj takich niespodzianek nie ma, a jest raczej gatunkowy standard i End of Lock Up to typowy stadionowy utwór female fronted metal. Cold Blood w porównaniu z pozostałymi kompozycjami wydaje się być pożegnaniem pewnej ery, bo tytułowy The Shadows Ball wpisuje się w główny nurt SIRENIA i TRISTANIA ze szlifem modern, metalu przyjemnie przebojowego i nienachalnego i porównania do BATTLE BEAST wydają się zwyczajnie niesprawiedliwe, bo disco pop rocka tutaj nie ma. High Treason może delikatnie próbuje konkurować i niepotrzebnie, ale na pewno lepiej to wypada od ostatnich występów CRYSTALLION.
Delikatnym nawiązaniem do poprzednich albumów jest Eternity, ale najmocniejszym jest In Spite of Everything. Dużo energii, dość szybkie tempo, dynamiczna sekcja rytmiczna, płynnie przechodząca do typowo skandynawskiego power metalu. At The Gates of Memory to WITHIN TEMPTATION, ale to raczej tylko balladowa poprawność. Dawn of the New Fight i Forgotten Survivor są dobre i poza Death Warrant trudno tutaj mówić o mieliznach.

Olivier Didillon zadbał o brzmienie selektywne i ciepłe, gdzie słychać dobrze każdy plan. Jest ten charakterystyczny dla Francji chłodny, ale przyjemny szlif. Słychać dobrze każdy instrument i jest nostalgicznie.
W nowym, bardziej przebojowym i prostszym repertuarze zespół się sprawdził, chociaż poza Cold Blood trudno tutaj mówić o wielkiej kopalni hitów. Jest to album równy, ale tego poziomu już nie osiągają.
MANIGANCE tym album na pewno zyska rozgłos i większą popularność. Słusznie, bo to dobry zespół, który może być jeszcze lepszy, co można było usłyszeć na albumach poprzednich.
Może następnym razem.


Ocena: 7.5/10

SteelHammer

Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości Rockshots Records.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości