Moonlight Fear
#1
Moonlight Fear - Géminis (2003)

[Obrazek: 104534.jpg?4439]

tracklista:
1.La última hora (1945) 04:03
2.Nadie a tu lado 05:13
3.Hasta siempre 05:02
4.Géminis (Almas gemelas) 04:58
5.Antes de partir 07:57
6.La rosa y la estrella 04:49
7.Entre hielo y fuego 04:15
8.Nuevo destino 05:09
9.Alas de metal 05:00
10.Al pie del cañón (Panzer cover) 04:15

rok wydania: 2003
gatunek: power metal/neoclassical metal
kraj: Hiszpania

skład zespołu:
José Ángel Díaz Abolafia - śpiew
Juan Ramírez Segura - gitara
Francisco Manuel Suárez Vico - gitara
Guillermo Vilagrassa - gitara basowa
Jesús Luis "Txus" Suárez Vico - perkusja
Javier Expósito Pérez - instrumenty klawiszowe

Andaluzyjski MOONLIGHT FEAR zadebiutował po trzech latach istnienia w ramach kontraktu z madrycką wytwórnią Red Dragon Records w maju 2003. Grupę stworzyło sześciu bardzo uzdolnionych muzyków, którzy za cel postawili sobie nagranie albumu z power metalem w stylu neoklasycznym, przy czym inspirowanym bardziej szkołą szwedzką i fińską niż iberyjską.

Dodatkowo fantasy heroizm zbliża ich do flower power z Italii i wszystko słychać w szybkich, niezmiernie dynamicznych utworach takich jak La última hora (1945), Nadie a tu lado i tytułowy Géminis, opartych na ostrym dialogu dwóch gitar i wsparciem ze strony klawiszy, a wszystko pod dyktando dosyć wysoko śpiewającego José Ángeal Díaza, który bez problemu góruje nad mocnym, realnie power metalowym soundem gitar. Neoklasyka pojawia się tu w jasno wyrażonych, konkretnych partiach instrumentalnych i ekipa okazuje się w tym zakresie nad wyraz biegła i kompetentna. A melodie są w tych utworach po prostu doskonałe, także w elemencie heroicznym. Co do śladu włoskiego, to jest rozpoznawalny w łagodniejszym epicko Hasta siempre z rozległymi wokalami i pasażami klawiszowymi.
Centralne miejsce zajmuje na płycie rozbudowany, monumentalny, niezbyt szybki song Antes de partir, dostojny w swej poetyckiej refleksyjności i wzbogacony wysmakowanymi partiami solowymi gitar w interludiach i pianinem. Interesujący samoistny produkt myśli kompozytorskiej zespołu. Natomiast power metalowy z ornamentacjami orientalnymi La rosa y la estrella  jest nieudany i daremne są wysiłki aż trzech znanych zaproszonych tu wokalistów (Manuel Rodríguez ze SPHINX, Narci Lara z SAUROM i Kiko Hagal z BEETHOVEN R.), by nadać temu jakiś sensowniejszy wymiar. Chóralny refren bardzo słaby. W dalszej części płyty wracają do sprawdzonych patentów neoclassical heroicznego grania w znakomitym szczególnie w instrumentalnych przerywnikach Entre hielo y fuego i tu jest także zdecydowanie klasowy refren, może jeden tak bardzo wchodzący w obszar stylu latino power. I tak ładnie brzmi spokojna partia instrumentalna. Brawa dla obu gitarzystów! I wyrazy uznania dla całego zespołu za utrzymany w podobnym stylu szybkim, dumnym jak WARCRY Nuevo destino. Zgrabnie i zdecydowanie galopują tu w drugiej części z delikatnym klawiszowym planem. Tak bardziej w classic heavy metalowym stylu grają na koniec zasadniczej części płyty w miarowym, także bardzo udanym Alas de metal, gdzie José Ángel Díaz jest najbardziej rozkrzyczany, ale bardzo fajnie to wychodzi w refrenie sławiącym potęgę metalowej muzyki. I po raz kolejny pełna inwencji solowa gra gitarzystów. Dużo atrakcyjnej muzyki, bardzo dużo.

Płyta charakteryzuje się selektywnym brzmieniem, najbardziej zbliżonym do soundu szwedzkiego w tym gatunku. Muzycy bez wątpienia należą do technicznie zaawansowanej hiszpańskiej czołówki tego okresu.

W późniejszym okresie grupa zaczęła kierować się w stronę bardziej progresywnego grania, melodyjnego w power metalowym stylu na albumie "Prueba de fuego" (2006), jednak bez własnej muzycznej tożsamości. W marcu 2008 w atmosferze narastającej różnicy zdań wśród członków grupy co do artystycznej drogi zespołu MOONLIHGT FEAR wydał płytę "Nereida" z progresywnym power metalem, w jakimś stopniu inspirowanym dokonaniami amerykańskiego SYMPHONY X. Animozje na tle artystycznym i personalnym były już jednak nie do przezwyciężenia i w tymże roku 2008 zespół został oficjalnie rozwiązany. Trzech członków sformowało w 2010 progressive metalowy band ARIA INFERNO, który działa mniej więcej do roku 2018 i miał na koncie dwie płyty. José Ángel Díaz Abolafia pojawił się w roku 2013 w nowo utworzonym heavy/speed/power metalowym RAZORBLADE i można go usłyszeć na wydanym w 2016 LP "Inferno".


ocena: 9,2/10

new 18.01.2023
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości