War Dance
#1
War Dance - Wrath for the Ages (2015)

[Obrazek: OS01MTY3LmpwZWc.jpeg]

tracklista:
1.Achilles' War Dance 04:55
2.Marathon (Sarissa cover) 05:45
3.War of Titans 07:50
4.Freedom 04:52
5.Prometheus 04:50
6.The Thunder Inside Me 06:13
7.Recall 05:41
8.Wrath for the Ages 05:20

rok wydania: 2015
gatunek: epic heavy metal
kraj: Grecja

skład zespołu:
Eleftherios Pletsis - śpiew
Tassos Pananoudakis - gitara, instrumenty klawiszowe
Ioannis Dres - gitara basowa
Dimitris Rouvelas - perkusja


Tylko ten jeden album nagrał WAR DANCE z Aten, a wydany został przez lokalną wytwórnię Eat Metal Records w styczniu 2015 roku. Grupa już na swoim pierwszym demo z roku 2011 dała upust fascynacji amerykańskim epickim heavy metalem z obszarów MANOWAR i MANILLA ROAD i album zawiera te kompozycje nagrane na nowo oraz nowsze, utrzymane w podobnym stylu.

To, co bliższe stylistyce Sheltona, to utrzymane w umiarkowanych tempach, mocno gitarowo akcentowane Achilles' War Dance i zamykający Wrath for the Ages i to wypada po prostu dobrze, porównując z późnym okresem muzycznym MANILLA ROAD. Amerykańskie, choć z lekkimi helleńskimi akcentami epickimi ornamentacjami. To, co odnosi się do MANOWAR, jest bardziej interesujące, bo grupa dzięki wokalowi Pletsisa, mniej barbarzyńskiej wersji stylu Adamsa, zyskuje sporo na autentyczności odniesienia do oryginalnej muzyki Królów Metalu. Najdłuższy War of Titans to właśnie przykład tych zagranych raczej wolno barbarzyńskich utworów MANOWAR, ale i tu słychać zdecydowane odniesienia do muzyki narodowej w kilku partiach instrumentalnych, niestety średniej jakości. Freedom, surowszy i dumny może w opcji riffowej nie jest szczególnie odkrywczy, ale tu wokal prowadzi to bardzo dobrze i epickość wysuwa się ponad melodię. Kulminacyjnym momentem tego LP jest bez wątpienia znakomity Prometheus. MANOWAR i WOTAN w jednym! Melodyjnie, dumnie i heroicznie! Dużo epickości jest także w złożonym z kilku muzycznych motywów The Thunder Inside Me z bardzo dobrym solem gitarowym i potężnymi zwrotkami, ale już powolny Recall, gdzie przeważa stylistyka MANILLA ROAD, nie robi tak dobrego wrażenia. Tassos Pananoudakis przez pewien czas był członkiem SARISSA i zapewne dlatego na płycie znalazł się cover Marathon tego zespołu i jest to świeża i dobrze zagrana wersja.

Sound jest mocny, soczysty, bas głęboki, a perkusja mięsista i głośna i tu Tassos Pananoudakis jako inżynier dźwięku spisał się znakomicie i lepiej niż jako solidny, ale tylko solidny gitarzysta.
Po wydaniu tego albumu skład zaczął się stopniowo wykruszać. Eleftherios Pletsis odszedł w roku 2016. Obecnie status zespołu jest niejasny.


ocena: 7,7/10

new 29.03.2022
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
#2
War Dance - Sons of the Thunder (2023)

[Obrazek: 1136157.jpg?4510]

tracklista:
1.Sons of the Thunder 03:30
2.Stygian Waters 05:21
3.The Free Besieged 05:13
4.Rain of Arrows 04:28
5.Enter the Kingdom 04:32
6.Infinite Fire 05:44
7.Warlords of Metal 03:37
8.Nekyia 06:27
9.Slaughter in the Hall 05:11
10.Round of Death 03:49

rok wydania: 2023
gatunek: epic heavy metal
kraj: Grecja

skład zespołu:
Eleftherios Pletsis - śpiew
Tassos Pananoudakis - gitara, gitara basowa, instrumenty klawiszowe
Kostas Karakitsos - gitara
oraz
Stelios Sioulas - perkusja

Dosyć niespodziewanie ten interesujący ateński zespół po problemach kadrowych latach 2016-2018 powrócił z nową drugą płytą, wydaną na początku maja nakładem własnym. Tym razem bez poprzedniej sekcji rytmicznej, ale z sesyjnym perkusistą Steliosem Sioulasem (SARISSA, STARGATE). W każdym razie lider Tassos Pananoudakis wystąpił tu jako multiinstrumentalista.

Album ten poświęcony jest dwóm zmarłym w ostatnim czasie wybitnym przedstawicielom epickiej metalowej sceny - Jimowi Selalmazidisowi z SARISSA i Bilowil Tsamisowi z WARLORD. Zawiera też stosowną dla uczczenia ich heroiczną muzykę z pogranicza heavy i power metalu. Rozpoczyna się to miarowym Sons of the Thunder i wpływy MANOWAR są tu w tej dumnej barbarzyńskiej interpretacji jak najbardziej słyszalne. Wierni klasycznej helleńskiej tradycji są w surowszej kompozycji Stygian Waters, akcentowanej mocnym metalicznym basem.
W pewnym momentach Rain of Arrows i The Free Besieged słychać wpływy greckiej muzyki narodowej, ale The Free Besieged jest to zasadniczo kolejny miarowo kroczący hymn bojowy i tu Pletsis jest mniej barbarzyński i tu brzmi naturalniej niż wzoruje się na Adamsie. Dobry ma głos do śpiewania epickiego metalu! Enter the Kingdom, wspierany klawiszami, to potężny epicki killer z kapitalnym manowarowym refrenem, który polatuje do nieba, a miecz dumnie błyszczy w słońcu. Moc, przeogromna epicka Moc! Także Infinite Fire obdarzony został bojowym refrenem w średnim tempie i to po raz kolejny pokaz klasycznego heroicznego grania metalu w manierze MANOWAR. Dumnie, majestatycznie, rycersko! I jakże rycersko w świetnym Warlords of Metal i nie można mieć pretensji, że to "lost track" MANOWAR, bo jest po prostu znakomity. Mało kto tak przekonująco teraz gra amerykański epic heavy! Nekyia jest najdłuższy, prowadzony z ogromnym spokojem i taka też wokalna narracja Eleftheriosa Pletsisa. Epicko, ale i nieco refleksyjnie z pewną nutą smutku i surowości, ciekawymi gitarowymi ornamentacjami.
Slaughter in the Hall jest gniewny, surowy, dramatyczny i po raz kolejny nabiera barbarzyńskiego wymiaru w refrenie. Charakterystyczna jest taka nerwowa praca gitar, podkreślająca opowiadaną tu historię. I ten epicki zestaw kompozycji wieńczy Round of Death, dla odmiany w szybszym tempie i z dumną galopadą w zwrotkach i przewagą drobnych wartości. Taki MANOWAR z czasów "Fighting the World".

Bardzo wyrazista jest realizacja Tassosa Pananoudakisa każdego z instrumentów, przy czym największe wrażenie robi metaliczny, dewastujący bas. Takich basów nieczęsto można posłuchać, tym bardziej, że miejscami gra on na równi z gitarami.
Takich miażdżących killerów jak Enter the Kingdom w wykonaniu MANOWAR już raczej nie usłyszymy. Teraz takie rzeczy grają Grecy, w tym WAR DANCE, który w ten sposób się unieśmiertelnił i jest godny Valhalli!


ocena: 9/10

new 7.05.2023
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości