Winterlong
#1
Winterlong - Valley of the Lost (2001)

[Obrazek: 6659.jpg]

Tracklista:
1.From Heaven to Hell 05:45
2.Sky Travellers 04:20
3.Winterlong 05:30
4.Valley of the Lost 05:04
5.The Water Spirit 05:14
6.Nosferatu 03:35
7.Mystery of Life 05:37
8.Victory 01:22
9.Written in Blood 05:09
10.Driven by Insanity 02:36

rok wydania: 2001
gatunek: power metal
kraj: Szwecja

skład zespołu:
Hussni Mörsare - śpiew, gitara
Thorbjörn Englund - gitara
Erik Tornberg - gitara basowa
Toni Erkkilä - perkusja


Wybitny szwedzki gitarzysta Thorbjörn Englund rozpoczynał swoją karierę od założenia w 1998 grupy WINTERLONG. Grupa podpisała kontrakt z wytwórnią Lion Records i w sierpniu 2001 zadebiutowała albumem "Valley of the Lost".

WINTERLONG podąża tu drogą innych szwedzkich ekip heroic power fantasy z pierwszego eszelonu i trzyma się przyjętych w ramach gatunku szablonów, choć z pewnym własnym rysem.
Przede wszystkim muzyka ta opiera się na gitarowym kunszcie Englunda, który gra tu szybko, w sposób urozmaicony i czasem nawet po prostu trudno za nim nadążyć w tych zmianach tempa i pomysłach na wciąż nowe riffy w obrębie poszczególnych kompozycji jak się to dzieje już w dwóch pierwszych utworach From Heaven to Hell i Sky Travellers. Melodie są dobre, ale jakoś szczególnym heroizmem ani refrenów, ani motywów głównych nie powalają na kolana. Gitara lidera ma tu i w pozostałych kompozycjach godne wsparcie ze strony grającego tu gościnnie na instrumentach klawiszowych znakomitego multiinstrumentalisty Larsa Erica Mattssona i tak naprawdę, to te dialogi pomiędzy nim a Englundem oraz jego własne, nieraz rozbudowane pasaże, są na tej płycie elementem najbardziej frapującym. Takim nie jest przeciętny wokal raczej przypadkowo dobranego do składu Hussni Mörsare, bo jego gra jako gitarzysty rytmicznego też tu niczym się nie wyróżnia. Głos to szorstki, nieociosany i może w brutalniejszej czy też surowszej muzyce sprawdził by się lepiej, niż w wysublimowanym i niezbyt ciężkim stylu kompozycji WINTERLONG z tej płyty. Nieco lepiej się prezentuje w mocniejszym, galopującym dumnie w classic heavy stylu Winterlong. Ogólnie grają szybko i jest power metal na granicy speed w bojowym fantasy Valley of the Lost. Można odnieść wrażenie, że WINTERLONG, a może raczej sam lider gdzieś się za bardzo spieszy, a zanim pośpiesznie podążają pozostali i tak się prezentują fantazyjne gitarowo, ale słabo zapadające w pamięć Nosferatu czy też Written in Blood. Solowe zagrywki Englunda nieraz zaskakujące, a na pewno interesujące w momentach, gdy odwołuje się do neoklasyki. Z drugiej jednak strony wolniejsze The Water Spirit oraz Mystery of Life bardziej w stylu tradycyjnego heavy metalu jakoś w tych wolniejszych tempach też nie porywają, choć jest to solidne odniesienie do europejskiej stylistyki takiego grania z lat 80tych. Interesujące jest w riffach Mystery of Life nawiązanie do estetyki thrashu z Bay Area. Także takie granie bardziej głosowo podchodzi możliwościom Mörsare. Ballada Driven by Insanity na zakończenie bardzo blada, tu najlepsze jest tło, jakie stworzył gość Maestro Mistheria.
Producentem i odpowiedzialnym za sound jest tu Lars Eric Mattsson i to słychać. Brzmienie jest raczej łagodnie i lekkie, i kto wie, czy dołożenie ciężaru, zwłaszcza gitarowego, nie wyszłoby tej muzyce na dobre.

Thorbjörn Englund w roku 2002 ten skład rozwiązał, a towarzyszący mu muzycy założyli heavy/power metalową formację VIPERINE. Pod szyldem WINTERLONG, ale zasadniczo tylko z muzykami sesyjnymi, Englund nagrał jeszcze do roku 2006 trzy płyty, gdzie eksperymentował z łączeniem power z innymi formami wyrazu w metalowej muzyce. Najdalej z tymi eksperymentami zaszedł w ostatnim "Metal/Technology". Potem wydawał płyty pod własnym nazwiskiem, w latach 2012-2016 był członkiem SABATON, a od 2021 CIVIL WAR.


ocena: 7,3/10


new 19.03.2023
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości