Exile of Heaven
#1
Exile of Heaven - The Illusion Of Randomity (2016)

[Obrazek: 602849.jpg?0141]

tracklista:
1.Marching for the Moon 00:56
2.Even Warriors Fall 04:45
3.Bloodstorm 03:48
4.Sky's Embrace 05:06
5.Path of Heaven 04:23
6.Graveyard of Dreams 04:10
7.Infernal Maze 03:06
8.Candlewish 05:02
9.Venomous Stream 00:51

rok wydania: 2016
gatunek: epic heavy/power metal
kraj: Grecja

skład zespołu:
Ilias Kytidis - śpiew, gitara
Pantelis Gatziaris - gitara
Anthimos Fliagkas - gitara basowa
Thanasis Pliatsios - perkusja

EXILE OF HEAVEN to grupa z Kozani istniejąca od roku 2010, z trudem wśród licznych zmian osobowych przebijająca się na greckiej metalowej scenie, która dopiero w roku 2016, we wrześniu wydała swój, jak na razie jedyny, album nakładem greckiej wytwórni Steel Gallery Records.

Specyfiką muzyki tego zespołu jest pewna bliskość stylu i rozwiązań aranżacyjnych z amerykańskim VIRGIN STEELE, co odróżnia ich od innych ekip grających melodyjny heavy/power metal o rysie epickim w Helladzie. Ilias Kytidis to nie DeFeis i tego specyficznego stylu przekazu i ekspresji w swoim arsenale nie posiada, ale pewne podobieństwa są tu słyszalne cały czas. Instrumenty klawiszowe, tu w gościnnym wykonaniu instrumentalistki Kostantiny Kompou, także napominają te z VIRGIN STEELE, choć tego rozmachu i nieprzewidywalności aranżacyjnej nie ma. Niemniej, dwa pierwsze utwory - Even Warriors Fall i Bloodstorm mają spory ładunek epickiego, a przy tym greckiego w refrenach heroizmu i jeśli znowu budować analogie do VIRGIN STEELE, to byłby to okres "Invictus". Na pewno wskazują na to melodyjnie drapieżne refreny Bloodstorm. Sky's Embrace nie jest już tak udany, a praca gitar tym razem schematyczna. Z kolei delikatny Path of Heaven na pewno można odnieść do bardziej pastelowego wyrażenia podobnych utworów VIRGIN STEELE, choć typowe power metalowe rozwinięcie mogłoby być lepsze. Twardszy i ostrzejszy lecz tonowany gustownym planem klawiszowym Graveyard of Dreams to taki para symfoniczny heavy power, jaki VIRGIN STTELE umieszczał do roku 200 na każdej płycie, tu jednak chyba po raz pierwszy ujawniają się ograniczone jednak możliwości głosowe Kytidisa. Melodia Infernal Maze gorszej klasy, trochę to w tej ponurej manierze i orientalnych ornamentacjach okazuje się w sumie niekonkretne. Za to Candlewish to piękny przykład łączenia melodic power w epickim greckim stylu z melodyjnym heavy metalowym refrenem i tak słuchając dokładniej, to i tu echa VIRGIN STEELE w pewnych miejscach są słyszalne. Tak czy inaczej to najlepsza, pełna wdzięku i poetyki kompozycja z tej płyty.
Dużo interesujących solówek można usłyszeć na tej płycie, co jest także zasługą gitarzystów innej grupy z Kozani - SENSE OF FEAR i są to Themis Lakovidis i Giannis Kikis, którzy wspomogli kolegów z EXILE OF HEAVEN w czasie sesji nagraniowych. Ilias Kytidis jest członkiem SENSE OF FEAR od roku 2013 i pełni tam obowiązki wokalisty.

Realizacja jest staranna, z dbałością o plany dalsze i tu znów na myśl przychodzi styl VIRGIN STEELE, przy czym album został całkowicie zrealizowany w Grecji, a główny udział ma tu Kostas Theoharis, wcześniej jako perkusista związany z grupami BLAZE OF SPIRIT i FINAL ANSWER.
W roku 2020 skład zespołu po okresie stabilizacji się rozsypał i obecnie ta ekipa jest w stanie przebudowy prowadzonej przez lidera Iliasa Kytidisa. 


ocena: 7,3/10

new 9.09.2023
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości