Ordalia
#1
Ordalia - Odes for Victory (2023)

[Obrazek: NDEtODMzNy5qcGVn.jpeg]

tracklista:
1.Odes for Victory 00:55
2.Doomed 03:53
3.Valusia 06:07
4.Lankhmar 03:34
5.Dying Sun 04:27
6.Hop-Frog 05:09
7.Merlin and Vivienne 05:03
8.Belial's Curse 06:18

rok wydania: 2023
gatunek: epic heavy/doom metal
kraj: Włochy

skład zespołu:
Manlio Greco - śpiew, gitara akustyczna, gitara basowa
Mario Di Prima - gitara
Maurizio Caltanissetta - perkusja


ORDALIA z Catanii na Sycylii to grupa o bogatej historii. Powstała w roku 1987 jako NO RULES, nazwę na obecną zmieniła w 1991 i działała do 2007, zaznaczając swoją obecność albumem "The Return of the King", wydanym w roku 2000. W 2014 ekipa ta powróciła w zreformowanym składzie i nagrała po latach drugi LP, wydany przez nową włoską wytwórnię Metal Zone Italia w końcu września.

Trio prezentuje tutaj epicki heavy doom w bardzo tradycyjnym stylu z inspiracjami szwedzkich, włoskich i brytyjskich mistrzów gatunku, ale zapewne najwięcej tu słychać wpływów amerykańskich i to takich bardziej współczesnych i tę muzykę można odnieść do BRITON RITES czy też ARGUS. Jest to heavy doom z nastawieniem heroicznym i zasadniczo w tempach dosyć szybkich, zwłaszcza w krótszych zwartych i o power doomowej motoryce kompozycjach Doomed. Jest również zupełnie typowy heavy metal  w stylu US Metal z lat 80tych z rejonów CIRITH UNGOL w niespecjalnie interesującym w melodii Lankhmar. Mroczniejszy styl epickiego metalu proponują w Dying Sun i tu jest dobry poziom mixu stylów MANILLA ROAD i DOOMSWORD. Tylko po prostu Manlio Greco ma chyba trochę zbyt delikatny głos do śpiewania kruszącego, epickiego metalu. Sporo wnoszą sola Mario Di Prima o swoistej nieprzewidywalności, jaką wnosił w BLACK SABBATH Iommi. Tak przy okazji - świetne apokaliptyczne gitarowe zwieńczenie tej kompozycji. No i ARGUS w Hop-Frog w takiej bardziej posępnej postaci i ten utwór jest godny uwagi, ze względu na uporczywe wyeksponowanie jednego z nieśmiertelnych riffów stoner/ doom oraz kilka głosów wokalistów. Jest i głos żeński, to Alessandra Garraffa w Valusia i tu jest klimat, jest wybornie wydobyty w mieszaniu refrenów a la SOLSTICE z gęstą atmosferą mocnego stoner heavy epickiego w zwrotkach i akustycznym finałem z wokalizą. Epicko, po części w progresywnej manierze DARK QUARTERER. Zresztą pewnie najwięcej DARK QUARTERER jest tak łagodnie budowanym także przez gitarę akustyczną Merlin And Vivienne. Jest tu jednak także moc i element barbarzyński, przechodzący w instrumentalne momenty o dużym ładunku dramatyzmu. A Belial's Curse rozpoczynają odgłosy bitwy i rozwija się to jako najbardziej ponury i najbardziej zbliżony do klasycznego epic doom metalu utwór na tej płycie. Znowu Amerykanie tu są słyszalni, ale w tym posępnym dusznym dramatyzmie także oczywiście i DOOMSWORD.

Nie za ciężko, nie za ostro, z dobrym mixem całości. Nie jest to może epickie arcydzieło, bo za mało to jest monolityczne i monumentalne jako całość, ale ogólnie ORDALIA tę bitwę wygrał.


ocena: 7,5/10

new 22.09.2023
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości