Savage (GER)
#1
Savage - Glory Riders (2023)

[Obrazek: 1161308.jpg?2221]

tracklista:
1.Carcass on Your Shoulders 04:45
2.Life in Chains 03:37
3.Make My Day 04:16
4.Master Bator 04:22
5.Wheels of Fire 04:41
6.Nightmare Invaders 05:02
7.Glory Riders 05:59
8.Thirty & Dirty 04:02

rok wydania: 2023
gatunek: heavy metal
kraj: Niemcy

skład zespołu:
Pawel Nemkovic - śpiew, gitara
Alex "Axel" Warrior - gitara
Kevin Steelrider - gitara basowa
Tommy Z. - perkusja


Jest to debiut grupy z Bawarii istniejącej od roku 2019. Płyta zostanie wydana przez wytwórnię Dying Victims Productions z Essen 20 października 2023. Wcześniej, jeszcze bez drugiego gitarzysty Alexa "Axel" Warriora, zespół w roku ubiegłym przedstawił mini album "Savage".

Rozpoczynają umiarkowanie heroicznie w Carcass on Your Shoulders z ładnymi, wolniejszymi partiami i wydaje się, że będzie to muzyka w stylu METALWOLF, na przykład. Taka kompozycja jest jednak tylko jedna. Potem tradycyjnie, melodyjne toporne nawiązanie do ACCEPT i U.D.O. jest muzycznym sensem przeciętnych kompozycyjnie Life in Chains i Make My Day i na myśl przychodzi VANIZE... Nieco Ameryki z rejonów W.A.S.P. z nie najgorszym refrenem w Master Bator i mix haiir metalu z ogranym rycerskim stylem w Wheels of Fire. Biegłości w sferze aranżacyjnej i kompozycyjnej ten zespół niestety nie posiada. Potwierdza to niedookreślony gatunkowo Nightmare Invaders rozpoczynający w się w stylu horror metalu amerykańskiego i rozwijający się jako raczej ospały numer classic heavy międzykontynentalnej szkoły amerykańsko-brytyjskiej. No, nie mają tu za wiele do powiedzenia, nie mają.
Tak na koniec ponownie trochę się tu bawią w W.A.S.P. i ekipy amerykańskiego glamu z połowy lat 80tych w Glory Riders i Thirty & Dirty (najbardziej tu pod MOTLEY CRUE), ale Pawel Nemkovic jest zbyt słabym wokalistą, by stworzyć atmosferę metalowego, stadionowego święta i show... Na plus ogólnie gra w solach jego i drugiego gitarzysty Alexa "Axel" Warriora.

Brzmienie bardzo typowe dla klasycznego, niemieckiego heavy metalu z ostrymi, stalowymi gitarami ryczącymi umiarkowanie i grzmiącą perkusją, która notabene została wybornie zrealizowana.
Nazwa tej grupy jest mało oryginalna, ale chyba nie o oryginalność tu chodzi. Trochę tu żartu (co mam nadzieję, świadomie ujęto w okładce), trochę przaśnej zabawy, trochę dowcipu jak z komedii bawarskich. Coś do piwa na Oktobefest, ale raczej niewiele ponadto.


ocena: 5.5/10

new 13.10.2023

Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości wytwórni Dying Victims Productions
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości