Maledia
#1
Maledia - She and Her Dakness (2009)

[Obrazek: 223687.jpg]

tracklista:
1.Ouverture: The Walking Whispers 01:31
2.In Devil's Embrace 04:59
3.Fly to Die 06:05
4.Silent Essence (Dancing on a Lake of Screams) 06:29
5.Perfect Enemy 05:35
6.Crystal Tears 05:21
7.Black Heaven 05:07
8.She and Her Dakness 07:40
9.Sacryledia 06:03
10.Ti sento 04:39
11.A Ghost Within 03:56

rok wydania: 2009
gatunek: operatica symphonic/gothic metal
kraj: Włochy

skład zespołu:
Luana Imperatore - śpiew
Daniele Pagnotta - śpiew, gitara
Manuel  Romeo - gitara basowa
Mauro Antonelli - perkusja
Marco Righi - instrumenty klawiszowe


Dziewięć lat pracy i poszukiwania odpowiedniej wokalistki zajęło rzymskiemu MALEDIA, zanim w końcu w styczniu 2009 nieduża lokalna wytwórnia Zero Effect Records wydała ich pierwszą płytę.

Wokalistka, która pojawiła się po poprzedniej Rosselli zadziwia. Luana Imperatore ma wspaniały głos operowy, rewelacyjnie brzmiący zarówno jako sopran dramatyczny, jak i liryczny. Tu w repertuarze pełnym majestatycznego dramatyzmu i romantyzmu spowitego mrokiem, ona po prostu zachwyca! Mniej zachwyca jej partner w duetach i to jest po prostu solidny metalowy głos, któremu bardzo brakuje barwy i skali. Niemniej, nawet jego się słucha dobrze, gdy równolegle ona wykonuje na planie nieco dalszym wokalizy niemal w stylu spinto.
Muzycznie mnóstwo tu doskonałych melodii, pełnych dostojeństwa, bez rockowych akcentów przebojowości radiowej, plany klawiszowe są ażurowe i delikatnie, często pojawia się pianino i gitara akustyczna i tylko należy żałować, że ogólnie mastering jest średni, bo gitary elektryczne można było zmasterować jednak lepiej, a tak odrobinę brzęczą...
Kilka razy grając w tych swoich umiarkowanych tempach urzekają niezwykłością melodii i posępnego klimatu, jak we wspaniałych Perfect Enemy, Crystal Tears i Black Heaven. Och ten Black Heaven... coś pięknego! A przecież i w pierwszej części albumu jest mnóstwo zachwycających, szczególnie gdy do głosu dochodzi Luana, tak jak w Fly to Die. Mocarny duet i tu Daniele Pagnotta wykonał swoją część jak należy. Najdłuższy She and Her Dakness jest zaaranżowany bogato przez wprowadzenie chóru oraz bardzo delikatnych, instrumentalnych interludiów, ale sama melodia jest jak na ten album średnia. Za to wyśmienicie się prezentuje ostrzejszy i szybszy z początku Sacryledia z długim symfonicznym wstępem i fantastycznymi sopranowymi popisami Luany, także w wokalizach. Końcówka tej płyty ma nieco inny charakter, bo płytę zamyka pastelowy, niemal operowy song A Ghost Within, a wcześniej w zaśpiewanym po włosku Ti sento duet z Imperatore tworzy nie kto inny tylko Roberto Tiranti, a sama kompozycja gdzieś plasuje się w obszarach radiowego rock/gothic grania.

Jest to płyta bardzo wartościowa pod względem wykonania, także przez instrumentalistów. Wspierająca zespół wytwórnia jednak niebawem zbankrutowała i następny album ukazał się dopiero w roku 2012 w Wielkiej Brytanii. Wydany przez Ravenheart Music "Your Angels Cry" nie był już ani tak pięknie zaśpiewany przez Luanę, ani też specjalnie odkrywczy pod względem melodii, które w dużej mierze stanowiły uproszczone wersje nagrań z roku 2009. Album większego zainteresowania nie zdobył, a Luana Imperatore rozstała się z zespołem w roku następnym.
Grupa kontynuuje działalność w innym nieco składzie, z wokalistą Alfredo Teodori, nagrywając teraz w estetyce gothic/alternative.


ocena: 8,6/10

new 19.10.2023
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości