Scumfucks
#1
Scumfucks - Scumfucks (2023)

[Obrazek: 1172308.jpg?1853]

tracklista:
1.Scumfucks 03:43
2.The Haunt 02:17
3.Intruder 03:57
4.Drinkin Alone Ain't Bad 03:12
5.Increased Chances 02:39
6.Not As Fast As... 04:15
7.49% Scum, 51% Fuck 04:27
8.Rat 02:41
9.Ride to Be Alive 05:37

rok wydania: 2023
gatunek: heavy metal/rock'n'roll
kraj: Grecja

skład zespołu:
Nick a.k.a. Goulthor - śpiew, gitara
Jim Sermon - gitara
Dim Gkavis - gitara basowa
Sak a.k.a. Morgoth - perkusja


Jeszcze raz Lemmy i motorheadmetal! Tym razem z Grecji, z Thessalonik, mamy debiut ekipy SCUMFUCKS dzięki wytwórni Sliptrick Records, która wydała ich s/t w grudniu.

Co tu dużo gadać, grają tematy Kilmistera wybornie i to już słychać w sztandarowym openerze Scumfucks. Wokal Nicka bardzo dobry, bardzo w stylu Lemmy'ego, a wszystko nie jest nadmiernie zbrutalizowane i jeszcze raz się okazuje, że muzycy związani ze sceną black metalową doskonale potrafią się przestawić na dirty rock'n'roll i grają to z wyczuciem i należną chuligańską elegancją. Pięknie bujają w The Haunt i nieco szybszym Intruder i kapitalnie został rozegrany ten taki specjalnie grany na zwolnionych obrotach Drinkin Alone Ain't Bad. Riff przewodni jest wybornie skonstruowany i dawkowany w umiejętny sposób hipnotyzując jak należy. Coś jak Just 'Cos You Got the Power...
Bardzo dobre solówki, zdecydowanie zbudowane w stylu Clarke'a i nieraz pietyzmem odtwarzają pewne tak charakterystyczne dla niego patenty. Brawa za to, wielkie brawa! Zniszczenie w numerze Scumfucks! Musi być i szybko i obłędnie, i jest w fantastycznym Increased Chances, i tak właśnie MOTORHEAD dewastował w dwie i pół minuty. Kapitalny track! Kolejny zabójczy riffowo zmetalizowany rokendrol w Not As Fast As... i tu grają dłużej, celebrują nie dając chwili wytchnienia. Tak nieco bardziej z naciskiem na znakomity melodyjny refren idą spokojnie do przodu w 49% Scum, 51% Fuck. Fajny refren, taki z tych mniej agresywnych późnych albumów MOTORHEAD. I ostro, i brutalnie, i zdecydowanie w gniewnym Rat. I dzieło wieńczy Ride to Be Alive i ten smutny, nostalgiczny Kilmister staje tu przed oczami. Z wielkim wyczuciem to Grecy zrobili.
I do tego niesamowity sound z epoki Clarke'a idealnie dobrany i zachowujący specyfikę oryginału.

Harley, skóry, ciemne okulary. MOTORHEAD - SKUMFUCKS!


ocena: 9,5/10

new 28.12.2023
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości