Mountain Throne
#1
Mountain Throne - The Silver Light (2024)

[Obrazek: NDYtMzA1MS5qcGVn.jpeg]

tracklista:
1.Shapes in the Fog 00:55
2.All Souls Day 06:20
3.We Are Hunters 04:57
4.Thunderstorm Nights 05:33
5.Man the Rampart 08:27
6.Three Stars Shining 02:49
7.The Silver Light 05:28
8.Valkyrie 04:56
9.All Hallows' Eve 02:26
10.Death of a Tyrant 05:32

rok wydania: 2024
gatunek: epic heavy/doom metal
kraj: Niemcy

skład zespołu:
Matze - śpiew
Andreas Taller (A.) - gitara
H. - gitara basowa
Jochen Müller (J.) - perkusja


Działający od roku 2009 w Esslingen MOUNTAIN THRONE wydał wcześniej tylko jeden album "Stormcoven" z metalem o cechach stoner/doom w roku 2013. W 2022 w składzie pojawił się nowy wokalista Matze i zespół nakładem własnym w końcu lutego wydał drugi LP, gdzie choć to nadal doom, skierowali się na bardziej epickie tory i bardziej w kierunku heavy/doom.

Tak, All Souls Day to połączenie heavy metalu klasycznego z doom epickim i jest to zrobione wybornie. Może Matze nie jest pierwszoligowym wokalistą w tej odmianie metalu, ale w partiach refrenu jest tu znakomity, podobnie jak i sam refren w heroicznym stylu. Bardzo gustownie wkomponowano partię instrumentalną gdzie, poza zwalistymi riffami, słychać także echa stonerowego podejścia do solo gitarowego. W dobrym We Are Hunters przypominają amerykański ARGUS, ponownie wyróżnia się gitarzysta w misternej solówce. W stylu starego BLACK SABBATH zagrali dosyć wolny i niepokojący Thunderstorm Nights i tu akurat bardzo dobrze zaśpiewał Matze, bez uciekania się do kopiowania Ozzy'ego.
Centralnie został umieszczony najdłuższy Man the Rampart i to jest takie autentycznie małe arcydzieło stylu epic heavy doom. Przepięknie to się prezentuje i nawet trudno znaleźć zespół, który by zagrał coś podobnego, więc dochodzi element oryginalności. Mocarna, dostojna część hymnowa jest absolutnie doskonałą w manierze epic heavy metal! Porywające patosem jak MANOWAR! Klasyczny heavy/doom w heroicznym stylu to znakomity The Silver Light, bardzo prosty w motywie głównym i z kapitalnym płynnym przejściem do epickiego refrenu o wielkiej sile rażenia, mimo swoistej łagodności. Interesujące miniatury instrumentalne, bardzo interesujący Valkyrie, gdzie znowu słychać echa chociażby ARGUS. A najwięcej klasycznego epickiego doom jest w zamykającym ten album potężnym i dostojnym Death of a Tyrant i w tej posępnej atmosferze przypomina to najlepsze kompozycje DOOMSWORD.
Szybka część dobrana doskonale i ogólnie te wszystkie przejścia gatunkowe w poszczególnych utworach są tu dopracowane znakomicie. A wolne fragmenty to prawdziwy epicki majestat.

Bardzo dobra jest realizacja całości i najbardziej dopracowano brzmienie gitar w solówkach oraz bas , który jest jednym z najlepszych pod względem soundu w tym roku. Aktualnie jest to na pewno najciekawszy niemiecki zespół sceny heavy/doom, który długo pracował, by realnie zaistnieć, a teraz zbiera tego owoce.
Światowej klasy epicki heavy/doom.


ocena: 9,4/10

new 28.02.2024
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości