Lord Byron
#1
Lord Byron - Fly Free (2000)

[Obrazek: 50586_lord_byron_fly_free.jpg]

tracklista:
1.Holy War 05:13
2.Yugoslavia 04:47
3.Let the Fire Burn 04:33
4.Ride the Sky 04:55
5.Survivor of the Holy Storm 03:39
6.Fly Free 06:16
7.Love Stays Forever 06:18
8.One Heart 06:14
9.It's Your Life 05:10
10.Take My Hand 06:05
11.The Life I'm Longing For 06:14

rok wydania: 2000
gatunek: power metal
kraj: Niemcy

skład zespołu:
Olaf Hayer - śpiew
Uwe Baumunk - gitara
Matthias Roßmannek - gitara
Stefan Meyer-Michaelis - gitara basowa
Jens Bosenick - perkusja

LORD BYRON z Brunswicku był pierwszym zespołem Olafa Hayera, w którym bez większego zresztą powodzenia występował od roku 1993. Gdy w roku 1999 nieoczekiwanie pojawił się w ekipie LUCA TURILLI i zaśpiewał na "King of the Nordic Twilight", zwrócił na siebie uwagę na tyle, że LORD BYRON mógł w końcu, choć nakładem własnym, wydać swój pierwszy, i jak się okazało, ostatni album.

Zespół przedstawił tu typowy dla przełomu stuleci power metal w manierze niemieckiej, z wysokimi zazwyczaj wokalami Hayera i różnymi inspiracjami. W Holy War jest sporo z pędu HELLOWEEN, jednak na szczęście z kolejnym klonem HELLOWEEN tu do czynienia nie mamy i są też tu utwory bardziej swoiste i oryginalne, jak Yugoslavia, klimatyczny i niemal dostojnie epicki, z Hayerem śpiewającym niżej i przez to bardzo interesująco. Taki klasyczny bojowy niemiecki power metal ładnie się prezentuje w Ride the Sky.
Na płycie znalazła się także niezła balladowa kompozycja Let the Fire Burn z mieszanymi partiami gitary akustycznej i mocniejszych heavy metalowych. Drugi łagodny song to One Heart, uroczysty i z dobrą melodią główną bliską stylu niemieckich ekip hard rockowych, ale z domieszką elegancji AOR. Są także nawiązania do lekko zakręconego grania ekipy ENOLA GAY w Survivor of the Holy Storm oraz It's Your Life i to wyszło niezbyt dobrze, choć sam refren z It's Your Life jest udany, a vintage solo gitarowe najbardziej oryginalne na tym albumie.
Tytułowy Fly Free to kompozycja długa, o ponurej linii melodycznej i można ją nawet zaliczyć do klasycznego heavy epic metalu. Jak na warunki niemieckie tego okresu, utwór zaskakujący i nietypowy, z bardzo klimatyczną partią instrumentalną oraz znakomicie przez cały czas punktującym basem Stefana Meyer-Michaelisa. Walory głosowe w rozległym heroicznym śpiewie Hayera ujawniają się w majestatycznym, dramatycznym Love Stays Forever i może jest to nawet jedna z najlepiej zaśpiewanych przez niego kompozycji w całej karierze.
Grają także nieco mroczny heavy metal, jaki się w Niemczech pojawił w latach 90tych na bazie tworzenia mixów gatunkowych w Take My Hand i znowu świetne partie basu są tu ozdobą instrumentalną. The Life I'm Longing For na koniec jest takim szerszym spojrzeniem na heavy i power metal grany w Niemczech, jest tu dobra melodia i faktycznie swoisty styl, który zespół zaczął wypracowywać w końcowej fazie swojego istnienia.

Sound jest nieco specyficzny. Perkusja jest bardzo głośna, bas wyrazisty i miękki, gitary natomiast nieco mniej interesujące, trochę archaiczne jak na rok 2000. Hayer niebawem był już bardzo zajęty nie tylko w LUCA TURILLI, ale i w szwedzkim DIONYSUS. Na lokalny LORD BYRON zabrakło czasu i zespół został rozwiązany, choć oficjalna data nie jest znana. Muzycy z tej grupy nie pojawili się już na niemieckiej scenie metalowej. Sam Olaf Hayer występował potem w tak znanych zespołach jak czeski SYMPHONITY, czy belgijski MAGIC KINGDOM oraz jako gość w chórkach, między innymi w RHAPSODY OF FIRE i KAMELOT. Wcielił się także w rolę Króla Elratha w uniwersum Danielsena LEGEND OF VALLEY DOOM.


ocena: 7,8/10

new 16.04.2024
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości