Bloodorn
#1
Bloodorn - Let the Fury Rise (2024)

[Obrazek: 1241802.jpg?2555]

tracklista:
1.Overture XIS 00:52
2.Fear the Coming Wave 04:20
3.Under the Secret Sign 04:33
4.Rise Up Again 03:38
5.Tonight We Fight! 04:20
6.God Won't Come 05:13
7.Forging the Future 05:19
8.Let the Fury Rise 05:00
9.Six Wounded Wolves 04:41
10.Bloodorn 04:33
11.Square Hammer (Ghost cover) 03:23

rok wydania: 2024
gatunek: power metal
kraj: International (Francja, Włochy, Wielka Brytania, Grecja)

skład zespołu:
Mike Livas - śpiew
Nils Courbaron - gitara
Francesco Ferraro - gitara basowa
Michael Brush - perkusja

BLOODORN to zespół złożony z uznanych i doświadczonych muzyków, sformowany przez Nilsa Courbarona (SIRENIA) w roku 2020. Zaprosił on do współpracy Francesco Ferraro z FREEDOM CALL (i ex VEXILLUM), kolegę z SIRENIA Michaela Brusha (także MAGIC KINGDOM) oraz rozchwytywanego greckiego wokalistę Mike Livasa (BLACKSWORD, SILENT WINTER, PRYDAIN, ex RHODIUM). Grupa stworzyła materiał na album, który został wydany 24 maja przez niemiecką wytwórnię Reaper Entertainment.

BLOODORN gra dynamiczny, miejscami patetyczny i heroiczny power metal w odmianie europejskiej, z wybornymi jak zwykle wokalami Livasa i wykonany z prawdziwą maestrią. Power metal zarówno melodyjny jak i przyjemnie chwilami drapieżny. Fantastyczne jest otwarcie z ozdobnikami neoklasycznymi w heroicznym Fear the Coming Wave i doprawdy Nils Coubaron czaruje gitarową maestrią. Utwór w najlepszej tradycji MAGIC KINGDOM. Eksplodują power metalowym gejzerem w ultra szybkim Under the Secret Sign. Piękne i tak klasyczne dla gatunku są te refreny BLOODORN... Nils Courbaron zostawia sobie sporo miejsca na popisy solowe i słucha się go z zachwytem. Mistrz! Elegancja Rise Up Again w mroczniejszej konwencji jest niezaprzeczalna, ozdobniki wycyzelowane w każdej sekundzie i po prostu aranżacyjna maestria. A Livas to wszystko dodatkowo ubarwia i napędza. I po raz kolejny zniszczenie w Tonight We Fight! Dramatyzm i posępna melodyjna. Moc! W God Won't Come nacisk położono na refren, ale to zderzenie z brutalnymi atakami wokalnymi w części centralnej jest najbardziej interesujące.
Ten rycerski styl power metalu na tej płycie jest fantastyczny i potwierdza to Forging the Future, gdzie są i cechy starego HELLOWEEN w refrenie i twarde heroiczne natarcia w zwrotkach. Świetne połączenie, no i ten Nils, jak on pięknie gra sola! I jeszcze raz elegancja, zdumiewająca w zagranym na najwyższych obrotach Let the Fury Rise, gdzie do tego Livas rozrywa na strzępy. Ależ dewastujące partie wokalne Mike'a! A zaraz potem kapitalny, heroiczny i pompatyczny Six Wounded Wolves, który ostatecznie dokazuje tego, że można wykorzystać estetykę melodic death w pracy gitar nie grając jednocześnie tego gatunku. Nils gniecie i włóczy po ziemi, by za chwilę złagodzić wszystko metalem gotycko-symfonicznym. A podsumowuje to sztandarowy Bloodorn. Fenomenalny power metalowy atak, pełen melodyjnej dumy. Co za refren, absolutnie doskonały! Dumnie powiewa sztandar Bloodorn nad BLOODORN. Dumnie!

Sound wyborny, realizacja ultra przejrzysta. I mocne, kruszące brzmienie gitary lidera, więcej niż europower metalowe w licznych natarciach. Robota francuskiego speca Herr Krausa.
Podsumowując zachwyty. Absolutny Triumf BLOODORN jako zespołu, Livasa jako wokalisty i Nilsa Courbarona jako kompozytora.


ocena: 10/10

new 26.05.2024
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości