Enbound
#1
Enbound - The Blackened Heart (2016)

[Obrazek: R-9376498-1479497152-6540.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Falling 03:47
2.Give Me Light 03:03
3.Crossroad 04:13
4.Get Ready For 04:45
5.Feel My Flame 04:18
6.Twelve 05:28
7.Holy Grail 03:09
8.HIO 03:51
9.They Don't Really Know 04:10
10.Make You So Unreal 03:12

rok wydania: 2016
gatunek: melodic heavy metal/power metal
kraj: Szwecja

skład zespołu;
Lee Hunter (Lars Säfsund) - śpiew
Marvin Flowberg - gitara
Swede (Sven Odén) - gitara basowa
Mike Cameron Force (Mikael Hörnqvist) - perkusja instrumenty klawiszowe, śpiew

ENBOUND z Borås powstał w roku 2006, a w składzie znalazł się między innymi były gitarzysta CRYSTAL TEARS Jonathan Nyberg i były perkusista ZONATA Mikael Hörnqvist, lider zespołu. Powstało demo w roku 2008, potem nastąpiły istotne zmiany osobowe i pierwszy album z 2011 roku "And She Says Gold" powstał już bez Nyberga. Tak trochę panowie nie wiedzieli, co chcą grać i powstała ledwie poprawna płyta z melodyjnym heavy i power metalem o cechach progresywnych, ani zanadto ciekawa w melodiach ani aranżacyjnie kunsztowna. Album sławy nie przyniósł i zespół milczał przez kilka lat, by dopiero w październiku 2016 powrócić drugim Lp, wydanym przez Inner Wound Recordings.

Tym razem ENBOUND porzucił progresywne ambicje i przedstawił muzykę prostszą i bardziej jednorodną gatunkowo, czyli melodyjny power metal stanowiący połączenie stylów AXENSTAR i DREAMLAND z pewnymi elementami takiego melodic heavy, jaki można było usłyszeć w wykonaniu grup fińskich, chociażby ALTARIA. Tak w dosyć fińskich klimatach ta płyta rozpoczyna sie zgrabnym, bezpretensjonalnym, a równocześnie nieprostackim Falling i słychać tu i dobre zgranie zespołu i bardzo dobry śpiew Lee Huntera, który w typowo rockowym śpiewie wypada przekonująco, no bo w końcu udzielał się także w elektrycznych grupach spoza metalowego kręgu. Give Me Light, Crossroad to solidne, choć może mało oryginalne kompozycje w łagodniejszym stylu power metalowym w tempach typowych właśnie dla DREAMLAND i choć można tu zauważyć pewne drobne ornamentacje z arsenału progresywnego, to generalnie jest to po prostu przystępny melodyjny skandynawski power metal. Przyjemny i lekko wzruszający, gdy dodają trochę romantyzmu w Get Ready For i miejscami porywający, gdy podkręcają tempo w Feel My Flame i pojawiają się rozległe, dalekosiężne wokale Larsa Säfsunda.    
Twelve to z kolei utwór z wyraźnymi akcentami symfonicznymi i piętnem progresywnym i tu mocno nawiązują do swojego debiutu, tyle że ta kompozycja w nostalgicznym i uroczystym klimacie jest po prostu lepsza od tego, co grali w podobnych obszarach w roku 2011. Piękna część instrumentalna z kunsztownymi solówkami powiązanymi mocno z planem klawiszowym, wyborne wielogłosowe harmonie wokalne. Trochę szkoda, że zaraz po nim znajduje się zupełnie nieinteresujący Holy Grail, przypominający gorsze numery AXENSTAR. Ta druga połowa albumu jest ogólnie mniej frapująca, HIO to po prostu dobry i tylko dobry romantyczny mix heavy i melodic power, a balladowy They Don't Really Know to raczej kołysanka podbarwiona alternative rockiem i zasnąć przy tym nietrudno, choć w drugiej połowie dzieje się tu nieco więcej. Za to na sam koniec wyjątkowo udany, potoczysty Make You So Unreal w stylu i tempach AXENSTAR, tym razem z kolei z czasów najlepszych.

Mastering wykonał Mistrz Jacob Hansen i to już podnosi ten album w hierarchii podobnych płyt ze Szwecji, bo brzmienie gitary Floberga jest nad wyraz interesujące, lekko modern i pozbawione tego szwedzkiego typowego chłodu. Trochę się to wszystko lekko rozmywa w drugiej części albumu, nie wszystko jest wystarczająco atrakcyjne, by uznać ten LP za bardzo dobry. Jednak ta grupa ma potencjał i to właśnie w tym składzie, i jeśli coś kiedyś nagrają, to stać ich z pewnością na sprawienie pozytywnej niespodzianki.


ocena: 7,5/10

new 3.01.2021
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
#2
Enbound - Set It Free (2025)

[Obrazek: GUEST_49351ac6-1788-4191-bb70-70a494f677...&fmt=pjpeg]

Tracklista:
1. Assaulted Taste
2. Maximize
3. Set It Free
4. Invincible
5. Actors
6. You Never Walk Alone
7. The Foresight Bleeding In Your Heart
8. Extreme
9. Black
10. Overload
11. Leave Them To The Night

Rok wydania: 2025
Gatunek: Melodic Heavy Metal/Power Metal
Kraj: Szwecja

Skład zespołu;
Toby - śpiew
Andy - gitara
Swede (Sven Odén) - gitara basowa
Mike Cameron Force (Mikael Hörnqvist) - perkusja instrumenty klawiszowe, śpiew


Powrót ENBOUND po dziewięciu latach studyjnego milczenia jest zaskakujący, tak jak to, że już bez Flowberga i Lee Huntera, którzy zostali zastąpieni przez debiutantów, co jest zmianą bardzo poważną. Trzeci album ukaże się 21 lutego 2025 roku, a wydany zostanie przez wytwórnię Embrace the Fear, która prawdopodobnie została założona przez sam zespół.

Może Andy to gitarzysta nieco bardziej wycofany od Marvina Flowberga i nieco bardziej trzymający się konwencji rockowej, ale zastępuje go tutaj godnie, dając nieraz interesujące i bardzo melodyjne popisy, jak chociażby w bardzo dobrym, delikatnym Assaulted Taste czy wysmakowanym, bardziej progressive metalowym z ciągotami do DREAM THEATER Leave Them to the Night, w którym gościnnie udzielił się Kevin Moore. Kontynuują tutaj kierunek obrany na The Blackened Heart (chociaż w niektórych utworach można doszukać się też w inspiracjach debiutu grupy z 2011 roku), dodając tutaj więcej power metalu, który jest zaprezentowany z delikatnym modern i progressive metalowym szlifem, co słychać w nostalgicznych, dalekosiężnych refrenach. Kim jest Toby pewnie się kiedyś dowiemy, ale tutaj można powiedzieć, że godnie zastępuje Lee Huntera, ma głos ciepły, nieco wyższy od niego, ale nadal z rockową pasją. Można się tu i ówdzie dopatrzeć podobieństw do ANUBIS GATE w niektórych aranżacjach czy sposobie, w jaki zaprezentowane są melodie, ale to nie jest w żaden sposób przywara.
DREAMLAND i AXENSTAR gdzieś wybrzmiewają w tle, można to usłyszeć w bardzo dobrym Maximize i czarują tutaj klimatem tęsknoty i nostalgii, tak jak w rewelacyjnym tytułowym Set It Free z ciężką, ryczącą gitarą. Tła klawiszowe są tutaj równie istotne, jak na LP poprzednim i zostały one wykonane na bardzo dobrym poziomie, z tą różnicą, że na tym albumie mają chwilami swój własny, mocno zaakcentowany plan, co słychać w kolejnym hiciorze, Invincible, w którym jest coś z LEVERAGE. To samo można powiedzieć o Actors, w którym Toby wspólnie śpiewa z Lee Hunterem i to jest dobrze uzupełniający się duet.
Album głównie jest utrzymany w średnich tempach, aby utrzymać wrażenie spójności, ale w drugiej połowie refreny nie są już aż tak atrakcyjne, jak w pierwszej, chociaż The Foresight Bleeding In Your Heart to jak najbardziej kompozycja udana. Przy Extreme partie MDM nieco rozmywają cały ten koncept i tutaj, tak jak w Black, może aż za bardzo zapatrzyli się w ANUBIS GATE, chociaż w Black partie gitary akustycznej są rewelacyjne. Overload ma nieco chaotyczny refren, ale w każdej kompozycji jest coś dobrego i tutaj to plany klawiszowe, które są bardzo dobre i jeden z najlepszych ozdobników gitarowych Andy'ego.
Najsłabiej wypada tutaj nawiązujący do debiutu You Never Walk Alone, który długo się rozwija i zakończenie jest mało satysfakcjonujące, podobnie jak melodia jest mało wyrazista. Jakoś dłuższy Leave Them To The Night prezentuje się lepiej, chociaż też rozwija się za długo. Refren za to jest pełen romantycznej, progressive metalowej magii.

Mastering ponownie wykonał Jacob Hansen i stworzył sound bardzo dobry, chociaż gitara tym razem nie jest tak ostra, jak w 2016 roku. Znacznie większy nacisk położono na ekspozycję melodii i szczególnie klawiszy, które brzmią ciekawie.
Nowy skład ENBOUND okazał się solidny, tak jak kompozycje, które może i nie grzeszą oryginalnością, ale są chwytliwe i refreny zostały zrealizowane dobrze.
Może trochę zwalniają w drugiej połowie albumu, ale to i tak przyjemny, modern power metalowy album z elementami melodic heavy metalu. Ładnie zagrany i na szczęście jest to powrót, który należy uznać za udany.


Ocena: 8/10

SteelHammer

Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości wytwórni Embreace The Fear.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości