12.10.2017, 00:03:30
Czy nikogo z was nie przeraził wyskakujący z chaszczy KĄSACZ, który atakuje bez żadnego ostrzeżenia ze sporej odległości i w dodatku podbiega z zabójczą prędkością całkowicie bezgłośnie? Jego atak połączony z charakterystycznym odgłosem wstrząsnął mną aż podskoczyłem na fotelu
