18.11.2017, 23:51:46
Górskich czy jaskiniowych trolli (nie pamiętam już nazwy) z Przebudzenia nie da się obejść pod pachami. Jedynie taktyka odskakiwania do tyłu na nich działała i dlatego były tak trudne do pokonania. Pozostałe trolle wystarczyło do znudzenia oblatywać pod pachami i nie stanowiły większego wyzwania.
Kretoszczury faktycznie stanowiły spory problem na początku rozgrywki. Zwłaszcza ta wściekłe budzą największy strach z wiadomoych przyczyn.
Kłopotliwe są także krwpiopijcy, bo je również trzeba dobrze wyczuć aby nie oberwać. Ale najwięcej problemów zawsze sprawiał mi Morakh, jak dla mnie w ogóle niemożliwe do wyczucia w walce w zwarciu i zawsze kładłem je z łuku albo ze zwoja.
Kretoszczury faktycznie stanowiły spory problem na początku rozgrywki. Zwłaszcza ta wściekłe budzą największy strach z wiadomoych przyczyn.
