Karaiby - podsumowanie
Ostatnia ( przynajmniej na razie ) ze starszych modyfikacji dostępnych na forum, w które planowałem zagrać po raz drugi . Opis będzie uboższy od moich ostatnich podsumowań, ale nie mam jakoś weny się rozpisywać i do tego zbuntował mi się program do zrzutów ekranu, potem drugi i kolejny i w końcu dałem sobie spokój z cykaniem ss'ów.
Jak sama nazwa wskazuje jest to modyfikacja o wyspiarskim klimacie. Podczas rozgrywki naszą areną główną będą właśnie trzy wyspy plus niewielka, czwarta finałowa ( są też małe lokacje poboczne ). Pierwsza to zen wykorzystywany w wielu modyfikacjach np. Orcades, czy Podróż Rolanda. Reszta to chyba autorskie światy, przynajmniej nie spotkałem się z nimi w innych modach. Zeny zrobione ciekawe i pasujące do klimatu. Jeśli miałbym się czepiać, to w niektórych miejscach, w których teoretycznie nic nam drogi nie zagradza nie można przechodzić.
Część rozgrywki do momentu wstąpienia do gildii - nudna. Fabuła i zadania z nią związane jakoś nie przypadły mi do gustu. Potem na szczęście było lepiej: fabuła się rozkręciła, dialogi stały się ciekawsze, oraz były lepiej dopracowane i same questy robiło się o wiele przyjemniej.
Ciekawostki i "fiuczery':
W stosunku do G2NK i tak krótkiego moda to nawalili tutaj tego naprawdę sporo i jakoś nie do końca mi to odpowiadało, ale jak ktoś lubi bajery, to powinien być zadowolony grając w tą modyfikację. Jak miałbym coś wymienić to wymieniłbym:
- stare potwory w nowych wersjach ( zmieniona kolorystyka i statystyki )
- księgi nauki i doświadczenia
- mnóstwo hełmów dla magów i wojowników
- nowi przeciwnicy a'la poszukiwacze
- ciekawe animacje np. zabezpieczanie domu myśliwego, czy strzelanie z armat
- sporo nowych przedmiotów np. kokosy plus twarde kokosy, tajemnicze paczki, broń
- możliwość spotkania i porozmawiania z twórcą modyfikacji ( w dialogach pada data końca 2008 roku, czyli to już prawie 10 lat )
Jest tego oczywiście dużo więcej, ale nie będę wszystkiego wymieniał. Jak zagracie to przekonacie się sami.
Bugów podczas rozgrywki nie uświadczyłem. Trzeba tylko uważać czyszcząc plażę z piratem i stanąć jak najdalej od obozu, ale tak żeby mógł zaskoczyć z nim dialog, bo inaczej jego kompani rzucą się na nas zanim on da nam zbroję do przebrania.
Przejście modyfikacji zajęło mi 7h i 25 minut. Wystarczyło mi to aby dokładnie pozwiedzać wszystkie miejscówki. Nie wyzbierałem wszystkiego, a można było, bo było sporo bonusowych mikstur do kupienia i na handel byłoby jak znalazł. Ominąłem też watek szaty druida, który startuje jak dobrze pamiętam na drugiej wyspie u naszego nowego przyjaciela, tylko trzeba mieć założony na sobie jakiś konkretny artefakt. Polecam tego nie przegapić, bo watek ciągnie się dalej i później możemy zdobyć najlepszy w grze pancerz.
Grałem standardowo wojownikiem z bronią jednoręczną wspomaganym kuszą i skończyłem mając 22 poziom. Po poziomie widać, że pn'ów do wydania jest masa, także dobiłem sobie do 100% w posługiwaniu się bronią. Ciekawe w tym modzie jest to, że teoretycznie możemy zagrać magiem , a i wojownika możemy uczyć kręgów magii. Ja nauczyłem się 1 kręgu, ze względu na bardzo efektywne leczenia magią - polecam. Progi nauki przynajmniej w silę są cały czas 1 za 1, w umiejętnościach bojowych próg jest coś koło 75% ( nie pamiętam dokładnie bo miałem założoną broń z bonusem). Co do samej rozgrywki to pod kątem walki jest ona prosta, może poza początkowym etapem.
Podsumowując grało się dobrze, ale chyba mimo wszystko wolałbym kolejny raz zagrać w Jumangę.
Na koniec screen z ciekawostką z moda - broń z obrażeniami skalowanymi z poziomem siły