Scavenger (Bel)
#1
Scavenger (Bel) - Battlefields (1985)

[Obrazek: R-598079-1446517115-5281.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. No Return 03:50
2. Devil's Answer 03:18
3. Ready 02:45
4. Battlefield 02:52
5. Rock Fever 03:26
6. Into the Fire 03:48
7. Vengeance 03:26
8. Heartbreaker 03:26
9. Free 03:12
10. My Ears Are Ringing 02:22

Rok wydania: 1985
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Belgia

Skład zespołu:
Jan Boeken - śpiew
Mark Herremans - gitara
Patrick Vanschooren - gitara
Roger Rascam - bas
Luc Ebinger - perkusja

Belgijska scena heavy metalowa lat 80-tych, postrzegana głównie przez pryzmat OSTROGOTH czy CROSSFIRE, kryje też kilka znakomitych zespołów, którym jakoś zaistnieć na dłużej nie było dane. Jednym z nich był SCAVENGER, założony w 1980 jako DEEP THROAT (do 1984). Grupa zdołała podpisać kontrakt z wytwórnią Mausoleum i tak powstał ich jedyny LP.
No potężny to album, z muzyką, którą można bez przesady określić jako heavy power metal. Zespół zaprezentował się jako grupa dojrzała, zdecydowana i bardzo profesjonalna. Ta muzyka jest mocna i agresywna, a przy tym bardzo melodyjna i na melodie w zasadzie true metalowe nastawiona.

Otwierający tę płytę "No Return" to bezlitosny atak dwóch gitar i prawie barbarzyńskiego wokalu, surowego, nieociosanego, twardego, ale doskonale wpasowanego w ostre riffy. Tam, gdzie może sama melodia jest niezbyt chwytliwa, jak w "Devil's Answer" czy "Vengeance", jest za to znakomite solo i gitarzysta Mark Herremans radzi sobie wybornie. Te utwory nie są długie, często poniżej trzech minut, jak "Ready" z fajnymi chórkami i teoretycznym oparciu się na rock'n'rollu, tu zagranym niezmiernie surowo i ostro czy speed metalowym "Battlefield" rozpruwaczu, nasyconym riffami, okrzykami, bojowym duchem i przeszywającym solem gitarowym. Bardzo treściwe ta ekipa napełnia swoje kompozycje masywnym, ostrym heavy metalem, a wszystko pracuje jak dobrze naoliwiona maszyna. Metalowa rzecz jasna. Tak jak w rytmicznym, a przy tym przebojowym niezwykle "Rock Fever".
Wiele grup brytyjskich, operujących tymi średnimi tempami, z osadzeniem wszystkiego w rock'n'rollu, nie osiągnęło na całej płycie takiego miażdżącego efektu, jak SCAVENGER w tym kawałku, prostym jak konstrukcja maczugi. Potężna perkusja, ryczące gitary i tak jeden utwór za drugim. Wolniejszy, nieco inaczej zaśpiewany "Into the Fire" ma charakter bardziej rycersko epicki, a "Heartbreaker"można uznać za pierwowzór melodic power metalowej kompozycji i tu może akurat styl wokalny Boekena nie bardzo pasuje do lekkiej melodii. Ostry, barbarzyński "Free" wyśmienity w tym pędzie i surowo podanej, agresywnej melodii. Tu z kolei trudno sobie wyobrazić inny wokal. Bardzo dobre są takie zwolnienia i nagłe przejście do pełnego ekspresji solo gitarowego. Ten gitarzysta był po prostu znakomity i szkoda, że jego kariera się nie rozwinęła. Na koniec brutalnie zagrany rocker-killer "My Ears Are Ringing", trochę w stylu sąsiadów zza miedzy PICTURE, ale z dużo większą dawką surowości. Wystarczają dwie minuty, aby zdemolować.

LP ma bardzo dobre brzmienie, wyjątkowo dobre jak na tamte lata i na wytwórnię Mausoleum, która na te rzeczy zbyt hojnie groszem nie sypała.
Jest to album ze ścisłej czołówki belgijskiego heavy metalu, nasycony wybornymi solami, gęstą perkusją, dynamiką i melodyjnym riffowaniem. Ogromna pewność bije z tej muzyki. To zgrany, w pełni profesjonalny zespół i jego zniknięcie ze sceny to dla Belgii i tradycyjnego metalu spora strata.
No, jest ta jedna płyta i koniecznie trzeba ją ocalić od zapomnienia. Koniecznie.


Ocena: 8.5/10

7.02.2011
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości