19.06.2018, 18:19:56
Double Diamond - Stand Up And Fight (2004)
Tracklista:
1. Dreams 03:59
2. Ride The Wind 04:56
3. Father Of Time 04:42
4. Flash In The Sky 04:30
5. The Seventh Seal 03:49
6. Break The Chains 04:19
7. Dying In The Name Of Peace 04:41
8. Murder At Midnight 04:57
9. Warriors Of Steel 05:39
10. Be Strong 04:04
11. Run If You Can 03:40
Rok wydania: 2004
Gatunek: Heavy Metal/Power Metal
Kraj: Belgia
Skład zespołu:
Filip Lemmens - śpiew
Erwin Suetens - gitara
Tom Van Steenbergen - gitara
Marc Vinckier - bas
Kristof Meert - perkusja
Ocena: 7,5/10
17.07.2010
Tracklista:
1. Dreams 03:59
2. Ride The Wind 04:56
3. Father Of Time 04:42
4. Flash In The Sky 04:30
5. The Seventh Seal 03:49
6. Break The Chains 04:19
7. Dying In The Name Of Peace 04:41
8. Murder At Midnight 04:57
9. Warriors Of Steel 05:39
10. Be Strong 04:04
11. Run If You Can 03:40
Rok wydania: 2004
Gatunek: Heavy Metal/Power Metal
Kraj: Belgia
Skład zespołu:
Filip Lemmens - śpiew
Erwin Suetens - gitara
Tom Van Steenbergen - gitara
Marc Vinckier - bas
Kristof Meert - perkusja
Zespół ten założony został w roku 1990 w Antwerpii w czasie, gdy ze sceny zniknęły już najpopularniejsze belgijskie grupy heavy metalowe i w czasie, gdy metal tradycyjny przeżywał poważny kryzys. Zapewne dlatego przez lata ich nagrania demo nie wzbudzały zainteresowania wytwórni i dopiero w 1997 zadebiutowali płytą "In Danger". Potem zamilkli na wiele następnych lat i przypomnieli o sobie dopiero w 2004 drugim albumem "Stand Up And Fight", wydanym przez Mausoleum Records, w ramach renesansu klasycznego heavy w Europie.
Zespół zagrał to, co grały grupy belgijskie w latach 80-tych, ale i rycerski heavy z elementami power wzorowany w dużej mierze na metalu niemieckim z kręgu GRAVE DIGGER ("Flash In The Sky", "The Seventh Seal"). Jest na tej płycie dużo metalu bojowego i lekko mrocznego z soczystymi gitarami i mocnym wokalem Filipa Lemmensa. W każdej niemal kompozycji występują pojedynki gitarowe i dosyć misterne sola oraz sporo melodii, które jednak są bardzo mało oryginalne, jak ta z szybszego powerowego "Ride The Wind", czy "Be Strong".
Stosunkowo proste dynamiczne numery z pewną dawką dramatyzmu jak "Father Of Time" prezentują się jednak dobrze i pewne siebie zagrywki gitarzystów napędzane perkusją są bardzo atrakcyjne. W "Dying In The Name Of Peace" wykorzystują motyw orientalny na początku, zmiany tempa są frapujące, potem jednak wracają do podstawowego stylu, czyli dosyć szybkiego heavy/power w niemieckiej, siłowej manierze i jednak te ich numery są do siebie dosyć podobne, bo "Murder At Midnight" od utworu poprzedniego różni się niewiele.
Najlepszym na tym albumie jest surowy, galopujący i zdecydowanie epicki "Warriors Of Steel", który poniekąd przypomina nagrania SACRED STEEL. Także na zakończenie wypadają bardzo dobrze z najszybszym power metalowym "Run If You Can", gdzie słychać również inspiracje metalem brytyjskim i amerykańskim. Tym razem to wyjątkowo precyzyjna i sprawna metalowa maszyna.
Na tej płycie można usłyszeć sporo natarć mocnego, metalicznego basu Marca Vinckiera oraz naprawdę wysokiej klasy śpiew Lemmensa, idealnie wpasowanego w ten mocny sound ogólny. Album ma znakomite brzmienie zresztą, wyraziste, selektywne w gitarach i z perkusją na wystarczającym poziomie głośności, która jak to często bywa w niemieckiego pochodzenia graniu skutecznie zagłusza innych.
Melodyjny, bojowy heavy i power metal zagrany z autentyczną energią tyle, że pozbawiony własnej tożsamości.
DOUBLE DIAMOND nic już więcej potem nie nagrał. Grupa została po kilku latach rozwiązana, a część jej członków spotkała się ponownie z Lemmensem jako wokalistą w FIREFORCE w roku 2009.
Zespół zagrał to, co grały grupy belgijskie w latach 80-tych, ale i rycerski heavy z elementami power wzorowany w dużej mierze na metalu niemieckim z kręgu GRAVE DIGGER ("Flash In The Sky", "The Seventh Seal"). Jest na tej płycie dużo metalu bojowego i lekko mrocznego z soczystymi gitarami i mocnym wokalem Filipa Lemmensa. W każdej niemal kompozycji występują pojedynki gitarowe i dosyć misterne sola oraz sporo melodii, które jednak są bardzo mało oryginalne, jak ta z szybszego powerowego "Ride The Wind", czy "Be Strong".
Stosunkowo proste dynamiczne numery z pewną dawką dramatyzmu jak "Father Of Time" prezentują się jednak dobrze i pewne siebie zagrywki gitarzystów napędzane perkusją są bardzo atrakcyjne. W "Dying In The Name Of Peace" wykorzystują motyw orientalny na początku, zmiany tempa są frapujące, potem jednak wracają do podstawowego stylu, czyli dosyć szybkiego heavy/power w niemieckiej, siłowej manierze i jednak te ich numery są do siebie dosyć podobne, bo "Murder At Midnight" od utworu poprzedniego różni się niewiele.
Najlepszym na tym albumie jest surowy, galopujący i zdecydowanie epicki "Warriors Of Steel", który poniekąd przypomina nagrania SACRED STEEL. Także na zakończenie wypadają bardzo dobrze z najszybszym power metalowym "Run If You Can", gdzie słychać również inspiracje metalem brytyjskim i amerykańskim. Tym razem to wyjątkowo precyzyjna i sprawna metalowa maszyna.
Na tej płycie można usłyszeć sporo natarć mocnego, metalicznego basu Marca Vinckiera oraz naprawdę wysokiej klasy śpiew Lemmensa, idealnie wpasowanego w ten mocny sound ogólny. Album ma znakomite brzmienie zresztą, wyraziste, selektywne w gitarach i z perkusją na wystarczającym poziomie głośności, która jak to często bywa w niemieckiego pochodzenia graniu skutecznie zagłusza innych.
Melodyjny, bojowy heavy i power metal zagrany z autentyczną energią tyle, że pozbawiony własnej tożsamości.
DOUBLE DIAMOND nic już więcej potem nie nagrał. Grupa została po kilku latach rozwiązana, a część jej członków spotkała się ponownie z Lemmensem jako wokalistą w FIREFORCE w roku 2009.
Ocena: 7,5/10
17.07.2010
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"