Wrażenia z "Przebudzenia"
(01.08.2023, 12:13:52)Urudin napisał(a): Po wszystkich przemyśleniach najsłabszym elementem Przebudzenia jest brak rutyn NPC i nieruszony teren siedziby Magnata, szkoda że pewnie już nikt tego nie ruszy - dobrze że w Korzeniach Zła wygląda to lepiej.

Mnie też to strasznie raziło w oczy. No i zgadzam się, że w Korzeniach na szczęście nie ma już takich niedociągnięć.
Odpowiedz
Cytat:Mnie też to strasznie raziło w oczy.


brak rutyn brak rutyn - ale co i gdzie konkretnie?
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
(01.08.2023, 14:52:18)Memorius napisał(a):
Cytat:Mnie też to strasznie raziło w oczy.


brak rutyn brak rutyn - ale co i gdzie konkretnie?

Nawet nie chodzi mi o rutyny, ale o ustawienie tych postaci w tej Twierdzy Górskiej, że one wszystkie tak samo pod kątem stały i gapiły się w ściany cały czas. Po prostu strasznie sztucznie to wyglądało.
Odpowiedz
Tam był spory problem techniczny z waypointami. Woleliśmy uniknąć niekończących się poprawek. Była wersja skryptowa z dodatkowymi rozbudowanymi rutynami, ale po jednej serii testów było za dużo bugów i musieliśmy z tego zrezygnować, tym bardziej że u każdego testera były inne błędy, włącznie do krytycznych z zupełnym znikaniem postaci. Uznaliśmy, że dynamika w tej lokacji nie ma aż tak dużego znaczenia i można ją eksponować w innych miejscach.
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
(01.08.2023, 14:52:18)Memorius napisał(a):
Cytat:Mnie też to strasznie raziło w oczy.


brak rutyn brak rutyn - ale co i gdzie konkretnie?

-Oboz Quentina wypadal biednawo w calym toku rozgrywki
-Czlonkowie Bractwa w Klasztorze Magow ognia/Swiatyni w bractwie sniacego
-Wolna Kopalnia na zewnatrz i w srodku, rowniez po przeniesieniu tam NPC
-Zamek wydawal sie jakos 'pustawy' od poczatku rozgrywki pomimo rutyn
-Kopalnia Zlota w srodku
-Najemnicy Araxos w kazdym punkcie
-Twierdza Górska (tam też ogólnie szkoda że nie było tam żadnego rozbudowania Zena, przecież zaczęli zasiedlać tamto miejsce, tak samo mogli tam też wcześniej dojść nowi NPC skuszeni dołączeniem do Magnata, ogólnie szkoda że nie rozwinięto tamtego wątku, ale kwestia braku czasu też jest zrozumiała)
-Druidzi
Odpowiedz
Kolejna rozgrywka ukończona.

Statystyki z wyposażeniem:

[Obrazek: JqYTMrS.jpg]

i bez sprzętu:

[Obrazek: VQqChq3.jpg]

Nie chcę mi się sprawdzać, ale to chyba moja pierwsza rozgrywka na hybrydę, czyli nauka siły i robienie mikstur na zręczność ze szczawiu.
Wydaje mi się, że jest to najefektywniejszy sposób rozgrywki w tym modzie. Chwila "żonglowania" założoną biżuterią i nie ma w większości przypadków z jakąś kradzieżą, czy założeniem lepszego miecza wymagającego siły.

Z błędów, to poza tym co pisałem w sb, to Tum-Arh jest agresywny podczas spotkania i musiałem się do niego zakradać od tyłu, a druga rzecz to podwójni szamani po przenosinach klanu pod świątynię. 

O samej modyfikacji nie będę pisał. Jak ktoś przejrzy wątek, to zauważy, że zawsze wracam do niej, jak tylko mogę zagrać w Gothica. To chyba jej najlepsza ocena.
Odpowiedz
Sam bym chętnie wrócił do Przebudzenia... gdyby nie inne tytuły które też człowiek chce ograć. Można powiedzieć że ten mod jest dość wysoko na liście gier, w które ponownie chcę zagrać i znowu przejść od początku do końca. I znowu poczuć między innymi klimat Cmentarzyska Orków, który został zrobiony kapitalnie, rzadko kiedy w grach tak bardzo skacze mi tętno jak właśnie zdarzyło się tam.
Odpowiedz
Klimat górniczej doliny, zwłaszcza z pierwszego gothica to zdecydowanie mój ulubiony, więc na modyfikację osadzoną w całości właśnie w tym settingu, z mapą uzupełniającą braki podstawowego gothica 2, patrzę przez kolorowe okulary.
Ale przyznaje że nawet gdyby je zdjąć, to modyfikacja całkiem nieźle się prezentuje. Dobrze wprowadzone zupełnie nowe frakcje/organizacje, jak i te które normalnie zobaczylibyśmy dopiero w gothicu 3.
Podobało mi się zarówno powolne ale nieuniknione wytracanie władzy przez Arto, jak i przywrócenie świrów na bagna oraz te czyste i nieczyste zagrywki skierowane w stronę konkurencyjnych kupców.
Wybrałem zachowanie kopalni dla siebie, bardzo podobało mi się to jak pod koniec zorientowałem się, że to już nie są niewolnicy pracujący w kopalni, a każdy z nich ma od teraz imię i krótką historię do opowiedzenia – super sprawa.
Niestety po koniec dopadł mnie błąd który z tego co widziałem jest czymś na co nadziało się bardzo wielu innych graczy i jestem zaskoczony że wciąż nie został on naprawiony, zwłaszcza że przez niego można nie ukończyć modyfikacji.
Mianowicie podczas odbijania zamku, po pozbyciu się wszystkich wrogów miałem zagadać do Diego który nie miał dla mnie dialogu kontynuującego fabułę.
Doczytałem na forum że najczęściej wynika to z tego że zapodział się gdzieś ork, może nawet wypadł poza zamek czy mapę a z racji ukrytego licznika wszystko powinno pójść dalej po przyzwaniu brakującego orka.
Niestety u mnie nie poszło tak gładko. Najpierw trzeba było znaleźć jaki typ orka właściwie przywoływać. Znalazłem że z zamkiem powiązane są dwa typy orków i ich dowódca jednak spawn i zabicie każdego z nich nie dawał zamierzonego efektu.
Postanowiłem po prostu stać na środku zamku i spamować spawnem orków wszelkiego rodzaju pozwalając towarzyszom ich ubić. Na szczęście zadziałało, dialog się pojawił i mogłem dokończyć modyfikację.
Na koniec jeszcze małe uwagi – niespecjalnie podobało mi się że część orków ma imiona ale nie można z nimi porozmawiać. Miałem przez to wrażenie że być może jest to jakiś błąd bo dlaczego np. trzech szamanów ma normalnie dialogi a z czwartym stojącym obok nie można nawet rozpocząć dialogu, chociażby miał być „pusty”. To że nasi przyjaciele którzy potem faktycznie odgrywają ważniejszą rolę, najpierw przez pół modyfikacji zbijają bąki i jeszcze proszą o przysługi które mają niespecjalną wartość fabularną też wydaje mi się trochę przesadzone. Dobrze by było gdyby można ich było chociaż zwerbować na przechadzkę po małym obszarze, coś jak Diego w gothicu 2 który nie chciał się zbliżać ani do zamku ani za bardzo na orkowe tereny jak odprowadzałeś go na przełęcz ale mogłeś się z nim trochę poszwendać.
A i byłbym zapomniał, to zadanie gdzie miałem znaleźć kogoś „w miejscu sławetnej bitwy”, naszukałem się po okolicy z dobrą godzinę, czy to naprawdę musiał być chrząszcz?  Facepalm
Naszukałem się go tyle czasu że zacząłem podejrzewać że coś mi się zbugowało.

Podsumowując, jeżeli ktoś przeczyta moje uwagi zanim zabierze się za modyfikacje – trzymaj zapis przed odbiciem zamku, nie popełnij mojego błędu nadpisując go gdy już było po ptakach.
Klimat jest ekstra, fajnie stanąć w historii pomiędzy różnymi stronami orków i jednocześnie zmierzyć się z różnymi intrygami ludzi znajdujących się w dolinie.
Z zadaniami w tej części można się bardzo pogubić, ale po ukończeniu tak po prawdzie dobrze wspominam.
Postęp modyfikacji:

Przeznaczenie ✅
Epilog ✅
Przebudzenie ✅
Korzenie Zła 
Imperium Popiołów 

Klasztor ✅
Klasztor 2 ✅
Odpowiedz
(05.07.2024, 00:53:59)Morgoth napisał(a): Klimat górniczej doliny, zwłaszcza z pierwszego gothica to zdecydowanie mój ulubiony, więc na modyfikację osadzoną w całości właśnie w tym settingu, z mapą uzupełniającą braki podstawowego gothica 2, patrzę przez kolorowe okulary.
Ale przyznaje że nawet gdyby je zdjąć, to modyfikacja całkiem nieźle się prezentuje. Dobrze wprowadzone zupełnie nowe frakcje/organizacje, jak i te które normalnie zobaczylibyśmy dopiero w gothicu 3.
Podobało mi się zarówno powolne ale nieuniknione wytracanie władzy przez Arto, jak i przywrócenie świrów na bagna oraz te czyste i nieczyste zagrywki skierowane w stronę konkurencyjnych kupców.
Wybrałem zachowanie kopalni dla siebie, bardzo podobało mi się to jak pod koniec zorientowałem się, że to już nie są niewolnicy pracujący w kopalni, a każdy z nich ma od teraz imię i krótką historię do opowiedzenia – super sprawa.
Niestety po koniec dopadł mnie błąd który z tego co widziałem jest czymś na co nadziało się bardzo wielu innych graczy i jestem zaskoczony że wciąż nie został on naprawiony, zwłaszcza że przez niego można nie ukończyć modyfikacji.
Mianowicie podczas odbijania zamku, po pozbyciu się wszystkich wrogów miałem zagadać do Diego który nie miał dla mnie dialogu kontynuującego fabułę.
Doczytałem na forum że najczęściej wynika to z tego że zapodział się gdzieś ork, może nawet wypadł poza zamek czy mapę a z racji ukrytego licznika wszystko powinno pójść dalej po przyzwaniu brakującego orka.
Niestety u mnie nie poszło tak gładko. Najpierw trzeba było znaleźć jaki typ orka właściwie przywoływać. Znalazłem że z zamkiem powiązane są dwa typy orków i ich dowódca jednak spawn i zabicie każdego z nich nie dawał zamierzonego efektu.
Postanowiłem po prostu stać na środku zamku i spamować spawnem orków wszelkiego rodzaju pozwalając towarzyszom ich ubić. Na szczęście zadziałało, dialog się pojawił i mogłem dokończyć modyfikację.
Na koniec jeszcze małe uwagi – niespecjalnie podobało mi się że część orków ma imiona ale nie można z nimi porozmawiać. Miałem przez to wrażenie że być może jest to jakiś błąd bo dlaczego np. trzech szamanów ma normalnie dialogi a z czwartym stojącym obok nie można nawet rozpocząć dialogu, chociażby miał być „pusty”. To że nasi przyjaciele którzy potem faktycznie odgrywają ważniejszą rolę, najpierw przez pół modyfikacji zbijają bąki i jeszcze proszą o przysługi które mają niespecjalną wartość fabularną też wydaje mi się trochę przesadzone. Dobrze by było gdyby można ich było chociaż zwerbować na przechadzkę po małym obszarze, coś jak Diego w gothicu 2 który nie chciał się zbliżać ani do zamku ani za bardzo na orkowe tereny jak odprowadzałeś go na przełęcz ale mogłeś się z nim trochę poszwendać.
A i byłbym zapomniał, to zadanie gdzie miałem znaleźć kogoś „w miejscu sławetnej bitwy”, naszukałem się po okolicy z dobrą godzinę, czy to naprawdę musiał być chrząszcz?  Facepalm
Naszukałem się go tyle czasu że zacząłem podejrzewać że coś mi się zbugowało.

Podsumowując, jeżeli ktoś przeczyta moje uwagi zanim zabierze się za modyfikacje – trzymaj zapis przed odbiciem zamku, nie popełnij mojego błędu nadpisując go gdy już było po ptakach.
Klimat jest ekstra, fajnie stanąć w historii pomiędzy różnymi stronami orków i jednocześnie zmierzyć się z różnymi intrygami ludzi znajdujących się w dolinie.
Z zadaniami w tej części można się bardzo pogubić, ale po ukończeniu tak po prawdzie dobrze wspominam.

Z tym odbiciem zamku to rzeczywiście coś powinni zrobić, dwukrotnie podchodziłem do Przebudzenia i kończyłem na odbiciu ,i nie ukończyłem ...a obok Imperium jest to najlepszy mod
Odpowiedz
(05.07.2024, 09:45:42)Dynamind napisał(a):
(05.07.2024, 00:53:59)Morgoth napisał(a): ...
Niestety po koniec dopadł mnie błąd który z tego co widziałem jest czymś na co nadziało się bardzo wielu innych graczy i jestem zaskoczony że wciąż nie został on naprawiony, zwłaszcza że przez niego można nie ukończyć modyfikacji.
Mianowicie podczas odbijania zamku, po pozbyciu się wszystkich wrogów miałem zagadać do Diego który nie miał dla mnie dialogu kontynuującego fabułę.
Doczytałem na forum że najczęściej wynika to z tego że zapodział się gdzieś ork, może nawet wypadł poza zamek czy mapę a z racji ukrytego licznika wszystko powinno pójść dalej po przyzwaniu brakującego orka.
Niestety u mnie nie poszło tak gładko. Najpierw trzeba było znaleźć jaki typ orka właściwie przywoływać. Znalazłem że z zamkiem powiązane są dwa typy orków i ich dowódca jednak spawn i zabicie każdego z nich nie dawał zamierzonego efektu.
Postanowiłem po prostu stać na środku zamku i spamować spawnem orków wszelkiego rodzaju pozwalając towarzyszom ich ubić. Na szczęście zadziałało, dialog się pojawił i mogłem dokończyć modyfikację.
...

Z tym odbiciem zamku to rzeczywiście coś powinni zrobić, dwukrotnie podchodziłem do Przebudzenia i kończyłem na odbiciu ,i nie ukończyłem ...a obok Imperium jest to najlepszy mod

W początkowych wersjach modyfikacji ten błąd, jak i ten związany z crashowaniem w okolicach zamku pojawiał się dość często.
Jednak wraz z ukazywaniem się kolejnych wersji tych zgłoszeń było coraz mniej, aż w końcu nie widziałem ich wcale i tu na forum i w innych mediach ( w tym zagranicznych ) poświęconych modyfikacjom do Gothica, gdzie ktoś o Przebudzeniu wspominał.
Ten wpis jest więc pierwszy od dawna, o którym wiem i dotyczy on wersji 1.1.2, jak myślę.
Jak będę kiedyś grał w Przebudzenie, to przyjrzę się temu dogłębniej, bo jak się patrzy na skrypty tego eventu, to nie widać tam jakiegoś błędu.
Jeśli ktoś go natrafi, to zawsze może tu poprosić o pomoc.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości