25.04.2019, 15:50:02
Ravenous - Eat The Fallen (2019)
tracklista:
1.The Hunger Never Dies 03:14
2.Space and Time 04:59
3.Doom Holds the Key 04:30
4.Adrift 05:56
5.Revenge of the Beloved (Interlude) 02:14
6.Mercenary 04:32
7.Beyond the Ice 03:38
8.Strength of a Warrior 04:08
8.Strength of a Warrior 04:08
9.A Tale of Good Omens 04:51
10.Conquering the Sun 04:11
11.The Bard's Song 3:15 (Cover bonus)
rok wydania: 2019
gatunek: heavy metal /power metal
kraj: Kanada
skład zespołu:
Robert Antonius Voltaire (R.A.V) - śpiew
Jacob Wright - gitara
Valax - gitara basowa
Dave Crnkovic - perkusja
RAVENOUS to nowy gracz na scenie kanadyjskiej. Grupa ta została założona w roku 2016, nie jest to jednak ekipa nowicjuszy. R.A.V to Robbie Abinader z SIXGUNS OVER TOMBSTONE, Wright i Crnkovic grali razem w VIATHYN i tylko Valax wywodzi się z nieco innego, black metalowego środowiska.
Płyta ukazała się nakładem własnym w kwietniu 2019.
Jeśli ktoś jest bardzo niecierpliwy i bardzo wybredny, mógłby wyłączyć ten album po pierwszym kawałku, wysłuchawszy The Hunger Never Dies, który jest raczej marną wariacją na temat amerykańskich ARMORY czy CELLADOR.
Jednak dalej....
Dawno nie było takiego rycerskiego heroicznego zniszczenia z Kanady. Nasuwają się różne skojarzenia, ale jedno jest nieodparte - TWISTED TOWER DIRE z "Crest Of The Martyrs". Super szybki Space and Time dewastuje małymi wartościami gitarowymi i morderczą dumną partią w stylu melodic black. Sola na tym albumie są wyborne. Część z nich nagrał kanadyjski thrash metalowy gitarzysta Skyler Mills z W.M.D. i z Wrightem toczą zabójcze pojedynki. Ekstraklasa! Jest jedna rysa w tym wszystkim. Doom Holds the Key to kompozycja w stylu symphonic epic metal, ale nie da się stworzyć dobrej kompozycji w tym stylu, jeśli nie stosuje się muzycznych środków, które taki metal określają. Same gitary, choćby najlepsze, to za mało.
Ale potem...
Adrift, niezbyt szybki, pełen dostojeństwa i monumentalizmu umacnia swoją pozycję dodatkowo w chóralnym refrenie, a krążący motyw gitarowy dopasowany jest idealnie. Stosowny rys symfoniczny, którego zabrakło wcześniej w Doom Holds the Key pojawia się w instrumentalnym Revenge of the Beloved (Interlude), prowadzącym do energicznego rycerskiego Mercenary i tym razem wypad w obszary ARMORY i CELLADOR jest bardzo udany. Szybki, zdecydowany, bojowy power metal. Tu drugie, niszczycielskie solo gitarowe zagrał Peruwiańczyk Carlos Parra del Riego.
A potem seria w stylu TWISTED TOWER DIRE i kapitalnie rozgrywają melodyjny i zadziorny Beyond the Ice.
Przy Strength of a Warrior szczęka opada. Takich przepotężnych epickich killerów true metalowych pojawia się zazwyczaj kilka w roku, a ten na pewno będzie w ścisłej czołówce. Tu nie ma żartów i kto przy tym refrenie nie dobędzie dwuręcznego miecza, ten po prostu nie ma pojęcia o epickim metalu i powinien słuchać ADRENALINE MOD. Genialne, genialne, genialne!I kolejne dewastujące solo Skylera Millsa! Wyśmienity gitarzysta. W .A Tale of Good Omens kroczą dostojnie, dodając rytmiki wczesnego włoskiego HOLY MARTYR i jest to kolejny wyborny numer z zupełnie niespodziewanie zagranym refrenem. Taki refren tutaj? Rewelacja, podobnie jak solo Timothy Browna ze STRIKER, który kiedyś występował razem z R.A.V w SIXGUNS OVER TOMBSTONE. No i ponownie ten specyficzny styl melodii pojawia się w kruszącym Conquering the Sun. Z jaka gracją to zostało zagrane i jednocześnie ile w tym autentycznego power metalu. Po prostu trzeba posłuchać samemu. Końcówka tej kompozycji jest zdumiewająca!
Produkcja jest bardzo dobra, choć bywają lepiej wyprodukowane self release albumy. Można mieć pewne zastrzeżenia do ogólnego brzmienia gitary. Wykonanie? Nie gorsze niż w VIATHYN, na pewno nie.
Jest nowa jakość, nowa siła w kanadyjskim metalu. Kiedyś zaczynał i SKULLFIST i STRIKER teraz pojawił się RAVENOUS.
W bieżącym roku TWISTED TOWER DIRE nagrał po latach kolejny album, ale taki naprawdę album z muzyką TWISTED TOWER DIRE nagrał RAVENOUS z Calgary.
Moc!
ocena: 9,4/10
new 25.04.2019
Ale potem...
Adrift, niezbyt szybki, pełen dostojeństwa i monumentalizmu umacnia swoją pozycję dodatkowo w chóralnym refrenie, a krążący motyw gitarowy dopasowany jest idealnie. Stosowny rys symfoniczny, którego zabrakło wcześniej w Doom Holds the Key pojawia się w instrumentalnym Revenge of the Beloved (Interlude), prowadzącym do energicznego rycerskiego Mercenary i tym razem wypad w obszary ARMORY i CELLADOR jest bardzo udany. Szybki, zdecydowany, bojowy power metal. Tu drugie, niszczycielskie solo gitarowe zagrał Peruwiańczyk Carlos Parra del Riego.
A potem seria w stylu TWISTED TOWER DIRE i kapitalnie rozgrywają melodyjny i zadziorny Beyond the Ice.
Przy Strength of a Warrior szczęka opada. Takich przepotężnych epickich killerów true metalowych pojawia się zazwyczaj kilka w roku, a ten na pewno będzie w ścisłej czołówce. Tu nie ma żartów i kto przy tym refrenie nie dobędzie dwuręcznego miecza, ten po prostu nie ma pojęcia o epickim metalu i powinien słuchać ADRENALINE MOD. Genialne, genialne, genialne!I kolejne dewastujące solo Skylera Millsa! Wyśmienity gitarzysta. W .A Tale of Good Omens kroczą dostojnie, dodając rytmiki wczesnego włoskiego HOLY MARTYR i jest to kolejny wyborny numer z zupełnie niespodziewanie zagranym refrenem. Taki refren tutaj? Rewelacja, podobnie jak solo Timothy Browna ze STRIKER, który kiedyś występował razem z R.A.V w SIXGUNS OVER TOMBSTONE. No i ponownie ten specyficzny styl melodii pojawia się w kruszącym Conquering the Sun. Z jaka gracją to zostało zagrane i jednocześnie ile w tym autentycznego power metalu. Po prostu trzeba posłuchać samemu. Końcówka tej kompozycji jest zdumiewająca!
Produkcja jest bardzo dobra, choć bywają lepiej wyprodukowane self release albumy. Można mieć pewne zastrzeżenia do ogólnego brzmienia gitary. Wykonanie? Nie gorsze niż w VIATHYN, na pewno nie.
Jest nowa jakość, nowa siła w kanadyjskim metalu. Kiedyś zaczynał i SKULLFIST i STRIKER teraz pojawił się RAVENOUS.
W bieżącym roku TWISTED TOWER DIRE nagrał po latach kolejny album, ale taki naprawdę album z muzyką TWISTED TOWER DIRE nagrał RAVENOUS z Calgary.
Moc!
ocena: 9,4/10
new 25.04.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"