Universe
#1
Universe - Universe (1985)

[Obrazek: R-3545191-1395854545-2697.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Rollin' On 04:08
2. Stories from the Old Days 04:01
3. Weekend Warrior 04:15
4. Lonely Child 04:41
5. Looking for an Answer 03:22
6. Angel 03:55
7. Woman 02:57
8. Strong Vibration 02:51
9. Burning Machine 03:23
10. Question of Time 04:07

Rok wydania: 1985
Gatunek: Melodic Heavy Metal/Power Metal
Kraj: Szwecja

Skład zespołu:
Kjelle Wallén - śpiew
Per Nilsson - gitara
Michael Kling - gitara, śpiew
Hasse Hagman - bas
Anders Wetterström - perkusja
gościnnie: Mic Michaeli - instrumenty klawiszowe


UNIVERSE był zespołem powstałym w 1982 na fali popularności melodyjnego rock/metalowego grania EUROPE i na tym jedynym albumie grupy zagrał nawet gościnnie partie klawiszowe Mic Michaeli z EUROPE właśnie. UNIVERSE grał muzykę podobną, jedynie bardziej zmetalizowaną i z wokalem tradycyjnym dla stylu anglosaskiego Kjelle Walléna. Ich muzyka zainteresowała duńską wytwórnię Sonet, która wydała ich album w wersji winylowej w 1985 i co ciekawe ponownie w 1995 tym razem jako CD.

Kompozycje są chwytliwe i noszą zarówno cechy tradycyjnego melodic heavy metalu jak i tworzącego się europwer metalu w "Stories from the Old Days" gdzie słychać też wcale nie takie odległe echa RAINBOW epoki Turnera. Ogólnie to w pewnych rozwiązaniach słychać tu i stylizacje w obszarach DEEP PURPLE, także gitarzysta Kling czasem wykorzystuje pewne patenty stylu Blackmore'a w solach, także i w tej kompozycji.Otwarcie w postaci "Rollin' On" bardzo dobre i to efektowny dynamiczny numer z doskonałym refrenem, czystymi chórkami i klawiszowym podkładem oraz lekko brytyjskimi gitarami ale też raczej spoza kręgu NWOBHM.Udany jest także hard rockowy niezbyt szybki lekko romantyczny "Woman".
Zadbano o wyraziste melodyjne refreny także w "Weekend Warrior" trochę w stylu ugładzonego grania JUDAS PRIEST oraz w stanowiącym prototyp melodic power metalowych numerów skandynawskich "Looking for an Answer". Spośród rytmicznych melodyjnych heavy metalowych utworów zdecydowanie wyróżnia się znakomity "Angel" żarliwy w rockowej melodii i niesamowicie chwytliwym refrenem zaśpiewanym chóralnie oraz umiejętnym wpleceniem w tle motywów klawiszowych i zastosowaniem dynamicznego kąśliwego sola gitarowego oraz "Strong Vibration" o cechach kompozycji Malmsteena ale z niemal niezauważalnym śladem neoklasyki i solem bardziej w tradycji angielskiej. Ballada "Lonely Child" starannie zaaranżowana i emocjonalnie zaśpiewana przez Walléna dobra, ale jednak brak jej pewnej rockowej siły przebicia i w końcowej części instrumentalnej wydaje się nieco przyciężka."Burning Machine" to melodic epic heavy metal gdzieś nieco przypominający również wczesne kompozycje brytyjskiego DEMON w tej łagodnej eleganckiej formie, zresztą podobnie jak zamykający ten album wolniejszy w lekko tajemniczej atmosferze "Question of Time", gdzie można się również doszukać elementów melodyjnego metalu progresywnego późniejszych lat... w Wielkiej Brytanii.

Różne rzeczy tu gra UNIVERSE i wszystko im wychodzi. To zasługa zarówno elastycznego wokalisty jak i wszystkich instrumentalistów i grupa jest bardzo zgrana i kompetentna w tym co robi.Dobrym rozwiązaniem jest także umiejscowienie brzmienia pomiędzy radiowym hard rockowym a heavy metalowym bez epatowania ciężarem i nadmiernym wygładzeniem zarazem.
Karierę zespołu przerwało odejście Kjelle Walléna. z nowym wokalistą Janne Åströmem grupa nic nie zdziałała i niebawem zniknęła ze sceny oficjalnie rozwiązana w 1988 roku.


Ocena: 8,6/10

17.12.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości