15.11.2020, 16:34:36
The Spectre Beneath - The New Identiny Of Sidney Stone (2020)
tracklista:
1.Clockwork Heart 04:57
2.Voice in the Static 04:53
3.Broken 05:25
4.Have You Ever Waited for the World to Change? 05:37
5.20 Shillings a Town 06:00
6.The Last Light in the House 05:08
6.The Last Light in the House 05:08
7.The Criminal 06:34
8.The Funeral 05:41
9.The Premature Burial 08:24
10.The Phone Call 02:39
11.The Exhumation 06:15
11.The Exhumation 06:15
rok wydania: 2020
gatunek: progressive power metal
kraj: Wielka Brytania
skład zespołu:
L. Lockser - śpiew
Pete "Paz" Worrall - gitara, gitara basowa, pianino
Consta Taylor - perkusja
27 listopada 2020 odbędzie się oficjalna premiera drugiej płyty THE SPECTRE BENEATH. Zadziwiający zespół z Wielkiej Brytanii, z zadziwiającą wokalistką i zadziwiającym liderem - gitarzystą.
Pewnych rzeczy powielać nie warto, wchodzić ponownie w te samy obszary także, zwłaszcza jeśli się w takich muzycznych obszarach ma takie arcydzieło jak "The Downfall of Judith King". Tym ta brytyjska ekipa zbudowła swój koncept na innym fundamencie, politycznym, lekko futurystycznym, ale osnutym na realnych, globalnych problemach świata. Pod względem fabularnym nie podają jednak gotowych recept i jest to ponownie poetycki album niedomówień i niuansów.
Jest to także album mocny. Mocny w słowach i w riffach i jeśli ktoś na zawsze zachwycił się riffową potęgą, energią i precyzją wykonania Guitar Hero "Paz" w There Are Cameras in the Dolls z debiutu, to znajdzie takiego metalowego tornado znacznie więcej, bo ta płyta jest bardziej wysokoenergetyczna i dynamiczna od poprzedniej, niczego nie tracąc z progresywnego charakteru całości. Kapitalne, finezyjne zagrywki gitarowe tworzą tu misterną pajęczynę, niesamowicie czytelną i niesamowicie melodyjną. Melodie wstrząsają, hipnotyzują i jest to granie absolutnie transowe. Nośne, na swój sposób przebojowe i bardzo chwytliwe, choć przecież to nie jest album tworzony na metalowe listy radiowych przebojów.
To metal ultra nowoczesny w dobrym tego słowa znaczeniu, wzbudzający nieustanne emocje, trzymający w napięciu od początku do końca. Te wszystkie riffy mają różne pochodzenie - i classic metalowe, i power, i thrash i groove, i alternative. I nie ma tu nic z eklektyzmu większości albumów stawiających sobie za cel oszołomić słuchacza różnorodnością dla samej różnorodności wykorzystanych muzycznych środków. Tu jest jeden styl, metal zlany do jednego tygla i wymieszany w ramach melodyjnego rozpoznawalnego stylu THE SPECTRE BENEATH. Czasem jest bardzo posępnie, bardzo chłodno i tajemniczo, czasem jakby trafiamy do eleganckiego klubu z elitarną modern muzyką.
Tu nie wypada zdradzać szczegółów, tym bardziej, że muzyka tej grupy jest skierowana do każdego słuchacza oddzielnie z wiarą dotarcia do każdej duszy i umysłu. Wstrząsające dramatyzmem refreny nie mogą pozostawić obojętnym. Po prostu nie mogą!
A L. Lockser? Jej tym razem przypadła nieco inna, mniej introwertyczna rola. To tym razem muzyka bardziej zdystansowana od wnętrza duży i jeśli jest tu mroczna rozpacz, to jest ona wyrażona inaczej, bardziej językiem wielkiego miasta i cyberprzestrzeni. L.Lockser jest wspaniała. Jest wspaniała, gdy wzlatuje ponad tę masakrującą stalową, gitarowa ściane i jest wspaniała, gdy dochodzi do głosu jako Malarka Emocji w Broken, czy w przejmującym Have You Ever Waited for the World to Change? Albo w... nie, nie można tu tak od razu zdradzać wszystkiego. Nie można. Przede wszystkim rozwoju tej całej historii. No, może tylko wypada napisać, że brawurowo rozegrany The Exhumation jest fenomenalnym finałem tego albumu. A A L. Lockser tu rządzi jak Cesarzowa. Absolutna moc!
Brzmienie całości jest wyborne. Od głębi planów po sound gitary i perkusji. Masywne i surowe gdy jest taka potrzeba i pastelowe, pełne drobnych dźwiękowych niuansów w partiach romantycznych i nostalgicznych.
Po raz drugi THE SPECTRE BENEATH zaprezentował muzykę na nieprawdopodobnie wysokim poziomie, genialnie skomponowaną i kapitalnie zaaranżowaną. Ten zespół jest jednym z najbardziej wartościowych odkryć na metalowej scenie światowej, tej która ma większe ambicje, niż tylko grać brutalnie lub pod niewybredną radiową publiczność.
Wspaniały album! Po prostu wspaniały!
ocena: 10/10
new 15.11.2020
przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości Pete Worrall'a i THE SPECTRE BENEATH
Po raz drugi THE SPECTRE BENEATH zaprezentował muzykę na nieprawdopodobnie wysokim poziomie, genialnie skomponowaną i kapitalnie zaaranżowaną. Ten zespół jest jednym z najbardziej wartościowych odkryć na metalowej scenie światowej, tej która ma większe ambicje, niż tylko grać brutalnie lub pod niewybredną radiową publiczność.
Wspaniały album! Po prostu wspaniały!
ocena: 10/10
new 15.11.2020
przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości Pete Worrall'a i THE SPECTRE BENEATH
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"