01.11.2021, 12:37:27
Destillery - Ferrum (2002)
Tracklista:
1. The One Who Craves 04:49
2. Act of Providence 03:45
3. The Real 04:13
4. Borne by the Fierce Current 05:28
5. Whenever 05:19
6. Virtual Fate 04:32
7. Scorn 04:23
8. Creed 05:06
9. Sagittarius 06:32
Rok wydania: 2002
Gatunek: power metal
Kraj: Niemcy
Skład zespołu:
Florian Reimann - śpiew
Roland Smigerski - gitara
Daniel Hartelt - gitara
Mark Brüdigam - bas
Lars Janosch - perkusja
W roku 2001 DESTILLERY zarejestrował swój trzeci album, który został wydany przez Iron Glory Records w 2002.
Grupa poszła mniej więcej tą samą drogą co na "Behind the Mask" prezentując rozpoznawalny jako niemiecki power metal głównego nurtu, przy czym sporo uwagi poświęcono stworzeniu melodii atrakcyjnych w ramach dosyć wąskiej konwencji dwu gitarowego ataku w umiarkowanych tempach z wysuniętym do przodu wokalem Reimanna. Ten pozostaje solidnym punktem zespołu, jak poprzednio jest wyrazisty, śpiewać umie, zwłaszcza w rejestrach średnich. Jednak i te melodie są w sumie dosyć średnie, w pewnych momentach przypominające bardzo wczesny BRAINSTORM (The Real, Borne by the Fierce Current) i ANGEL DUST po reaktywacji (Virtual Fate z dobrym refrenem po znacznym wyhamowania tempa i posępnym kilmatem), ale jednak sam poziom wykonania i aranżacji jest słabszy i to słychać, mimo dobrych solówek i kilku ciekawych przeplatających się zagrań obu gitarzystów. Ciekawy jest fakt, że sposób rozgrywania wielu rzeczy jest tu podobny do stylu BLACK DESTINY i teraz trudno powiedzieć, czy te zespoły się z sobą zetknęły. Ostrzejsze numery, jak The One Who Craves są po prostu bardzo przewidywalne i trochę cierpią na brak mocy, bo jest wrażenie, że zagrano je zbyt ostrożnie i zachowawczo. Z szybkich momentów na pewno na brawa zasługuje ten z instrumentalnej części Borne by the Fierce Current.
Za to bardzo udany jest spokojnie rozegrany, z długimi wybrzmiewaniami gitar Act of Providence i tu grupa pokazuje od siebie coś, co wyrasta poza mainstreamowy germański power metal. Drugi z takich bardziej refleksyjnych numerów Whenever w ciekawy sposób rozkręca się dopiero w pięknej partii instrumentalnej z gustownym, pełnym żaru i treści solem gitarowym.
Scorn to taki archetypowy, lekko heroiczny power metal teutoński, z szybszymi power partiami i wolniejszym classic heavy refrenem i może to nic odkrywczego, ale zostało zrobione bardzo solidnie w każdym aspekcie. Jednak nieco bardziej melancholijny Creed oparty na podobnym schemacie jako następny to już nieco za dużo i dobrze, że dobrano tu taką nietypową aranżację części instrumentalnej z brawurowym solem i że ta końcowa część tak melodyjna w dumnym, męskim stylu. A na koniec najdłuższy Sagittarius, rycerski galopujący power metal ozdobiony gęstym misternym basem wysuniętym na własny plan i powtarzalnymi gitarowymi ornamentacjami solowymi. Świetny, majestatyczny refren wybornie wspierany solówkami gitarowymi. Doskonały utwór stanowiący ozdobę tego albumu ponadto z ogromną mocą i przekonaniem zaśpiewany przez Reimanna. Także na przykładzie tego utworu można powiedzieć, jak dobrze to zostało wszystko zmiksowane i zmasterowane przez Mistrza Achima Köhlera !
To ostatnia płyta DESTILLERY. Gdy niebawem Roland Smigerski opuścił zespół, a Florian Reimann wyprowadził się z Marl, gdzie zespół miał swoją siedzibę, grupa zawiesiła bezterminowo działalność. Nigdy też już jej nie wznowiła. Florian nieoczekiwanie ponownie pojawił się na metalowej scenie w roku 2020 aż w dwóch zespołach jednocześnie - COMMAND THE MACHYNE ("Command The Machyne") i GOBLINS BLADE ("Of Angels and Snakes").
ocena: 7,8/10
new 1.11.2021
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"